Jak wam się podoba ta restrykcja? Dla mnie to lekki szok i brak logiki w działaniach.
Pewnie ci co to zarządzili będą w podziemiach . Zniszczą Polska gospodarkę a korona i tak nie zniknie Ważne ze oni mogą bo kto takim da mandat?
Trzeba wyjść z domu o 18ej i pić do 7ej rano a później do domu
Szkoda nerwów na tych niekompetentnych idiotow
KWARANTANNA NARODOWA – CZY BĘDZIE ZGODNA Z PRAWEM?
Jak zapewne Państwo wiecie RM iż od 28.12.2020 roku do 17.01.2021 roku trwać będzie "narodowa kwarantanna".
Jednak czy w aktualnym stanie prawnym nie da się wprowadzić tego rodzaju powszechnej restrykcji? Niestety nie i uznać należy iż w obecnym stanie prawnym ogłoszenie „kwarantanny narodowej” będzie nielegalne.
Rozporządzenia antycovidowe, którymi Rada Ministrów zarządza epidemią, wydawane są na podstawie ustawy o chorobach zakaźnych. Szczegółowy zakres możliwych do wprowadzenia restrykcji zawierają art. 46 i 46b ustawy.
Ustawa jest aktem prawnym wyższego rzędu niż rozporządzenie władzy wykonawczej. Rozporządzenie musi być więc wydane w oparciu o szczegółową, ustawową delegację. Nie da się rozporządzeniem zmienić przepisu ustawy ani ograniczyć praw i wolności obywatelskich w stopniu, na który nie zezwalają przepisy wyższego rzędu (ustawy i Konstytucji).
Ogólnospołeczna kwarantanna, czyli powszechny lockdown sprowadzający się do zakazu wychodzenia z domu przez wszystkich NIE MA PODSTAWY PRAWNEJ w aktualnie obowiązujących przepisach. Powyższe stanowisko potwierdził jak zapewne Państwo sobie przypominacie w wydanym postanowieniu z dnia 8 czerwca 2020 r. SR w Kościanie (sygn. akt: II W 71/20)
W tym miejscu skupić się należy na ty czy wprowadzenie „kwarantanny narodowej” przez RM jest zgodne z prawem:
Zakaz przemieszczania się to nie jest "sposób" przemieszczania się, a tym bardziej nie jest to "określony" sposób przemieszczania się, skoro w ogóle nie wolno się przemieszczać w przestrzeni publicznej. Ustawa nie pozwala też w ogóle "zakazać" przemieszczać się, lecz jedynie "ograniczać" sposoby realizowania tego prawa.
W tym miejscu podkreślić należy iż nie można sprowadzić przepisu ustawy do absurdu i określić w rozporządzeniu, że ogranicza się czasowo określony sposób przemieszczania się, to znaczy pieszo, samochodem, rowerem, na latającej platformie lub w jakikolwiek inny sposób. Zbiór wskazanych sposobów wyczerpywałby całe spektrum możliwych form przemieszczania się, więc byłby de facto zakazem wychodzenia z domu, a na to delegacja ustawowa nie zezwala.
Wiadomo, że chodzi tutaj o określenie sposobów korzystania z różnych form przemieszczania się, by zapewnić bezpieczeństwo obywatela w danej sytuacji lokomocyjnej. Przykładowo, możliwe jest ograniczanie liczby osób w środkach komunikacji miejskiej czy wprowadzenie wymogu zachowania odległości między przemieszczającymi się osobami.
Szeroka interpretacja wskazanego przepisu jest zakazana również w świetle art. 52 Konstytucji, który gwarantuje wolność poruszania się po terytorium kraju. Może być ona ograniczona w ustawie, co właśnie ma miejsce w ustawie o chorobach zakaźnych - ale tylko w zakresie określonych sposobów przemieszczania się, a nie w ogóle wychodzenia z domu. Takie stanowisko jak powyższe również zaprezentował SR w Kościanie podczas gdy obywatel w trakcie trwania pierwszego lockdown udał się do Parku w czasie kiedy istniał rzekomy zakaz wprowadzony rozporządzeniem. Wówczas Sąd przy wydawaniu postanowienia o odmowie wszczęcia postepowania z wniosku policji w związku z wnioskiem o nałożenie na tą osobą grzywny z art. 54 kW jednoznacznie stwierdził iż nie ma podstaw do ukarania tej osoby gdyż zarzucany czyn nie stanowi znamion wykroczenia a zakazy przemieszczania się zostały wprowadzone niezgodnie z prawem gdyż aby wprowadzić takiego rodzaju obostrzenia należałoby ogłosić stan wyjątkowy.
Po drugie, "narodowa kwarantanna" nomen omen podpada typologicznie pod "obowiązek poddania się kwarantannie", o którym mowa w art. 46b pkt 5 ustawy. Nie tylko ze względu na ukutą dla niej nazwę, ale i faktyczny stopień ograniczenia wolności człowieka: czasowe odosobnienie go np. w warunkach domowych.
W tym miejscu należy jednoznacznie stwierdzić iż "Narodowa kwarantanna" jaka wprowadza nasz nierząd nie jest więc ograniczeniem określonego sposobu przemieszczania się, o którym mówiliśmy wcześniej, ponieważ jest właśnie czymś na kształt kwarantanny.
Jednak, z perspektywy prawnej, oczywiście nie jest to kwarantanna. Mówimy o pojęciu zdefiniowanym w ustawie o chorobach zakaźnych (art. 2 pkt 12), które oznacza "odosobnienie osoby zdrowej, która była narażona na zakażenie, w celu zapobieżenia szerzeniu się chorób szczególnie niebezpiecznych i wysoce zakaźnych".
Gdyby powszechny zakaz wychodzenia z domu rozumieć w kategoriach obowiązku poddania się kwarantannie, oznaczałoby to, że mniej więcej od pół roku każdy z nas mógł być na taką kwarantannę skierowany i nie potrzeba w tym celu wprowadzać jakichś specjalnych regulacji prawnych.
Co jest oczywiście absurdem, bo dotychczasowe wytyczne i praktyka pokazała, że nawet bliska styczność danej osoby z osobą zakażoną nie prowadziła do automatycznego objęcia jej kwarantanną (kazusy szkolne, gdzie w przypadku stwierdzenia zakażenia u jednego nauczyciela nie kierowano na kwarantannę wszystkich innych nauczycieli, którzy danego dnia mieli kontakt z osobą zakażoną).
Poza tym w tym ujęciu narodowa kwarantanna i tak nie mogłaby wiązać wszystkich, jak chociażby ozdrowieńców, którzy ma mocy rozporządzenia z 23.10.2020 już aktualnie są zwolnieni z obowiązku poddania się kwarantannie.
Podsumowując, "narodowa kwarantanna" nie ma umocowania prawnego w przepisie mówiącym o obowiązku poddania się kwarantannie.
Po trzecie, pełny lockdown z pewnością nie jest "nakazem lub zakazem przebywania w określonych miejscach i obiektach oraz na określonych obszarach".
Zakaz wychodzenia z domu to nie jest zakaz przebywania w "określonych" miejscach lub obszarach. Cała przestrzeń publiczna, a więc wszystkie miejsca i obszary objęte zakazem przemieszczania się nie wypełniają warunku "określonego" miejsca, do którego nie wolno wchodzić (np. w ostateczności galerii handlowej).
Nieuzasadnione byłoby również traktowanie nakazu przebywania w swoim domu jako "nakazu przebywania w określonym miejscu". Tak daleko idące ograniczenie swobody przemieszczania się kolidowałoby z art. 52 Konstytucji i art. 31 ust. 3 Konstytucji jako nieproporcjonalne do sytuacji.
Co jednak istotniejsze, nie można za pomocą tej jednej restrykcji sprowadzić do zera innych, ustawowych przesłanek mówiących np. o obowiązku poddania się kwarantannie. Okazywałoby się wówczas, że Rada Ministrów może w drodze rozporządzenia nakazać wszystkim obywatelom przebywać przez miesiąc w domu, niezależnie od tego, czy komukolwiek zagrażają, czy nie, bez stosowania trybu przewidzianego dla medycznie uzasadnionej kwarantanny.
Nakaz, o którym mówimy, należy interpretować w kontekście innych ustawowych przesłanek oraz celu ustawy, zmierzającej do ograniczenia szerzenia się choroby zakaźnej. O osobistym odizolowaniu danej osoby od innych ludzi mówi przepis o kwarantannie. W przypadku nakazu pozostania w danym miejscu chodzi więc o inną kategorię sytuacji.
Mowa o "określonych" miejscach, w których w danej sytuacji bezpiecznie będzie pozostać, a nie generalny nakaz, by każda osoba pozostała w swoim domu (każdy jest w tym sensie przypisany do "swojego" miejsca; każdy ma pozostać w innym miejscu, więc nie jest to "określone", lecz właśnie nieokreślone miejsce).
Kryterium opiera się w tym wypadku na zagrożeniu wynikającym z miejsca lub obszaru, w którym ktoś - ktokolwiek - znalazł się w danej sytuacji. Odmienna interpretacja prowadzi do absurdalnych i nieproporcjonalnych rezultatów wykładniczych.
Również i ta podstawa ustawowa nie uprawnia więc władzy publicznej do wprowadzenia powszechnego obowiązku pozostania w domu.
Po czwarte, "narodowa kwarantanna" nie ma też wyraźnej podstawy prawnej w ustawie o stanie klęski żywiołowej, a więc nie jest możliwa do wprowadzenia nawet w stanie nadzwyczajnym.
Trzeba jednak odnotować, że w stanie nadzwyczajnym Konstytucja wyraźnie pozwala na ograniczenie wolności poruszania się obywateli po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (wynika to z art. 233 ust. 3 Konstytucji, który umożliwia ograniczenie wolności obywatelskiej z art. 52 Konstytucji w stanie klęski żywiołowej).
Analiza porównawcza wskazuje więc na to, że z pewnością uwięzienie obywateli w domach nie ma podstawy prawnej w zwyczajnym trybie funkcjonowania państwa, jakim jest aktualny stan epidemii.
Nie ma jednoznacznych, prawnych możliwości wprowadzenia w Polsce pełnego lockdownu. Piszmy o tym zawczasu, żeby nikt potem nie powiedział, że nikt o tym nie ostrzegał.
Powszechnego zakazu przemieszczania się w przestrzeni publicznej doświadczyliśmy wiosną. Ówczesny, powszechny lockdown był tak samo wątpliwy prawnie jak i ten który obecnie zapowiadają. Wówczas jeszcze - przy odrobinie dobrych chęci – każdy z nas był w stanie jakoś pogodzić się z tym nadużyciem, bo epidemia zaskoczyła wszystkich, a nie wiedzieliśmy, co nas czeka za kilka/kilkanaście dni.
Zresztą jako obywatele zachowaliśmy się wówczas bardzo odpowiedzialnie: pozostaliśmy w domach dla naszego bezpieczeństwa.
Jednak kolejnego bezprawnego nakazu pozostania w domach, po pół roku od tamtych doświadczeń, będzie każdemu ciężko zaakceptować.
Brak stosownych nowelizacji przygotowujących państwo na stan epidemii też jest jakąś decyzją. Oznacza to, że system prawny nie pozwala uwięzić nas w domu, jeśli nie jesteśmy chorzy (izolacja) lub nie kwalifikujemy się do odbycia kwarantanny związanej z uprawdopodobnionym kontaktem z czynnikiem zakaźnym.
Przypominamy, o naszej akcji bezpłatnych porad prawnych z zakresu problemów z COVID.
Na zlecenie indywidualne klienta nasza Kancelaria przygotuje również wszelkie pisma w zakresie spraw związanych z COVID.
Jeśli potrzebujesz pomocy napisz do nas na adres @: kontakt@legaartis.pl lub zadzwoń 579636527 lub 22 266 86 18.
Informujemy, iż porada prawna i materiały pomocnicze zawierające interpretację prawną w zakresie rozporządzeń wysyłamy każdemu klientowi bezpłatnie. Na Państwa zlecenie, które nie wchodzi w zakres porady pro bono możemy podjąć się przygotowania indywidualnych pism takich jak: odwołania od decyzji, sprzeciwów od wyroków nakazowych, wniosków o uchylenie mandatu, zawiadomień do organów ścigania, pism do pracodawcy w związku z bezprawnym przymuszaniem do zasłaniania ust i nosa w zakładach pracy.
Jeśli uważacie Państwo, iż nasza pomoc, jaką od nas otrzymujecie zasługuje na wparcie pracowników Kancelarii możecie nas wspomóc poprzez wpłatę dowolnej kwoty na rachunek bankowy Kancelarii LEGA ARTIS:
Anonimowe wsparcie bitcoin:
1Akmc9RbB476W4JpavbQf9sAEB8C7iWcn9
Wsparcie paypal:
Dane do przelewu:
nr konta: 04 1020 3903 0000 1402 0122 6752
Kancelaria Lega Artis
ul. Przasnyska 6a lok 336a
01-756 Warszawa
Tytuł: "darowizna na działalność"
IBAN: PL04102039030000140201226752
Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom za dotychczas udzielone nam wsparcie finansowe.
#kwarantannanarodowa #lockdown #sylwester
Dobrze że tylko w sylwestra. Niemcy będą mieć tak przez miesiąc. Jeden wieczór da się wytrzymać. Nie jest źle.
I dobrze, przynajmniej nie będą idioci strzelać.
Nie ma czegoś takiego. Prawo na to nie pozwala.
To są tylko brednia rządzących. A wy się dajecie w konia zrobić. Można będzie się przemieszczać gdzie się chce.
Mam nadzieję, że dasz przykład i będziesz się przemieszczał, a później pochwalisz się jego skutkami, tutaj na forum.
to jest tak, że jak jesteś młody kawaler lub na utrzymaniu żony albo rodziców to i owszem możesz się po sądach włóczyć dochodzić swojej racji ale niektórzy nie mają czasu na takie rzeczy bo mają prace, dzieci dom do ogarnięcia i tyle w temacie chcesz to się uganiaj :)
Brednie to ty wypisujesz codziennie na tym forum idioto.
Wigilia z ograniczoną liczbą osób, za to pasterka w kościele już nie!!!
TO JEST CHORE.