A na moim codziennie sprzatam po golabkach bo zyczliwy sasiad nic nie robi tylko karmi je caly dzien , ludzie opamietajcie wszystko ma jakies granice , wyrzadzacie tym ptakom jedynie krzywde .
a na Stodolnej wiecej gołębi niż na Rynku w Krakowie. Bezmyślni ludzie ciągle rzucaja im pokarm z okien. Pełno gówna pod jednym pewnym blokiem aż niemiło przejść! na balkonach i oknach bez przerwy siadają. Czasem nawet do klatki wejdą. Ale to wina ludzi, co im nawet drzwi od klatki nie chce się zamknąć! Na Rynku też pewien człowiek dokarmia gołębie i krzyczy nawet z drugiej strony ulicy jak ktoś chce je spłoszyć. Zachowuje sie jakby to jego zwierzęta domowe były, niech weźmie je sobie do domu najlepiej.
Ludzie to szczury wszystko by tylko niszczyli te zwierzeta tez maja prawo zyc my ludzie zabieramy im srodowisko naturalne gdzie maja coraz mniej miejsca. Oby ci co tak pisza jesli istnieje drugie wcielenie byli golebiami
Ty chyba nie rozumiesz pewnej podstawowej kwestii - gołębie to jedne z największych roznosicieli chorób. W wielu polskich miastach obowiązuje zakaz dokarmiania gołębi, nie bez powodu.
Już sam fakt jak mocno zanieczyszczają okolice powoduje obrzydzenie u wielu osób. Widok i zapach gołębich odchodów do przyjemnych nie należą. To jednak nie jest wszystko. Gołębie przenoszą bakterie, które powodują choroby żołądka i jelit. Między innymi Chlamydia Psittaci powoduje wysoką gorączkę, ostrą niestrawność, bóle mięśniowe, dreszcze. Ta bakteria jest bardziej niebezpieczna od Salmonelli.
Także w zaschniętych już odchodach gołębich znajdują się bardzo niebezpieczne bakterie i wirusy, który mogą być rozsiewane razem z kurzem. Kontakt z nimi może powodować zapalenie opon mózgowych, toksoplazmozę czy choroby układu oddechowego.
To jednak jeszcze nie wszystko. Kontakt z gołębiami może wywoływać także kryptokokozę, która może powodować nawet utratę wzroku. Oprócz tego choroba może atakować kręgosłup i mózg powodując bardzo poważne schorzenia.
Ty z 10:12 widać , że miastowy. Lepiej zajrzyj w żywność z supermarketu, a nie szukasz smrodu tam gdzie go nie ma. Wiesz jaką rolę pełniły gołębie w czasie drugiej wojny światowej ? Na pewno nie wiesz, ale poczytaj. Gołębie zapobiegły nie raz zbombardowaniu Anglii. A Niemcy hodowali sokoły aby zabijać gołębie. Ponadto na każdej wsi kiedyś były gołębie i żadnych chorób nie było. A teraz ?? Więc proszę nie gadaj głupot jak nie masz pojęcia.
Ciężko skomentować jak ktoś wypisuje głupoty, że żywność z supermarketu jest bardziej szkodliwa od ptasich odchodów. I jeszcze twierdzi, że ktoś nie ma pojęcia...
Kiedyś ludzie na wsivnie wiedzieli kto roznosi prątki gruźlicy. Teraz zaś ludzie zapomnieli.
Szkoda , ze tego nie moze zrozumiec administracja Os.Stawki i nie moze zrobic porzadku z tymi co nieustannie dokarmiaja te ptaki , bezradnie rozkladaja rece i umywaja sie od tego tematu Moze zbiorowe pismo o niemozliwosci korzystania z balkonow zmobilizuje ich do jakiegos dzialania .
Gosc z 11 58 , madre slowa. Golebie dostaly znacznie wiecej medali jako zasluzone zwierzeta 2 w. Swiatowej. Wiecej niz psy, konie.
piękne , zasłużone ale codzienne sprzątanie ich odchodów do przyjemnych nie należy
Masz rację gościu 7:32- poza tym medale dostają gołębie rasowe, wystawowe, a nie zwykłe dachowce. Nawet wśród hodowców gołębi nie ma miłośników "dzikusów"- takie to nawet na rosołek strach, bo mogą być nosicielem jakiegoś wirusa ptasiej grypy czy innego świństwa. Gołebie hodowlane są szczepione i są pod kontrolą lekarza weterynarii, a zwykły dachowiec jest takim latającym szczurem roznoszącym zarazki.
I to prawda,ze były gołębie które zostały nagrodzone medalami w czasie wojny, ale to również były gołębie pocztowe a nie zwykłe dachowce.
Można o nich poczytać choćby tutaj:
http://krzysiek1977.bloog.pl/kat,377887,index.html?smoybbtticaid=6191f2
Gdzieś muszą gniazda zakładać. Drzewa masowo wycinane, bloki ocieplane, krzaki też przeszkadzają mieszkańcom to zwierzęta wynajdują różne inne miejsca.
Budek dla ptaków w mieście jak na lekarstwo albo i mniej.
Te kochane nasze gołębie roznoszą wiele chorób chociaż są bardzo ładne i wdzięczne.
poczekaj niech złoży jeszcze 2, dodaj trochę boczuciu, szczypiorek, nowalijek i masz śniadanie
No ja wstawiłem sobie kwiatka na balkonie i widzę gołębia wysiadce jajka tok dokładnie to od wczoraj wyśiaduje jajka.zostawitem to i nic z tym nie robię
Jak to zostawisz to całe lato masz zabrudzony odchodami balkon i pełno robactwa, które będzie ci wchodzić do mieszkania. Jak chcesz wojny z sąsiadami, którzy dzięki twojemu "nic-nie-robieniu" również będą mieć upaprane balkony i okna odchodami ptaków i do ich mieszkań również będzie włazić robactwo z twojego gniazdka - to zostaw temat dalej.
Jak jednak chcesz mieć spokój i zachować czystość to przenieś to jajo w inne miejsce na osiedlu.
Moja siostra tez miała gołębicę wysiadujaca jaja na balkonie.I tez nic z tym nie zrobila,bo nie miała sumienia wyrzucić.Owszem,balkon miała zabrudzony,ale sprzątała na bieżąco,jednak żadnego robactwa nie było.Młode się odchowaly i wyniosły z gniazda,wtedy dopiero usunęła gniazdo i kupila straszaka na balkon.Od tej pory ma spokój,golebie nie przylatują,a ona ma czyste sumienie,no i balkon:)
