Prokuratura od dłuższego czasu prowadzi śledztwo w sprawie ,,Korupcji politycznej" w gminie Ostrowiec.Sprawa dotyczy obsadzania radnymi stanowisk na ,których zarabiają setki tysięcy złotych npRogalińska,Pasternak,Dybiec,Łata i inni.Czy znowu Górczyński dostanie zarzuty prokuratorskie?A może ktoś inny?
Oj znów opłacony troll?
A ja myśle 5.59 ze to ty niedługo możesz mieć zarzuty ,jestes bardzo zdesperowany żeby zaszkodzić prezydentowi ale zapedzasz się za bardzo .
Poprzednie zarzuty jakoś stały się faktem, nie zdziwiłbym się i tym razem
Do 9.49 tak sądzisz obyś się nie zdziwił,Mo ale ty już chyba wyrok wydałeś ,rozumiem że sędzia jeste?
Myślę, że oni doskonale wiedzą kto to pisze :)
Będą te zarzuty czy nie?Mnie po aferze ze śmieciami już nic nie zdziwi.
A mnie nic nie zdziwi jak patrzę na politykę kadrową w jednostkach podległych Staroście.
To zależy ile pisowskie towarzystwo naprodukuje na niego klamliwych anonimów, które pisowska prokuratura uzna za wiarygodne.
Tak, tak nie ma to jak dobrze napisany anonim. To solidny dowód.
Jeszcze trzeba dołożyć kilku zdrajców, którzy za obiecane posady lub inne profity potrafią kłamać jak z nut. I gotowe. Można pękać z dumy i udzielać porad na wizji.
Dokładnie macie rację .
Obciach z tym prezydentem i jego ludżmi.PSL w całej okazałości.
Sam fakt ze vice prezydent i skarbnik zarabia 2,5 razy tyle co prezydent jest podejrzane. W spolkach miejskich sami znajomi. Nie mowiac juz o przeplaconym przetargu gdzie dyrektor prywatnej firmy smieciowej zasiadal w radzie miejskiej spolki.
co jakis czas zalosny pis-uar zaklada podobny watek i mysli ,ze komus tym zaszkodzi przed wyborami szczegolnie
Nie odnoszę się tutaj do treści w tytule, bo nie mam żadnej wiedzy na ten temat, natomiast każdy uczciwy i dobrze wykształcony człowiek w tym mieście zadaje sobie pewnie pytanie jak to jest, że ludzie o mizernym często wykształceniu - nawet jeśli ono jest wyższe - zarabiają kilkanaście tysięcy miesięcznie w tak biednym Ostrowcu Św. To są zarobki ministerialne. Przecież poziom zarobków powinien być osadzony w realiach ekonomicznych danego obszaru, a nie według zasług dla pojedynczych osób, od których to wynagrodzenie zależy.
Chyba jednak jest coś nie tak z etyką w naszym samorządzie.