Graffiti/obrazy na garażach przy pumptracku na Pułankach czy ktoś zatwierdził projekt? W miejscu gdzie urządzono plac zabaw dla dzieci i młodzieży promujemy palące panienki z dość mocno podkreślonymi przez duże dekolty walorami. Obrazy same w sobie na ścianach garaży nie przeczę są ciekawe i stanowią dzieła sztuki. Dorastającej młodzieży na pewno będą się podobać. Ale czy powinny być akurat w tym miejscu?
Lepsza kościółkówa cichodajka na lewo popuszczającą szpary czy paląca panienka z obfitym biustem widocznym przez dekolt?
Ale w czym problem? Pumptrack nie jest placem zabaw. Po 2, musisz swojemu dziecku zakładać opaskę na oczy, bo nie tylko tutaj jest grafitti, po 3, twoje dziecko może wiedzieć i oglądać więcej, niż ci się wydaje.
Serio? Widziałem dzisiaj ten malunek.
Jesteś zdania, że dzieci i młodzież nie mają Internetu, gdzie mogą obejrzeć wszystko?
A ta pani na ścianie jest zupełnie normalnie ujęta.
Mural jak mural. I tak "zniknął' po uzupełnieniu całej ściany.
Idźcie posłuchać lepiej jak młodzież się odzywa ...przekleństwa na porządku dziennym haha a wy rysunku się czepiacie ...normalna kobieta ładny rysunek nic nie widzę gorszącego
Jak dobrze, że moje pokolenie, poza dewotkami z bloków, nie miało tak zrąbanej młodości, przez ludzi, którym wszystko przeszkadza. Nic dziwnego,że młodzi uciekają, bo ani pracy,ani normalnych, wyrozumiałych ludzi. Smutne to.
Tu nawet nie chodzi co tam jest pomalowane. Jest to delikatnie ujmując pstrokacizna, kojarząca mi się z brudem i nieładem. Garaże , wieżowce - wg mnie fatalnie to wygląda, ale to jest moje zdanie. Dziwię się właścicielom garaży. Płacą kasę i zgodzili się na coś takiego.
Zażalenia proszę kierować do Rady Osiedla która pozytywnie zaopiniowała pomysł okazując duże wsparcie. Garaże nie są odnawiane od kilkunastu lat, i nie zanosi się na zmianę. Artyści nie dość że z własnej inicjatywy przyjechali z dalekich zakątków Polski i nie dostali przy tym ani grosza za wykonane prace, mało tego dokładając pieniądze z własnych kieszeni na farbę i malując w 30 stopniowym upale. Miejsce przy którym powstało graffiti idealnie komponuje się z pumptruckiem który powstał dla młodzieży dodatkowo czyniąc miejsce jescze bardziej atrakcyjnym. Polecam zwiedzić trochę świata albo Polski, obejrzeć podobne miejsca i liczyć na to że otworzy się zakuta głowa. Niestety zawsze znajdzie się malkontent któremu przeszkadza że trawa jest zbyt zielona.
Mieszkam w bloku nr 14, więc pumptrack mam vis-a-vis. O ile sam pumptrack jest jakoś fajnie wkomponowany w zieleń, o tyle z tym graffitti czuję się jak na slumsach. Zobaczcie bloki 14.15 i 18 - zero odnowienia, jadąc od Iłżeckiej od strony Henrykowa, wjeżdża się jak w inny, gorszy świat. Są naprawdę w różnych miastach ekstra murale, że jest na co patrzeć i czym się cieszyć, ale to niebieskie tło i same malunki, to, sorry - niby o gustach się nie dyskutuje, ale wg mnie koło sztuki to nie stało. Po prostu malowanie biedy.
22:17, ktoś wyżej pisał o postaciach kobiet, to graffiti jest akurat wg mnie ok, natomiast cała ściana wzdłuż pumptracka - no cóż.
Nie spodziewam się, że jakiś artysta wskoczy do Ostrowca i na Pułankach zrobi nam wielką sztukę, ale ktoś, kto malował te postacie kobiet, z pewnością byłby w stanie zrobić coś ciekawszego zamiast tych napisów.
https://stylowepodroze.pl/top15-najpiekniejsze-murale-na-swiecie-czyli-sztuka-w-podrozy/
To weź zgłoś do OSM, żeby to zamalować, ale najpierw zorganizuj przyjazd wymarzonych artystów.
(w odpowiedzi na 19:49) Murale przedstawione na tej stronie internetowej wykonane są przez zawodowych artystów na zlecenie. Spisywane są odpowiednie umowy o dzieło, artysta nie wykonuje tego pro bono (za darmo), otrzymuje odpowiednie wynagrodzenie za swoją pracę. Wątpie że miasto stać na wynajęcie takich ludzi, skoro brak nawet funduszy czyszczenie elewacji wieżowców przy garażach. Proszę zwrócić uwagę na murale które powstały przy Izbie Pamięci Cukrownictwa bądź siedzibie WOT. Wykonały je profesjonalne firmy na specjalne zlecenie. Graffiti ma swoich zwolenników i przeciwników, o gustach ciężko dyskutować, każdemu się nie dogodzi. Jest to element miejskiego krajobrazu, większe miasta mają specjalne ściany które specjalną ustawą miejską oraz symbolem na tabliczce przeznaczone są do graffiti. Lepsze kolorowe napisy niż wulgaryzmy bądź wizerunki genitalii...