Znam p.Doktora od pierwszych dni pobytu w Ostrowcu i proszę mi wierzyc pracowal bardzo ciężko żeby utrzymać swoja rodzine.Nie wstydzil się zadnej pracy.Udalo mu się wszystkie trudności pokonać.Wydaje mi się,ze nie chodzi na tym forum niektórym osobom o dr Szaginiana jako lekarza lecz polityka.Czy jego oponeci polityczni chcą za wszelka cene pognebic?Wstydzcie się tak postepowac.Brak mi slow.
Ja zrobiłem uprawnienia na wózki widłowe w Angli - 2 rodzaje (counterbalance do 5 ton i reach do 3 ton - czyli wózek czołowy i boczny, tzw. boczniak) i w urzędzie dozoru technicznego w kielcach powiedzieli mi że oni nie honorują żadnych innych uprawnień , nawet z krajów Unii Europejskiej jak Anglia bo oni nie wiedza jaki jest poziom nauczania na kursach w Angli, że moge ponownie zdać egzamin tu w Polsce (bez potrzeby kończenia kursu) jak chce jeździć wózkiem widłowym w PL albo poprostu sie zapisac jak każdy na kurs od nowa i od nowa zdać egzamin.
A człowiek który przyjechał z Armenii, bloku byłego ZSSR ot tak po prostu uznali mu rzekome 6 letnie studia medyczne które skończył tam skąd przyjechał? A może jego studia trwały 5 lat tylko a więc nie przystają do naszych Polskich standardów. A sprawdzili chociaż czy nie kupił se tych papierów na jakimś bazarze?
Trzeba napisać maila do Pana Mariusza Błaszczaka z rządu - już on sprawdzi jaką uczelnie ukończył Grigor.... Wypowiadał się już na temat Pana doktora, że jak chce to niech sobie przygarnie rodzine z czeczeni (materiał wideo jest na stronie tvn.pl)
Jak zostać psychiatrą?
Psychiatra to lekarz medycyny. Podstawą zatem jest ukończenie studiów medycznych. Studia trwają 6 lat i kończą się egzaminem państwowym, który daje uprawnienia do rozpoczęcia specjalizacji z zakresu psychiatrii.
Specjalizacja trwa ok. 5 lat i obejmuje zarówno zajęcia teoretyczne, jak i staż odbywany w wyznaczonej placówce medycznej. Dopiero po zaliczeniu egzaminu specjalizacyjnego w zakresie psychiatrii absolwent medycyny uzyskuje prawo do wykonywania zawodu psychiatry. Specjalizacje zrobił już w Polsce.
Warto podkreślić, że lekarz psychiatra – podobnie, jak lekarz każdej innej specjalizacji ma możliwość kontynuacji nauki i kariery zawodowej, decydując się na specjalizację II stopnia. Wiąże się to również z podjęciem pracy naukowej i zdobywaniem stopni naukowych.
Jak widać medycyna go nie interesuje tylko polityka:)
jakby sie pasjonowal psychiatria to by wiedzial ze nie wszystkie leki przeciwdepresyjne trójcykliczne szkodzą w równym stopniu na serce bo np. doksepina mimo ze jest trójcykliczna tak nie szkodzi a Pan Szaginian tego nie wie bo za cienki z niego bolek.
Kiedyś mi opowiadał kocopoły że depresja to za niska ilość serotoniny w mózgu. A to tylko jedna z wielu hipotez. Do dziś dnia naukowacy nie wiedzą co powoduje depresje, mnożą kolejne teorie. Jakby tak za mała ilośc serotoniny była odpowiedzialna za depresje to by wystarczyło zażywaćtryptofan albo 5-htp zamiast leków SSRI.
Ty jednak porządnie jeb &%$#?y jesteś. Tobie to już nikt nie pomoże. Czubek i tyle.
Nie unoś się albo zwiększ dawke leków i bierz tak jak doktor Tobie zalecił a będzie dobrze o ile serce wytrzyma
Pan lekarz (bo nie doktor, doktoratu przecież nie ma) powinien był po przyjeździe do Polski zdać egzamin państwowy, który daje uprawnienia do rozpoczęcia specjalizacji z zakresu psychiatrii. O ile honorawać te rzekome studia które skończył gdzieś tam... Ciekawe czy zdał takowy egzamin tam w Armenii??
Z rejestru lekarzy można się dowiedzieć że taki egzamin prawdopodobnie zdał? i uprawnienia zdobył w roku 1992
https://www.google.pl/search?q=egzamin+państwowy+lekarz
Na wizycie ten lekarz mówił mi że serotonina jest np. w bananach (a w bananach jest jej tyle co pies napłakał bo mniej niż w ziemniakach:)) i że mogę jeść żywność bogatą w tryptofan.... a przepisywał mi TLPD .... i jakbym tak posłuchał tego niby lekarza i biorąc klomipramine czyli silny inhibitor zwrotnego wychwytu serotoniny i dorzucił sobie jakiś suplement z dużą ilością tryptofanu to mógłbym zejść z tego świata na zespół serotoninowy....
ahh pomyliłem w bananach tryptofan jest a nie serotonina ale najwięcej tryptofanu to jest w serach czy jajkach ... zreszta sami sobie zobaczcie https://en.wikipedia.org/wiki/Tryptophan#Dietary_sources
To może niech już przyjmie sobie rodzinę. Będzie miał zajęcie.
gosciu03:00 na pewno zdal egzamin partii PO
Paulina poruszyła dość istotną sprawę. Kariera Nikodema Dyzmy,dla przykładu,gościu samozwaniec.Nie neguję ,zdolnościom tego lekarza ale...jak życie znam,mogło być różnie z tym szkołami.Skoro skończył polską uczelnię medyczną winien określić gdzie w którym roku a dziennikarze sprawdzą wiarygodność tego pana,zapewne.Lekarz to misja lekarz to powołanie a nie jakiś zawód ,którego można się przyuczyć patrząc na ręce majstra przez parę miesięcy.Polityka nie powinna mieć nic wspólnego z medycyną.Lekarz powinien godnie zarabiać na poziomie europejskim aby swój wolny czas poświęcić na odpoczynek,bo pracę ma bardzo odpowiedzialną.Pacjent w lekarzu widzi dosłownie wszystko.Tylko dobry człowiek może być dobrym lekarzem-te słowa słyszałem od pewnego mądrego profesora uczestnicząc w otwarciu roku akademickiego w jednej z Polskich znanych uczelni medycznych.Lekarz musi sie dużo szkolić non -stop aby być na topie ze współczesnym zagrożeniami dla zdrowia.Lekarz -polityk czy lekarz biznesmen w mym odczucie nie jest lekarzem z zawodu.Pójdzie ktoś do takiego i przez przypadek wypowie się negatywnie pod adresem partii do której ten lekarz należy i ...wiadomo co będzie dalej.Lekarz powinien być 100%apolityczny,to samo dotyczy księdza,sędziego.Człowiek będący lekarzem jeśli jest obryzgany gnojem politycznym -przestaje być lekarzem a jedynie może wpisać sobie to słowo jako zawód wyuczony z zastrzeżeniem "od roku tego i tego nie wykonuje zawodu"
Wewnętrzne rozgrywki w PO się zaczynają? Koalicjanci PISu się budzą?
Ja prdl człowieku, aby mieć zespół serotoninowy, musiałbyś łykać 3 leki o wychwycie zwrotnym przy max dawce.
Lekarz aby mieć tytuł dr, musi zrobić II stopień specjalizacji debilu a nie doktorat. Tyle wiesz ile zjesz.
http://prawalekarzy.pl/artykuly/czy-lekarz-moze-uzywac-tytulu-doktora-nie-bedac-doktorem-nauk-medycznych-131
to ty gosciu z 8.59 jesteś d.... pewnie jeszcze nie zjadlem sniadania jak to pisales. Za nazywanie siebie doktorem bez posiadania doktorotu grozi kara grzywny!
Zwracanie sie do lekarza per doktor, to jak do nauczyciela w szkole średniej profesor
Niech sie zajmie leczeniem ,a nie polityką, co on może dobrego dla Polaków zrobić?
Przecież od lat ma polskie obywatelstwo, dzieci ma dorosłe, które urodziły mu się tutaj. On dłuzej mieszka w naszym keaju, niż mieszkał w swojej ojczyźnie.