Najtragiczniejszym dniem protestów był 17 grudnia 1970 r. - tzw. czarny czwartek, gdy w Gdyni zastrzelono 18 osób, a w Szczecinie - 13 (łącznie w tym mieście zginęło 16 osób). Tego dnia kilkaset osób odniosło poważne obrażenia, wielu także bestialsko pobito. Do dziś symbolikę tego dnia oddaje fotografia pochodu niosącego na drzwiach ciało zabitego 18-letniego Zbigniewa Godlewskiego razem z pokrwawioną biało-czerwoną flagą.
A teraz szubrawce porównują reakcje Policji na marszach kobiet do PRL-u. A jutro 13-tego grudnia mają nawiązać do 13 grudnia 1981 roku w rocznicę stanu wojennego. To jest bezczeszczenie pamięci i historii.
Ilość wpisów też świadczy o świadomości tych,którzy używali sobie do woli w innych wątkach
Za kilkadziesiąt minut będzie kolejna, już 39 rocznica wprowadzenia stanu wojennego.
Będzie to również 39 rocznica nieinternowania pana prezesa - smacznie spał do południa, gdy tysiące działaczy związku wieziono do miejsc internowania - ma nasz „ bohater” chyba spory problem z ta rocznica.
Przed 39 laty był piękny, słoneczny, mroźny i śnieżny dzień. I dziecka głos - mamo - nie ma Teleranka. Faktycznie - ekran tv śnieżył. W radiu poważna muzyka. W południe puszczono w tv przemówienie generała. Mąż nie wrócił już z huty. Nastały mroczne dni ....
Tak to był piękny dzień, słoneczny i mroźny 15 st. Na no teraz potomkowie komunistów organizują protesty uliczne i ida przed dom Jarosława Kaczyńskiego. Taki tragikabaret IDIOTÓW.