nie warto.
Tak się składa że zdawałem maturę z historii normalną a nie tą śmieszną co wy teraz i jakoś zdałem bez śmiesznych korepetycji, wystarczy się tego nauczyć. gdzie widzisz tu problem? Jeśli potrzebujesz korepetycji z historii to współczuje. Dawniej był dobry sposób na takich jak ty, zrzucano ich jako niemowlęta z najwyższej góry. to młode pokolenie to ni w ... ni w du.... Nie długo na korepetycje z religii albo plastyki będziecie chodzić.
Sam zdawałem mature z historii i powiem, że chociaż można sie nauczyc w domu do czesci testowej to np jesli chce sie wypracowanie napisac na 18-20pkt to korki sie przydaja bo w takim wypracowaniu potrzebne sa rozniwez informacje, na ktore w szkole po prostu nie ma czasu, wiec nie ma co sluchac "zdolnych" przedmowcow kpiących z korepetycji z tego przedmiotu. Co do pana Krysy to stanowczo odmawiam, nawet w szkole uczy tragicznie (wiem, bo chodzilem do szkoly, w ktorej uczy) Ja mogę poleci Andrzeja Jabłonskiego, panią (chyba) Jolante Brode, bardzo dobry byl tez obecny wiceprezydent, pan Goreczynski niestety juz nie naucza :)
Jedni wolą uczyć się historii sami z książek inni natomiast lepiej rozumieją przedmiot słuchając