A dlaczego T. Rekwirowicz ma być akurat patronem na tej ulicy ( nie ma tam nawet asfaltu) gdzie stoi 5 czy 6 domów i jest to już sam koniec Ostrowca (graniczy z Sudołem). Może gdzieś bliżej centrum lepiej by to wyglądało np. gdzieś w okolicach ulicy Jeżewskiego.
Ulica Jeżewskiego to rzeczywiście centrum
Trzeba jakąś ulicę szybko znaleźć, a choćby i wybudować, bo mieszkańcy Ostrowca się oburzyli
Mieszkańcy od pokoleń na tą "ulicę" jeśli można nazwać ulicą polna drogę bez oświetlenia mówili Bałtówka.
Czyli będzie takie masło maślane ? Jedna Bałtowska, a druga Bałtówka.
Jakby powiedziała kiedyś Genowefa Pigwa - Matko jedyna !!!
Radni na gwałt szukają ulicy
Musi być jakaś ALTERNATYWA
Chcą ludziska mieć Bałtówkę niech mają , dla zacnego patrona buduje się obwodnicą północną
Najważniejsze, że swoi zostali upamiętnieni, a Rekwirowicz, czekał tyle lat, to może jeszcze poczekać
Gumkowanie historii czy ubezwłasnowolnienie mieszkańców zainteresowanych, chyba tak należałoby podsumować jednym zdaniem cały wątek.
O nazwie ulicy Sz.P. Tadeusza Rekwirowicza dowiedzieliśmy się nieoficjalnie z tzw. „szeptów kuluarowych”. Nikt z oburzonych pomysłodawców projektu nie zawiadomił nas o takim pomyśle i nie zapytał co o tym sądzimy i czy w ogóle chcemy się utożsamiać ze wspomnianym bohaterem. Czy my jeszcze żyjemy w społeczeństwie demokratycznym mającym prawo wyboru? Sądząc po niektórych wypowiedziach wątpię i domniemywam że wracają czasy że ktoś aranżuje nam rzeczywistość po swojemu.
Jak mniemam naszą niesubordynacją i krnąbrnością "wywołaliśmy burzę w politycznej szklance brudnej wody" myślę, iż należy się sprostowanie dla czytelników.
Zacności osoby, pracowitości oraz oddania (wg opisu jaki zamieściła Pani Monika Bryła-Mazurkiewicz) dla naszej aglomeracji Pana Tadeusza Rekwirowicza nikt z mieszkańców nie kwestionuje a wręcz przeciwnie jesteśmy zdania że taka postać powinna mieć odniesienie swoich zasług dla miasta w dużo większym wymiarze (tj. arteria o większym znaczeniu komunikacyjnym) a nie uliczka która jak ktoś opisał „5-6 domów”.
Otóż jako mieszkańcy mający być „obwianiowani” nazwiskiem w/w bohatera wystosowaliśmy pismo do Rady Miasta w którym nie zgadzamy się na narzucenie nam nazwy kogokolwiek dlatego że jesteśmy ludźmi którzy potrafią somo decydować o sobie i uzurpujemy sobie prawo do ustanowienia takiej nazwy przy której pewnie dożywotnio będziemy mieszkać i dobrze się z nią czuć.
Co do nazwy „Bałtówka” może to nie jest nazwa szczególna lecz ma ona w sobie zarys kulturowo-obyczajowy - dodatkowo komponuje się z tytułami ulic tej części miasta. Starsi wiekiem mieszkańcy tych okolic tak nazywali tą drogę (Bałtówka) i z stąd nazwa zaczerpnięta jak to się mówi „utarta” w werbalnym przekazie ludności tej części miasta. Jeśli ktoś ma propozycję innej nazwy mile są widziane konstruktywne podpowiedzi.
Na pewno potrzebujemy nazwy uniwersalnej, niekolidującej i niekojarzącej się z żadnym nazwiskiem ani wydarzeniem które w niedalekiej przyszłości (jak pokazuje historia) może okazać się że na dany czas jest to zła opcja i znów trzeba będzie zmieniać nazewnictwo.
Gościu Mieszkańcu w Twojej wypowiedzi przemawia tęsknota za minionym ustrojem. Twoja wypowiedz sugeruje, że nie jesteś przeciętnym mieszkańcem, a Twoje cele są zupełnie inne niż próbujesz je przedstawić. Z jednej strony mówisz o wolności, z drugiej o uzurpowaniu sobie prawa. Idąc Twoim tokiem myślenia, zlikwidujmy ulicę np. Radwana, bo mieszkańcy nie chcą żeby kojarzyła się z nazwiskiem. Komuna już dawno upadła i miejmy nadzieję, że nie wróci. A jedna ulica wchodzi w skład całej aglomeracji i wypowiedzieć powinni się wszyscy mieszkańcy, historycy i regionaliści, a także radni i władze miasta.
Gościu Mieszkańcu, Twoja wypowiedź brzmi dziwnie znajomo, przypomina wypowiedzi jednego z radnych.
Biedni mieszkańcy zostali "obwianowani" nazwiskiem w/w bohatera, a chcą mieszkać przy ulicy UNIWERSALNEJ I NIEKOJARZĄCEJ SIĘ Z ŻADNYM NAZWISKIEM. Trudno to w ogóle komentować.
Przedstawiasz się i piszesz jako "Gość Mieszkaniec", a z drugiej strony używasz określenia "uliczka która jak ktoś opisał "5-6 domów"", jeżeli tam rzeczywiście mieszkasz, to chyba wiesz ile jest tam domów, no w końcu to przecież uliczka
Ubierzmy się w koszulki z napisem Konstytucja, oszpećmy jakiś pomnik banerem z tym samym napisem i mówmy ludziom, że tylko my mamy racje, a za jakiś czas, a wlaściwie miasto już myśli (już tzn. od jakiś przynajmniej 8 lat) która to ulica będzie godna nazwania imieniem Tadeusza Rekwirowicza. Śmiech na sali. Obejrzałem sesję bardzo dokładnie, żaden z radnych nie wstał i nie powiedział, że uchwała schodzi z obrad, ale wróci, bo jest lepsza propozcyja. Mam taką spora wątpliwosć, czy to nie rozwiązanie wymyślone na prędce. I ciekawi mnie kto mieszka przy tej ulicy, która tak bardzo broni się przed człowiekiem, który budował nasze maisto.
Gdyby zapytać na ulicy przeciętnego mieszkańca Ostrowca kim był Pan T. Rekwirowicz myślę że zdecydowana większość nic by o nim nie wiedziała. Na ul. Bałtowskiej jest jeszcze rondo może jemu dać nazwę Rondo T.Rekwirowicza wtedy może i ludzie zainteresowali by się jego działalnością w Ostrowcu.
To może lepiej ul. Bełt ....
Przeciętny mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego może i nie wie kim był Rekwirowicz, ale miliony razy chodząc po mieście styka się ze śladami jego pracy. Kto nie był w ZDK, a w drewnianym kościółku, kto nie widział krat w kościele św. Michała, kto nie zna pomników przy Okólnej czy Sandomierskiej, a to tylko część dorobku T. Rekwirowicza.