Witam, czy opłaca się otwierać stoisko z Warzywami na bazarku Ogrody? Ile można zarobić miesięcznie? Czy jest tu osoba która mogła by się wypowiedzieć?
PEWNIE U CHŁOPA KUPISZ WSZYSTKO A SPRZEDASZ PO SWOJEMU.
Ile jak będziesz stała po 16 godzin to troche zarobisz:)...
Przy obecnych cenach warzyw, licznych supermarketach w Ostrowcu nie ma to najmniejszego sensu. Jest co prawda na bazarku kilka osób które coś tam zarabiają, ale oni stoją odkąd pamiętam. Ja wytrzymałem rok, a później poszedłem do pracy. Zdecydowanie praca,a bazarek to może być hobby ( ciężkie)
ciężki biznes i nie każdy się nadaje byle jakim towarem nie pohandlujesz ... i co najmniej 2000zł miesięcznie kosztów :P ZUS, PODATKI, OPŁATY TARGOWE, REZERWACJE MIEjSCA..nie licząc kosztów paliwa jeżdżąc po towar! a chcąc mieć świeży trzeba jeździć niemal codziennie..
Do tego na wstepie Polska waga najbardziej podstawowa 600zł, namiot raczej też wskazany bo towar jak zmoknie to po nim kolejny wydatek ok 1000zł.
przydałoby się mieć też jakąś przechowalnie towaru, żeby na samochodzie nie trzymać bo zaparuje w lato w zimie przemarznie :/
żeby zarobić na to wszystko trzeba pracować 18h na dobę :(
Ciezki kawałek chleba:(
patrząc po samochodach to niektórym nieźle się wiedzie
chyba jednak zaryzykuje, towar mam ze swojej działki
Jeżeli nie masz co jeść to możesz spróbować.Lepsze to niż MOPS.Nikt ci nie napisze ile można zarobić i czy się opłaca.To już jest twoje ryzyko.A moje spostrzeżenia?Kilka lat temu na bazarku nie było wolnego miejsca a dzisiaj jest pusto.Raptem kilkanaście stoisk.Inaczej jest na targowicy.Tam w dobrym miejscu nie znajdziesz wolnego stanowiska.Wnioski wyciągnij sama.
Kto to taki ma swój towar.?
lepiej brać mopsa ... i nieniszczyć zdrowia
Opłaca się. Zawsze był z tego dobry interes i dalej tak jest.
Bazar umiera śmiercią naturalną.Ludzi nie ma...a jak nie ma ludzi,to pewnie i biznesu.Pełno wolnych miejsc.Miasto umiera kawałek po kawałeczku:)
mam swoja działkę, i niedługo już wszystkie warzywa i owoce dojrzeją, mam nadzieje że ludzie będą chcieli kupić zdrowe warzywa bez chemi, oczywiście z ceny bede musiała zejść
I tylko czeka,aby znalazła się "dobra" żydówka z Łodzi,która łaskawie wykupi go za parę groszy...
O tym marzysz żydóweczko nowobogacka ?