Podaj konkretne kwoty wydane na akcje poszukiwawczych himalaistów.
Oczywiście nie tych akcji, które przeprowadzono za pieniądze z ubezpieczenia czy zebrane wśród ludzi.
Ja nie znam tych kwot, ale jeśli w akcjach biorą udział helikoptery, to chyba są niemałe, ale ty pewnie znasz szczegóły i zaraz nas o tym powiadomisz załączając konkretne linki. Masz w tym wprawę, jak nikt. Nie wybierasz się w Himalaje przypadkiem? Wiele problemów by to załatwiło.
10:00. Szkoda, że nie myślą wcześniej o dramacie swoich rodzin, jak coś się nie uda i o narażaniu ludzi, którzy udą nieść im pomoc. Dla mnie to zwykły egoizm.
Wsiadasz do samochodu.
Nie przestrzegasz przepisów drogowych.
Czy myślisz wcześniej o dramacie swojej rodziny?
10:02. Akurat nie chodzi o nasze podatki, ale bezsens takich akcji wspinaczkowych, mając na uwadze zagrożenia w kontrze do sił natury. Komu i co udowadniają? Górze, którą "zdobywają" stając na jej szczycie i co to ma wnieść dla dobra ogółu, że nawet warto poświecić życie swoje i innych?
Palenie papierosów też można nazwać bezsensownym zachowaniem w stosunku do praw czy sił natury. Czy palenie wnosi cokolwiek dobrego dla ogółu? A ludzie palą.
Jestem zdania, że walka ludzkiego umysłu, siły, sprytu z siłami natury i z własnymi słabościami jest esencją bycia czymś więcej niż tylko szarym zjadaczem chleba.
Widać założycielki wątku nie stać na merytoryczną dyskusję popartą argumentami.
Może chcesz się spotkać i porozmawiać o sensie takiej dyskusji gdzieś w lokalu w Ostrowcu?
Powiesz mi wtedy prosto w oczy, że nie życzysz sobie mojej obecności :)
10:43. Kpisz, czy o drogę pytasz? W lokalu, to ja się mogę spotkać z przyjaciółmi, a nie z przypadkowymi rozmówcami, na dodatek wiecznie agresywnymi. Chyba nie masz mnie za masochistkę?
Dla niektorych tutaj szczytem mozliwosci bylo zdobycie 500+ ahaha
11:45. Tak, jak dla innych napisanie coś mądrego w internecie.
18:44. W końcu powinno się to zmienić. Jak ktoś jest dorosły, nieubezwłasnowolniony, to jego przygoda i jego konsekwencje.
Najlepszi janusze tatr co wolaja o pomoc bo sie zgubili w drodze na morskie oko
Wchodzi... To chyba ma świadomość co go czeka, a teraz placz ku@s% i Boga wzywa.
Dolaczyl to Rutkiewicz ,Kukuczki ,Hajzera,Czoka.Berbeki,Kowalskiego,Hajnricha i wielu wielu innych.W latach 80 jednego roku na K2 zginelo 5 Polakow,wybitnych himalajstow.Koszt akcji ratunkowych a ile ich bylo od lat 70 jedna po pana Tomasz i jeszcze po pania Miodowicz siostre tego znanego posla ktorej nie udalo sie uratowac.w latach 80.Wanda Rutkiewicz zmarla pod szczytem ciala do dzis nie odnaleziono. W filmie na yt o Polskich wyprawach w latach 80 w Himalaje jest takie zdanie Polacy byli potega a ta potega sie sama zabila w gorach wypowiada je Pan sp Hajzer.
Niepotrzebne nikomu, bezsensowne śmierci młodych, zdrowych ludzi. Czym oni się różnią od zwykłych samobójców? Wielu chorych ludzi cieszy się każdym kolejnym, przeżytym dniem, a tu takie bezmyślne zachowania. Mogę zrozumieć, że ktoś uwielbia wspinaczkę górską, ale powinny być postawione jakieś granice. Ile jeszcze osób musi zginąć, żeby wreszcie dotarło do ludzi, że nigdy nie uda się pokonać natury? Niektórych nazywają wybitnymi himalaistami, a może trzeba by ich nazywać mądrymi himalaistami. Moim zdaniem przekraczanie granic rozsądku, igranie z ewidentnymi niebezpieczeństwami w każdym sporcie, powinno być potępiane, a nie podziwiane. Przecież to chore, że można się zachwycać głupotą. Smutno, nie ma już wśród nas kolejnego Polaka, który mógł żyć jeszcze wiele lat, uprawiać swoją pasję w granicach rozsądku i czerpać radość z życia. Został tam na tej przeklętej górze, która i tak mu udowodniła, że nigdy nie przegrywa. Smutne i niepotrzebne.
Aż ciężko uwierzyć, tak po maturze zrobionej w czasie pobytu w Monarze? Może to zbieżność nazwisk?