Czy ten pies jeszcze tam jest, na pewno lepiej byłoby mu na wolności. Przynajmniej jakby biegał rozgrzałby się, a tak to przymarza w tej komórce bez ogrzewania.
Jaka szkoda, że urzędnicy zauważają los zwierząt w Sylwestra (wątek Sylwester na Rynku), a nie widzą przez cały rok. Ja wiem to ociepla wizerunek UM, bo informacja została dużo wcześniej podana przez media. Idziemy z duchem czasu i robimy piękny gest w stronę zwierząt. Tyle, że cały Rynek wokół huczał od petard.
Podobno zaoszczędzono na fajerwerkach w budżecie. Sugeruję Panu Prezydentowi, aby
przeznaczyć te pieniądze na poprawę bytu zwierząt. Zainteresowanie się stanem pomieszczeń dla zwierząt w Lecznicy w Szewnie, gdzie trafiają bezdomne psy, koty, najczęściej do sterylizacji, chore, na kwarantannie lub oczekujące na adopcje. Zarówno ja, jak kilka innych osób z wolontariatu widziało jak wyglądają warunki w tych pomieszczeniach. Na przestrzeni lat nic się nie zmieniło na lepsze. Nie wchodząc w szczegóły tej opieki, pomieszczenia są nie ogrzewane, a zwierzęta siedzą w malutkich drucianych klatkach i nie mają szansy rozgrzać się poprzez ruch. Po aferze z wyrzuconymi przez ZUM do lasu kotkami bardzo pilnują, aby nikt tam nie chodził. Ostatnio na FB (link na str 1 w tym wątku udało się sfotografować) pokazany jest pies w tym pomieszczeniu leżący w barłogu. To wszystko finansuje Urząd Miasta. O zwierzęta należy dbać na co dzień, a nie od święta.
Założę się że urzędników nie interesują te warunki w jakich przebywają zwierzęta. Oni realizują Ustawę, tak żeby jakoś to było.