To hospicjum to skandal! To UMIERALNIA LUDZI!!!! miałam tam ojca,ze szpitala trafił do tego ośrodka, jak czuł się w miarę jak go tam przywozili to po tygodniu była tragedia!!!! zero opieki! panuje tam zmowa milczenia między personelem a panią doktor, która jest mega osobą nie uprzejmą, wręcz odpychającą! Która nie chce udzielić żadnych informacji o chorym. Nie podają leków osobom chorym a wręcz tylko jedne - psychotropy by mieli tzw. "święty spokój" Odradzam to miejsce!!!
To jest godne odejście LUDZI którymi nie chcemy się opiekować bo zrobią to za nas inni może czasem nie mamy możliwości Była tam moja siostra jestem .bardzo wdzięczny wszystkim ludziom tam pracującym Więcej takich ośrodków ludzi tam pracujących a my zanim zaczniemy krytykować nauczmy się szanować innych czytać
Moja mama tam zmarła, opieka bardzo dobra, odwiedzałam ją codziennie, gdyż chciałam być z nią do końca. Jestem wdzięczna Dr Raban, że namówiła mnie do dodania, w domu sama nie dałabym rady, leki miała podawane do końca, nic ją nie bolało, przy siostrzenicy miała odłączany tlen i kroplowkę, Tak powinna wyglądać śmierć, godnie, w ciszy i bez bólu.
...bo moja Kochana kazde Hospicjum to umieralnia tylko chorzy moga odchodzic z tego swiata w mniejszym cierpieniu ..a do hospicjum wlasnie przyjmuje sie osoby nieuleczalnie chore tzn umierajace z ktorymi rodzina sobie nie poradzi
przecież taka jest rola hospicjum.....do takich placówek przyjmuje się ludzi w ostatnim stadium choroby, aby pomóc im godnie i bezboleśnie przejść na drugą stroną. To nie dom opieki społecznej, chyba pomylilas pojęcia ''córeczko''.
Zmowa milczenia...tak panuje jak najbardziej. Nie wolno nam nic ujawniać co się dzieje w hospicjum. Pacjent ma jak najmniej dokuczać i tak się dzieje poprzez odpowiednie leki na zlecenie pani doktor. Pacjent najlepiej jak się nie porusza samodzielnie. Jada jak najmniej, aby nie "brudzić" i jak najszybciej umrzeć z głodu. Instytucja ta działa typowo ekonomicznie. Czyli pozyskać jak najwięcej z NFZ i sponsorów jak najmniejszym kosztem. Kosztem pacjenta niestety. Pomagają umrzeć nieświadomie i bardzo szybko. Wstydzę się, że tam pracuje i patrzę codziennie na niegodnie umierającego człowieka. Nic nie mogę zrobić jedynie uchronić przyszłych ludzi od niegodnej śmierci tu Kałków Godów 84a wszędzie tylko nie tu........
Hospicjum w Kałkowie to najlepsze miejsce dla osob chorych na raka ;to alternatywa dla rodzin,które nie zawsze umieją,nie zawsze mogą i nie zawsze są w stanie sprostać obowiązkom związanym Z opieką nad obłożnie chorym w domu.Sama jestem pracownikiem hospicjum od jego początku i dlatego jestem zadziwiona postem gościa-pracownika.Dla hospicjum i Pani Doktor zawsze priorytem jest pacjent,nikogo się tam nie głodzi,nikogo nie uśmierca-a ,że często pacjenci umierają,czasem po krótkim pobycie to nie efekt opieki,a ich stanu w jakim trafiają,choroby.Wszyscy staramy się zapewnić pacjentowi jak najlepszą opiekę,mają stały nieograniczony kontakt z rodziną o ile rodzina chce tego kontaktu.Ci co mieli do czynienia z chorym w stanie terminalnym wiedzą jak ciężkie to zadanie,więc nie plujcie,nie podjudzajcie,tylko przyjdźcie,zobaczcie i wyciągnijcie wnioski.A odnośnie refundacji z NFZ-płacą za dzień pobytu pacjenta-więc jaki byłby sens ''szybko go uśmiercać''.Odnośnie ''koleżanki'' z pracy-skoro tak się wstydzisz tej pracy i jest tam tak żle-to ją żuć-na twoje miejsce czekają nowe osoby chętne do pracy,pomocy a nie do obczerniania.Swoją drogą co to za pracownik i czy pracownik a nie nieuczciwa konkurencja.WSTYD!!!
mój dziadziuś przebywał w tym nieludzkim miejscu. gadka o braku łóżek i wymogach, to chyba schemat. dziadziuś wyszedł ze szpitala w dużo lepszym stanie, w takim, że wierzyłam w powrót do zdrowia. nie zważając na to dobre warunki w domu (a chyba w tych kategoriach należało rozpatrywać prośbę o przyjęcie) dziadziuś został przyjęty właściwie natychmiast. nagle nie mogłam porozumieć się z nim, przynajmniej w takim stopniu, w jakim było to możliwe przed pobytem w tym miejscu. zachowanie osoby, którą znam od dziecka, było nienaturalne, dziadziuś miał "puste" oczy, jak po jakiś lekach. były momenty, kiedy dziadziuś zachowywał się jak zawsze, wtedy chciał schodzić z łóżka i wracać do domu, nigdy jednak nie miało to miejsca wieczorami. dziś pozostała nienawiść do osób, które zabrały w ledwie kilkanaście dni kilka lat życia.
od miesiąca przebywa w hosp moja mama. Oddałam ja z ciężkim sercem. to była najtrudniejsza decyzja w moim życiu. Opieka jest dobra. Opiekunki, pielęgniarki i lekarka bardzo miłe. Jestem tam codziennie. Nie mogę powiedzieć nic złego. Dziękuję całemu personelowi.
Ja też niestety kiedyś zmuszony byłem do oddania najbliższej mi osoby do tego... jakże okropnego miejsca ! Nawet nie o miejsce chodzi - tylko o bezduszność LUDZI, którzy tam pracują. Opieka okropna, jak zadajesz pytania stajesz się niewygodny. Jak już muszą odpowiedzieć - kłamią jak z nut! Faszerują lekami by mieć spokój! Z osoby sprawnej (poruszającej się samodzielnie) w jeden dzień potrafią zrobić nieprzytomną kalekę, robiącą pod siebie, choć ona sama czuje i mogłaby dojść do WC. Dużo by można pisać negatywów, ale to nie wróci życia tym wszystkim ludziom, a i nie zmieni postępowania pracowników i zarządzających tym okropnym miejscem!
Piszę to jednak ku przestrodze wszystkich, którzy stoją przed trudną decyzją oddania najbliższych. WSZĘDZIE TYLKO NIE TU!
Faszeruja morfina i maja pacjentow z glowy. A o dr Raban szkoda gadac...
nie masz gosciu racji!ja oddałem z bólem serca moja matke która tam była przez 2 miesiące i jestem bardzo wdzieczny dr Raban i całemu personelowi Takiej opieki moja mama nie miała w ogóle w szpitalu w Ostrowcu na oddziale Neurologii!tu była tragedia i nawet nie bede o tym pisał!jaką miała moja matka opiekę!SZOK! w Kałkowie byłem u mamyCODZIENNIE! NIGDY nie była zaniedbana i ZAWSZE była czysta i NIGDY nie zauwazyłem żeby było cos nie tak jesli chodzi o opiekę! opieka tam jest BARDZO DOBRA I NAPRAWDE TRZEBA PODZIEKOWAC CAŁEMU PERSONELOWI ZA TAK PIEKNĄ OBSŁUGE LUDZI CHORYCH I CIERPIĄCYCH! ja ze swej strony wpłaciłem na konto tego WSPANIAŁEGO chospicjum 500zł za wspaaniałą opiekę nad moją matką i dziekuję jeszcze raz całemu personelowi za opiekę i godną smierć która musiała przyjsc! polecam każdemu tą wspaniałą opiekę ktora tam sie znajduje!Daj Boże takiego zakonczenia życia w spokoju i z godnoscią!
Kazdy ma prawo do wydania swojej opini gosciu22.50 jak był ks Wala to nie było biznesu a teraz jest biznes p. dr Raban.i jest co jest .TA jest w całej Polsce.
Mam odczucia raczej bliższe gościa 2014-11-13, 11:43...niestety:(
Skoro tak narzekacie , jacy to bliscy byli w dobrym stanie i w ogole przed umieszczeniem w hospicjum to czemu nie zostali w domu ? Czy to nie jest wygodnictwo i bezduszność rodziny ?
do 22.09/ Więc ja wydałem swoją opinie i to prawdziwą a nie jakies głupoty ktos wypisuje! Rób i Ty biznes tak jak pani dr.Raban Każdemu wolno i tobie też! chyba że Ci nie wyszło po kilku próbach jakiejs działalnosci bo po Twoim wpisie można stwierdzic że zazdroscisz pani dr. Raban a to jest obrzydliwe! Dr. Raban ratuje pacjetów i godnie personel który tam jest w chospicjum dba o schorowanych, konczących swoje życie godnie i nie w cierpieniu! wszystkich ludzi którzy tam sie znalezli!
Ciągle piszecie oddałam ją ,oddałem ją z ciężkim sercem ,a dlaczego wy się nie zajęliście matką,ojcem,wygodniccy,tylko zapłacić i pretensje jeszcze i z głowy wiatr,dlaczego nie najęłaś ,nie nająłeś opiekunki na czas twojego pobytu w pracy, a potem sami nie opiekowaliście się matką ,ojcem,bo macie ich w nosie ,a tylko pieniądz od nich był ważny. Synuń i córka na pokaz?
Ja nie wiem czy można oddać matkę do przytułku i pie.,.yć bajki o godności. Jaka godność? Tam płaciłeś i opiekuje się ciągle kto inny, a nie lepiej opiekunke opłacić? Nie, bo wygoda ważniejsza. Obrzydliwością dla mnie jest pisanie o świetnych warunkach w przytułku i godnej śmierci. Umieraja zwykle sami. Rzygać mi się chce, co z was za dzieci. Nie życzę wam aby wasze dzieci też zostawiły was jak psa w schronisku. Moja świnka morska umierała godnie, bo byłam z nią do końca, zostałam w domu w święta, po świętach gdy już wiedziałam, że odejdzie też wzięłam wolne a wy matki oddajecie do takich miejsc i się nie wstydzicie? Ja broń Boże nie oceniam tego miejsca a ogólnie uważam, że to dla ludzi, którzy nie maja nikogo a nie dla matek, które was wychowały. Chyba lepiej jakby sobie psa kupiły, te chociaż wierne.