Na komunii nie powinno być alkoholu. Polecam zobaczyć jak to wygląda np na Podhalu. Mimo, iż górale są bardzo zabawowi i wypić lubią to tam na żadnym przyjęciu komunijnym nie zobaczysz napojów alkoholowych. Po prostu nie wypada i każdy to rozumie. Mnie osobiście się to bardzo podoba i u swojego dziecka też tak zrobię..Polecam wszystkim, którzy chcą aby ich dziecko poczuło, że jest to ich święto a nie kolejna okazja dla dorosłych do wypicia i zabawy..
gościu z 11.50 masz rację jestem rozgoryczona iż mam dwóch chrześników, jednemu na komunie dałam 600zł, na chrzciny 500zł.kupowałam co roku prezenty na mikołajki ale w tym roku nie kupiłam to sie poobrażali i się nie odzywają, traktuja mnie jak powietrze i co Ty na to? To jest w porządku?
Nie, to nie jest w porządku.
Ale ty jesteś w porządku. Jeżeli się poobrażali, to ich sprawa. To nie jest obowiązek dawać co roku na mikołaja prezenty.
Wywiązałaś się ze swojej roli i koniec, kropka. Na komunie dostali dużo. Nie docenili tego - no przykro. Teraz sobie odpuść.
za to u nas wóda leje sie strumieniami - jak najbardziej przy dzieciach
Nie u wszystkich, w każdym razie chwalenie się publicznie tym, że alkohol lał się strumieniami na komunii uważam za niesmaczne i śmieszne. Rozumiem, że ktoś chciał się pochwalić. Pytanie tylko..Czy jest czym?
No już chyba jest po pierwszych komuniach w O-cu, jakie prezenty i jakie kwoty dzieciaki dostały?
Pytam, bo ja ide na komunię za 2 tygodnie.
Wszyscy tu piszą o obowiązkach chrzestnych wobec dzieci - że tyle a tyle trzeba dać , że pamiętać o komunii, urodzinach , 18-stce...A czy kochani chrześnicy pamiętają o swoich rodzicach chrzestnych ? Czy przychodzą z kwiatkiem na imieniny , wyślą kartkę na święta - albo choćby zadzwonią z życzeniami do cioci czy wujka ? Czy rodzice zachęcają swoje dzieci do kontaktu z chrzestnymi czy tylko czekają na kasę i prezenty jak przychodzi pora chrzcin, komunii , ślubu ? I dopiero wtedy , raz na kilka lat , dzieciak przypomina sobie , że ma chrzestnych ?
Petra zgadzam się z Tobą. Pewniem,że nie pamięta,ale jak ty zapomniesz to już niedobra ciotka jesteś,a jak za mało dasz albo nie możesz się pojawić na jakiejś uroczystości,to lament rodzinny i obgadywanie.Ale żeby mamusia chociaż dziecku przypomniała to po co,wiedzą tylko jak o kase się upomnieć.
Ja mam trójkę chrześniaków w różnym wieku i wszystkich staram się traktować jednakowo. Mieszkają daleko ale czasem kupię jakiś drobiazg, czasem wcisnę po cichu jakiś grosik przed wyjazdem na kolonie - sama miałam fajnych chrzestnych i pamiętam takie drobne gesty do dziś . Mnie jest niezwykle miło, jak któryś chrześniak zadzwoni z życzeniami. Tego samego staram się uczyć moje dzieci . Ale na przykład chrześniak mojego męża - już dorosły chłopak , choć akurat mieszka najbliżej , przypomni sobie o wujku pewnie dopiero jak się będzie żenił...I oczywiście wtedy będzie czekał na hojny prezent.
ja jestem po rozwodzie z mężem, zaprosiłam chrzestnych (obydwoje z jego strony) przyszli pod kosciół i dali kase. w ich mniemaniu odrobili co trzeba a mnie się serce kroiło że mogli przyjść na obiad, wystarczylo na dwie godziny, dziecko by sie cieszylo, specjalnie zamówilam w restauracji. ludzie wykształceni a niepojmuja co jest ważne, przecież to dla dziecka.kasa jest nieważna, poszanowanie tak pięknej uroczystości dziecka. ja niezmienie tej sytuacji ale serce bolało.najchętniej bym oddała te pieniadze ale niechce robić klopotu, i przykrości nikomu ani im ani dziecku, zostawiam to bez komentarza.
przykro mi droga mamo. Az zal serce sciska.,ale niestety takie jest myslenie lwiekszosci ludzi . Jak sie rozwodzisz z mezem czy zona to i z cala jego rodzina. Chore ale prawdziwe. Mam nadzieje ze mimo wszystko twoje dziecko bedzie milo wspominac ten dzien.
Bardzo proszę napiszcie ile Wasze dziecko otrzymało od normalnego gościa? Nie jestem chrzestną, ale za tydzień idę na komunię i zastanawiam się jaka kwotę przeznaczyć. Komunia ma być w lokalu, zaproszone osoby to ja, mąż i 2 dzieciaków. Ilebyście dali? Pytam poważnie i orientacyjnie. Dawno nie byłam na takim przyjęciu i szczerze mówiąc nie mam pojęcia.
100 zł wystarczy. Nie kasa i prezenty są w tym dniu najważniejsze, nie popadajcie w skrajności..