Po co taka licytacja??? Jeśli ktoś zarabia 15000zł to jak da 1000zł, nawet tego nie zauważy. A jeśli ktoś ma 2000zł dochodu na 4 osobową rodzinę to i 100zł mu ciężko odłożyć. Każdy daje ile może. Ja też mam dziecko idące w tym roku do komunii, cieszę się że rodzina się spotka ale nie kalkuję ile da.... Co za czasy... Wartość człowieka mierzona grubością portfela.
no wlasnie to jest najgorsze a wez popatrz jak bogaci rodzice podwoza swoje dzieci te pareset czasem metrow drogimi autami i jak sie maja czuc te biedniejsze dzieciaki ? faktycznie teraz komunia to popis finansowy. i jeszcze jak ktos mowi ze dziecku sie nie odmawia bycia chrzestnym , no szlag trafia bo albo sie prosi o wsparcie finansowe albo o to co powinno czyli wsparcie w wychowaniu a poki co to to tylko zobowiazanie do kupowania prezentow przynajmniej tak wnioskuje z obserwacji zycia i z wpisow na forum.
pół butelki - ale gosciu zadajesz pyytania, norlanie żal. Zależy ile osoób bedzie i kto lubi wódkę, masakra jakaś
Wódki? Chyba na głowę upadłeś gościu 11:47. Nie stawiam alkoholu na żadnej uroczystości rodzinnej która dotyczy dziecka. Tym bardziej nie postawię go na komunii. Jeśli więc chodzi o mnie to zero alkoholu.
Pewnie że się nie odmawia. Jednak jest pewien warunek. Chrzestny musi być praktykującym katolikiem(inaczej mija się to z celem), po drugie dziecko od małego trzeba uczyć, że pieniądze nie są w życiu najważniejsze. Mało tego, trzeba umieć dziecku pokazać w praktyce to, czego go uczymy. Jeśli te warunki będą spełnione to każdy będzie zadowolony.