Emocje w świecie prawniczym zostały tak mocno nakręcone, że niekiedy zwyciężają zwykły zdrowy rozsądek – powiedziała prof. Małgorzata Manowska, pierwsza prezes Sądu Najwyższego.
Manowska nawiązała m.in. do zapowiedzianych bezpośrednio po objęciu urzędu prób „zasypywania podziałów między starymi i nowymi sędziami”. Jak podkreśliła, „to nie jest szybki proces, ale ważne, że postępuje”.
„Porozumieniu nie sprzyja jednak istnienie wewnątrz SN grup bardzo ekstremalnych, które próbują wywierać naciski na kolegów bardziej koncyliacyjnych, ani też nakręcanie atmosfery z zewnątrz” – wskazała.
I prezes SN odparła, że „tarcia są w znacznej mierze inspirowane z zewnątrz”. „Niedawno Stowarzyszenie Iustitia zwróciło się np. z wnioskiem o podanie nazwisk tzw. starych sędziów, którzy orzekają w składach mieszanych. Po co Stowarzyszeniu taka informacja? Spodziewam się tutaj raczej złej woli” – stwierdziła. Więcej w linku
To jest najtrudniejsza reforma dla obecnego rządu, ale najważniejsza. Od niej zależy czy Polska będzie krajem równego wobec obywateli prawa czy będą dwie klasy: VIP i reszta.
Patrząc nawet na ostatnie miesiące to wychodzi, że ta reforma nic nie da, bo nadal rząd prezentuje klasy: VIP (czyli my w rządzie) i hołota (reszta obywateli)
Teraz chcą zamienić jedne grupy ekstremalne na swoje grupy ekstremalne. I niby jaka korzyść z tego dla obywateli? bo nie widzę.
Patrząc na zachowanie Giertycha i Duboisa, ale nie tylko KOD-eraści mają się wciąż dobrze.
Czy postanowienie Sadu o wylaczeniu jawnosci procesu Gorczynskiego do tego sie zalicza?
Bo Prezydent Gorczynski mial "intymne" kontakty z Remondisem?
a mogliby po prostu pisać ustawy jasne, klarowne, które nie trzeba interpretować, no i dla obywateli, a nie przeciwko nim. Widocznie to przerasta, albo nie jest ot na rękę gnojom z PoPisu.
Postkomunistyczny układ chroniący dawnych funkcjonariuszy bezpieki nadal świetnie się trzyma. Swoich adwokatów ma nawet na samym szczycie wymiaru sprawiedliwości. Są nierozerwalnie związani z aparatem terroru PRL.
Niedawną decyzję Sądu Najwyższego, którego składowi sędziowskiemu przewodniczył sedzia Józef Iwulski nie wyrażono zgody na obniżenie wysokich emerytur dla SB-ków. To jawna obrona przywilejów dla aparatu represyjnego z czasów PRL.
https://www.wsieciprawdy.pl/sieci-iwulscy-na-sluzbie-pnews-4538.html