Na chodnikach i trawnikach leżą zużyte maseczki. Czy one nie stwarzają zagrożenia epidemiologicznego? Mamy nakaz noszenia maseczek a nigdzie nie ma odpowiednich pojemników do wyrzucania niebezpiecznych materiałów medycznych.
Bo w Ostrowcu w trosce o minimalizowanie kosztów nie stawia się koszy na śmieci. Za to sadzi się dwa razy do roku kwiatuszki.
To nie uprawnia nikogo do rzucania wszędzie kiepów, butelek czy innych śmieci.
Ja się nie dziwię. To miasto brudasów i niechlujów.
Wystarczy udać się do ościennych miejscowości by zgodzić się w 100% z postem 09:52.
Kiedyś przejeżdżałam przez wyśmiewane przez ostrowieckich "inteligentów" Lipsko. Czysto, schludnie, zero śmieci, zero psich gówien (przepraszam - mam zespół Tourette'a). Metropolia Ostrowiec powinna brać przykład z tego miasteczka.
Myślę, że powinieneś stąd wyjechać na zawsze. Po co masz się denerwować i nienawidzić miejsca w którym mieszkasz?
To chyba nie nienawiść tylko troska o wygląd naszego miasta. Niestety niewiele osób sprząta po swoich ulubieńcach, maseczki fruwają po ulicach.
Zdjąć maseczki i problem rozwiazany. Po co to nosić, nabijać pieniądze firmom.
Normalnie jak po wyborach. Latają i się walają te śmieci po całym mieście.