Iga Świątek - czy będzie pierwszą polską zwyciężczynią w turniejach Wielkiego Szlema? Na razie jest dobrze, pierwszy set wygrany 6:4.
6:1, drugi set, stało się!!!
To dziwne, foliarzu. Przecież tam wszyscy używali maseczek.
Przeszła przez turniej jak burza, nawet seta nie przegrała. Może zrobić większą karierę niż Radwańska. Technikę ma podobną, ale jest i siła, której Isii brakowało.
Teraz to jakiegoś seta już może przegrać. Tak dla psychicznej higieny.
Hehe, dokładnie. Oj dała innym tenisistkom do myślenia, zwłaszcza najlepszej na mączce Simonie Halep, po której przejechała się, jak po jakiejś juniorce.
Jak jakiś Polak zrobi coś złego (wybije szybę w synagodze, obrazi LGBT, podpali jakąś kukłę lewaka, bo kukły osób o poglądach inne niż lewackie wolno podpalać), to lewacy robią wszystko co mogą, żeby rozpędzić swoją machinę wstydu, i żeby cała Polska odczuwała wstyd z powodu jednej osoby.
Ale kiedy jakiś Polak lub Polka zrobi coś wielkiego, osiągnie coś wspaniałego, i cały świat o tym pisze w samych superlatywach - to już wszelkiej maści Jandy i Saramonowicze zabraniają Polakom czuć dumy z sukcesu rodaka lub rodaczki, bo: ,,to nie ich sukces". Wstyd - ich, sukces - nie. Wstydzić się trzeba, cieszyć - nie wolno.
A najgorsze, że ta antypolska głupota jest zaraźliwa i przedostaje się nawet do tych teoretycznie normalniejszych i inteligentniejszych od lewaków.
O czym tym pieprzysz? Cała Polska się cieszy, my lewacy też. Chodzi o to, by być dumnym z tego, co jest powodem do dumy (jak sukces Igi) i wstydzić się tego, co jest powodem do wstydu (jak komentarz taki jak twój dzielących Polaków na głupie lewactwo i superinteligentne prawactwo - dziwne zresztą, że na uniwersytetach to raczej lewactwo króluje, więc ciężko to pogodzić...).
Gra po jakichs lewackich kortach a pisiory sie ciesza
Każdy kort ma prawą i lewą stronę. Więc jest w połowie lewacki. Rany, co za debile tu siedzą...
A Iga na konferencji w Paryżu ma na sobie tęczową sukienkę. Niektórych szlak trafi.
Ciekawe czy pokażą to w TVPis?
Ładnie się prezentuje