Pracodawcy narzekają bo coraz mniej jest ludzi z grupą ;)... Swego czasu szukałem pracy w Ostrowcu. - Większość ogłoszeń dotyczyła ludzi z grupą inwalidzką. Tacy to pracodawcy. Zatrudnić z grupą inwalidzką - dostać kasę od PFRON a pracownikowi minimalną. Co do stawek niby brutto 13PLN to tyczy tylko umowy zlecenia bo na umowę o pracę jest gwarantowana minimalna krajowa - teraz coś koło 1450 i na umowie może mieć nawet 5zł brutto za godzinę. A resztę pracodawca ma mu wyrównać w np premii - czyli suma sumarum dostanie 1450pln netto /mc (z czego część ze stawki godzinowej a część z premii) - i tutaj nic się w prawie nie zmieniło. Teraz 1450/168 = 8,6zł netto na godzinę ;) - zgodnie z obowiązującymi przepisami.... i z tego pracodawcy korzystają. Markety idą o krok dalej - zatrudniają na 3/4 etatu... Co do chęci zapłaty pracownikowi to właśnie ma wiele wspólnego z ekonomią regionu. Pracownik mało zarabia = klient mało kupuje (mało zostawia) i koło się zamyka. Czyż nie najlepszą metodą na rozbujanie gospodarki jest zwiększenie konsumpcji?? Ale, żeby ludzie konsumowali to muszą mieć do tego środki. Gwarantuję ci, że jeżeli ludzie by się nie godzili na najniższą i byliby w tym solidarni to pracodawca i tak zatrudniłby ich, lub tyrałby sam (w co wątpię). Ja się na takie warunki nie zgodziłem i nie zgodzę. Nie będę rypał całego życia jak niewolnik by na koniec umrzeć z niczym... Proste? - Parafrazując: Przeciętny "pracodawca" o tym nie ma pojęcia, ale ma wymagania ;)
W Ostrowcu niech jeszcze wybuduje się ze 4 biedronki i ze 2 supermarkety to dopiero będzie dobrobyt. Pieniądze zamiast cyrkulować w lokalnej gospodarce u lokalnych przedsiębiorców będą wypływały szerokim strumieniem z miasta i ludziom będzie się żyło jeszcze lepiej. Ale hej, przynajmniej będzie Biedronka na każdym osiedlu i kilka osób dostanie pracę :)
w ostrowcu to powinno powstać coś "ala" żłobek tylko żeby można było przyprowadzać dziecko np przed 6 rano i żeby siedziało np do 15. Z kim mam zostawić dziecko jak pracuje na 2 czasem 3 zmiany. Zwolnić się zaraz mądrusie napiszą, tylko z czego utrzymać dom rodzinę?
W Ostrowcu są dwa żłobki i czynne od 6 a jeden nawet od 5.30
No przecież są 2 żłobki a Pajacyk jes czynny od 5.30 do 18
No a ile jedna Biedra daje miejsc pracy?? 15?? A ile sklepików przez nią padło?? (sklepiki, które dawały np pracę właścicielce + ekspedientce). Ile biedra płaci za pracę? Ile jest tam zatrudnionych na 3/4 etatu?? Ile jest biedr w Ostrowcu - 7-8?? Średnio w linii prostej co 2,5km jest biedra. Sandomierska - Traugutta - Okólna - Sienkiewicza - Waryńskiego - Polna - Stawki..... A w Wawie jest około 18?? W małym Ostrowcu jest 1/2 biedr co w wielkiej Wawie....?? ;) o czym to świadczy?? Biedra inwestuje w nowe miejsca pracy?? Walczy z bezrobociem?? Może złożę tam CV ;) ....
Biedronki i wszelkie super i hipermarkety nizsza lokalny handel i lokalna gospodarke. To doskonale narzedzie do wyprowadzania kapitalu z lokalnego rynku i z kraju. Tak ze wiecej marketow, a bedzie lepiej.
11.38
A te biedronki,i inne super -hipermarkety nie płacą podatków do polskich Urzędów Miast czy Gmin za place ,na których stoją? A przypadkiem,to nie my,Polacy tam pracujemy? To nie my dzięki tej pracy odprowadzamy podatki do US ??
W większości ze względu na tworzenie miejsc pracy mają spore ulgi, ponadto podatek podatkiem, ale zysk wypływa. Zarobi hiszpan, to wyda w Hiszpanii. Zarobi niemiec, to wyda w Niemczech.
Jesteś dumny z tego że pracujesz u Hiszpana, a nie w rodzimej polskiej firmie? No szkoda...
Właśnie nie. Dlatego miał powstać podatek od marketów... Ile to lat kasa wypływała a oni na stratach jechali (powstawały nowe markety)... Bo podatek był od dochodu a dochód pomniejszany nowymi inwestycjami.... Jakie larum się podniosło jak zapowiedziano podatek od obrotu! Nie pamiętasz?? A my Polacy za ile tam pracujemy i na jakie umowy?? Nie wiesz?? Wiele umów jest na 3/4 etatu i jeszcze w 2016 wynosiła pensja 1120 zł/mc... Weź przestań... Porażka.
Jestem niną z certyfikatem i dużym stażem, poniżej 14zł na godzinę nie schodzę . Jeżeli cię nie stać to mi nawet głowy nie zawracaj .
Poczekaj,jak nie będziesz miała za co żyć to i za 10 zł na godzinę będziesz robiła.
Jak ma kwalifikacje i umiejętności, to będzie miała za co żyć. Spokojna Twoja rozczochrana.
Prawidłowo. Oby więcej takich ludzi. Taką postawę trzeba chwalić, ale pewnie i tak zaraz się hejt zgorzkniałych pracowników zleceniowych za piść pińdziesiont zacznie, że jak to? Że opiekunka tyle piniondzów zarobi, a on, magister po WSPB w veronie tyra.
Chcieć i ustalać to sobie możesz jakie chcesz stawki, pytanie tylko, czy znajdziesz chętnych, którzy Cię zatrudnią za tyle. Proponuję wyjechać do Warszawy i nawet więcej żądać, tam większy rynek i inne możliwości.
Ile kosztuje chleb w Warszawie, masło, litr paliwa? Co jest tak droższego (poza mieszkaniami) w Warszawie? Jak pracodawca ma zapłacić komuś więcej, jak inny pracodawca jego klientom płaci grosze, a przez to i nie dadzą jemu zarobić? To nie jest perpetum mobile że jak Kowalski mało zarobi to dużo i na więcej rzeczy wyda. To jest takie lokalne piekiełko, że pracodawcy patrzą żeby tylko sobie napchać do kieszeni, a nie dać ludziom zarobić. A poza tym niech się otworzą jeszcze ze 3 Biedronki to lokalna gospodarka będzie kwitła. W Warszawie jest 20 Biedronek - w wieeeele razy mniejszym Ostrowcu jest 7 - coś Ci to mówi?