A co to ma do tego, że im rząd zgotował takie ceny, a nie inne?
Głodowe emerytury funkcjonują na długo przed pandemią.
Krótko i ogólnie mówiąc, w przeważającej części emerytury na poziomie granicy egzystencji, to pokłosie balcerowczyzny (długo by pisać).
PiS robi, co może, aby to po okrągłostołowe skur..syństwo neutralizować.
Balcerowczyzny?
Balcerowiczowszczyzny jak już.
Budżet państwa nie powinien dopłacać do ZUS. Emeryci powinni mieć tyle emerytury ile sobie wypracowali:)
Raczej ‘balcerowszczyzna’ ortografio@. ‘Balcerowczyzna’ to mój neologizm, żeby krócej, ale też po Twojej reakcji wiadomo o co chodzi – o ten francowaty neoliberalizm.
Za Balcerowicza głodowe pensje lub bezrobocie, to teraz głodowe emerytury. Co ma do tego PiS?
Może też napisz, z czego finansowano przekręt zwany OFE?
Ta Balcerowicz. Chyba bardziej to, że wypłacano ludziom wynagrodzenia nieadekwatne do prawdziwej wartości pracy. Ile w takim PRL robotnik wyrabiał dolarów dziennie? No właśnie. A później dostawał o wiele więcej na emeryturze niż rzeczywiście wypracował. No i tutaj pies pogrzebany. W latach 90 moja babka, która pracowała całe życie w szwalni na szeregowym stanowisku miała emerytury koło 1tys. To trraz porównajcie to z obecnymi.
W PRL (lata 70-te) robotnik wyrabiał jednego dolara dziennie (kurs w kantorze). Prawdziwa wartość jego pracy to m.in. wybudowanie i obsługa Nowego Zakładu w Ostrowcu.
O latach 90-tych ściemniasz, bo była zajebista inflacja i wymiana pieniędzy.
Co niby do tego ma inflacja? Dostawał ktoś 1tys. emerytury, a paliwo było po 1,3zl
12:14 zarabial 1 dolara dziennie, a na emeryturze dostawał 300. Tutaj pies pogrzebany.
Jest też "michniko-wszczyzna" a nie "micho-wszczyzna". Michowszczyzna to mogłaby oznaczać pełną michę ale nie tylko... ;-)
A wieta, że kiedyś przez lata to w Ostrowcu PiS był podobno w koalicji z PO? W takiej może nie pisanej. Takie cuda u nas w mieście były ;-)
A tu mata Komoruskiego co to spotykał się z jakimś rosyjskim Patruszewem... https://www.youtube.com/watch?v=f0oMrRc4574 A o Patruszewie to i teraz mówią przy okazji konfliktu na Ukrainie...
Lepsze są te z pisu co sprzedały stocznie, a później ją odkupiły już podupadłą od ukraińskiego oligarchy.
W przeszłości to wszystko było wyprzedawane poniżej ceny rynkowej. Jest takie nagranie z wystapieniem Andrzeja Leppera w sejmie jak przemawia do tych z PO...
Taka hipoteza pt.: 8 minut, które zabiło Andrzeja Leppera
Ż.O. "w pigułce". Podstawowe istotne zasady stosowania Żywienia Optymalnego. https://www.youtube.com/watch?v=NK73C9vL5lI
Na twoje wnuki nie idzie? Na moje tak. Lepiej żeby dzieci dostały pieniędze. My w zupełnie innych czasach wychowywaliśmy nasze dzieci. Było nam o wiele łatwiej, nie bądźmy obłudni. 40 lat a dzisiaj to ogromna różnica. Czasy były dla nas łatwiejsze. Teraz 500 +wygadujecie rodzicom a przecież te 500 zł np w Warszawie nie starczy na żłobek czy przedszkole, to połowa tej opłaty. Widzieliście mleko modyfikowane w jakiej cenie? Ja widziałam i 40 lat temu nie ponosiliśmy 1/3 tego co dzisiejsi rodzice. Jeszcze większość mamuś miało babcie za opiekunki do dzieci. Tamte wasze teściowe,mamy nie miały 13,14 emerytury ale nie były tak roszczeniowe i zazdrosne jak dzisiejsze emerytki.
Miałem na myśli 500zł rozłożone na 12 rat w roku. 41,66zł miesięcznie:D
To nie ja głupoty opowiadam tylko takie jakieś były plany rządu przed laty:
22 listopada 2017 500 złotych dla emerytów i rencistów zakłada procedowana w Sejmie ustawa przygotowana przez PSL. Jest szansa, że pieniądze wpłyną na konta jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Okazuje się jednak, że nie wszyscy dostaną prezent, bo do świadczenia będą upoważnieni tylko ci, którzy mają najniższe świadczenia. Na ustawie suchej nitki nie pozostawia ZUS, który mówi wprost, że nie jest w stanie wypłacić tych środków.
Przygotowana przez PSL "Ustawa o stałym dodatku pieniężnym dla niektórych emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenia przedemerytalne, zasiłki przedemerytalne, emerytury pomostowe albo nauczycielskie świadczenia kompensacyjne" wprowadza jednorazowe świadczenie dla emerytów i rencistów, które będzie funkcjonować obok corocznej waloryzacji rent i emerytur.
Ludowcy w projekcie wskazują, że waloryzacja nie jest dla wszystkich sprawiedliwa, bo osoby, które mają najniższą stawkę, otrzymują też najmniejszą podwyżkę.
Projekt, który obok waloryzacji wprowadza dodatkową wypłatę jednorazowego świadczenia. Projekt został popularnie nazwany "500 plus dla emerytów i rencistów".
Dla kogo dodatkowe pieniądze?
Dodatkowe świadczenie obejmie m.in. emerytury i renty rolników, służb mundurowych oraz zasiłki i świadczenia przedemerytalne, emerytury pomostowe, nauczycielskie świadczenia kompensacyjne.
Dodatkowo nie każdy emeryt mieszczący się w limicie kwalifikującym do świadczenia, otrzyma 500 zł. Wysokość jednorazowego świadczenia została bowiem podzielona według wysokości dotychczas otrzymywanego świadczenia:
500,00 zł – jeżeli świadczenie lub suma świadczeń przysługujących osobie uprawnionej nie przekracza kwoty 1000,00 zł brutto;
400,00 zł – jeżeli świadczenie lub suma świadczeń przysługujących osobie uprawnionej wynosi powyżej 1000,00 zł, nie więcej jednak niż 1500,00 zł brutto;
300,00 zł – jeżeli świadczenie lub suma świadczeń przysługujących osobie uprawnionej wynosi powyżej 1500,00 zł, nie więcej jednak niż 2000,00 zł brutto;
500 plus dla emerytów – jeszcze na święta?
W myśl ustawy przepisy mają wejść w życie 30 listopada 2017 r. Świadczenie będzie zwolnione z wszelkiego rodzaju podatków. Nie będą mogły być z niego dokonywane egzekucje bądź różnego rodzaju zajęcia.
Dodatkowe środki mają być wypłacane już z grudniową transzą renty bądź emerytury. Jednak ZUS, w opinii do projektu ustawy, wskazuje wprost, że nie ma na to szans:
Wskazany w projekcie termin wejścia w życie ustawy, określony na dzień 30 listopada 2017 r. nie pozwala na dokonanie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłaty projektowanego dodatku w roku bieżącym.
Wypłata dodatku pieniężnego w 2017 r. nie jest możliwa z uwagi na konieczność dokonania modyfikacji funkcjonujących w Zakładzie systemów informatycznych, niezbędnej do realizacji nowego zadania przewidzianego w ustawie.
ZUS potrzebuje aż 12 miesięcy na wypłatę świadczenia
ZUS dalej argumentuje, że niezbędne jest określenie vacatio legis na przynajmniej 12 miesięcy. Podkreśla również, że zgodnie ze zmianą przepisów o wieku emerytalnym, od 1 października 2017 r. ZUS podwyższył do kwoty minimalnej emerytury dla osób, które przed 1 października miały 20 lat okresu składkowego i nieskładkowego, a nie kwalifikowały się wtedy na wyższe świadczenie.
W skierowanym piśmie ubezpieczyciel wskazuje, że w projekcie budżetu na ten rok, w pozycji dotyczącej działalności ZUS-u nie przewidziano tego typu wydatków. Podobnie zresztą w planie finansowym przyjętym na przyszły rok.
Błędy formalne
Uwagi co do terminu wejścia w życie ustawy i problemów związanych z koniecznością przygotowania systemów informatycznych zgłasza również Polska Izba Biegłych Rewidentów.
ZUS i PIBR wskazują ponadto na błędy formalne ustawy. W projekcie jest rozbieżność co do dat, w których to ZUS ma przyjąć wysokość świadczenia w celu ustalenia uprawnień osób do jego pobierania, a także jego wysokości.
W art. 2 w ust.1 w części wspólnej mowa jest o dniu 30 czerwca 2017 r., natomiast w ust. 3 i 4 wskazana jest data 29 lutego 2016 r. Ponadto biorąc pod uwagę brzmienie art. 5 ust. 2 projektu, który zakłada wypłatę dodatku pieniężnego w grudniu każdego roku, wątpliwości budzi zapis, że o uprawnieniach i wysokości tego dodatku w poszczególnych latach będzie decydowała wysokość świadczenia z 30 czerwca 2017 r., czy też z dnia 29 lutego 2016 r.
Brak jest również w projektowanych przepisach określenia, w jakiej dacie będzie ustalana wysokość świadczeń przyznanych po raz pierwszy po dniu 30 czerwca 2017 r. czy też po dniu 29 lutego 2016 r.
Waloryzacja rent i emerytur
Ostatnia waloryzacja miała miejsce 1 marca. Najniższe świadczenia wypłacane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych – emerytury, renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i renty rodzinnej, wynoszą od tego momentu 1 tys. zł brutto, a renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy - 750 zł.
Waloryzacja polegała na podwyższeniu kwoty świadczenia obecnie przysługującej emerytowi lub renciście o wskaźnik waloryzacji – 100,44 proc. Podwyżka nie mogła być jednak niższa niż 10 zł – w przypadku emerytur, emerytur pomostowych, nauczycielskich świadczeń kompensacyjnych, rent z tytułu całkowitej niezdolności do pracy oraz rent rodzinnych. W przypadku renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy – 7,50 zł.
Świadczenie przedemerytalne wynosi zatem od 1 marca – 1040 zł. Kwota bazowa do obliczania emerytur od 1 marca 2017 r. wynosi 3 tys. 536 zł i 87 gr.
https://businessinsider.com.pl/finanse/500-plus-dla-emerytow-plany-rzadu-opinia-zus/5l9flpe
-----
W sierpniu 2022 r. rząd wypłaci emerytom i rencistom tzw. 14. emeryturę. Dla osób pobierających świadczenia w wysokości do 2900 zł brutto, czternastka wyniesie 1338,44 zł brutto, czyli 1217,98 zł netto. 14. emerytura zostanie zwolniona z podatku PIT. Otrzyma ją ok. 9 mln emerytów i rencistów. Czternasta emerytura w 2022 r. bez potrąceń i egzekucji
To chyba to oczywiste, że 14-tka jest tylko raz w roku - tak jak i 13-ka. Niby gdzie napisałem że wypłacają to co miesiąc? "~500+" => 500zł raz w roku.
------------------------------------------------------
22.10.2020 Zdaniem Business Centre Club, osłabienie aktywności zawodowej jest widoczne w szczególności w zderzeniu z niską dzietnością (wskaźnik poniżej 1.3 przy zastępowalności pokoleń na poziomie 2.1). Wskaźnik pokrycia wypłat z funduszu emerytalnego w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych składkami w ostatnich trzech latach (2018-2020), spadł z 71,3 proc. do 63,7 proc., reszta jest pokrywana z budżetu państwa. Obecnie, przy wzroście liczby emerytów o 200 tys. osób, jednocześnie ubyło 200 tys. osób w wieku produkcyjnym. Mniej pracujących i więcej świadczeniobiorców, są czynnikami napędzającymi kolejne wydatki na emerytury i renty.
- Dostępne dane wskazują, że okres przeżycia na emeryturze może sięgać 20-25 lat. Oznacza to, iż w przypadku niskiego wskaźnika aktywności zawodowej, dopłaty do FUS osiągną skalę ograniczającą możliwości rozwoju państwa. Granica kryzysu finansów emerytalnych ostatnio bardzo się przybliżyła – podkreśla dr Wojciech Nagel, członek Rady Nadzorczej ZUS, ekspert BCC ds. ubezpieczeń społecznych i pracy w piśmie, jakie BCC skierował do Jarosława Gowina, wicepremiera, ministra rozwoju, pracy i technologii.
Jak dłużej zatrzymać Polaków na rynku pracy?
Jak przypominają przedsiębiorcy, w 2017 r. Ministerstwo Rozwoju wystąpiło z inicjatywą, której istotą było premiowanie obywateli decydujących się na pozostanie na rynku pracy po uzyskaniu uprawnień emerytalnych. Wedle dostępnych analiz, kontynuacja pracy przez kolejny rok zamiast przejścia na emeryturę, może powiększyć przyszłe świadczenie o blisko 8 proc. miesięcznie. Założenia tej inicjatywy zawierały zachęty finansowe związane z pozostaniem na rynku pracy dłuższym o rok lub 2 lata.
- Kurcząca się liczba osób pracujących oraz ich spadająca relacja do rosnącej populacji emerytów i rencistów, czynią podobne projekty niezwykle istotnymi do opracowania i wdrożenia. Rozwiązań proaktywizacyjnych może być więcej, zarówno w sferze podatkowej, jak i związanej z promocją zdrowego stylu życia – podkreśla BCC i deklaruje wsparcie dla rekomendowanych działań w omawianej sferze poprzez ewentualne włączenie się w prace projektowe, wkład merytoryczny oraz udział ekspertów. https://www.prawo.pl/kadry/emerytury-ile-doplaca-budzet-panstwa-do-swiadczen-i-dlaczego,503968.html
A 13-tego i 14-tego "zasiłku stałego" z MOPS nie ma :( Ten zasiłek to jest taka "renta chorobowa" dla wykluczonych z systemu ZUS osób niepełnosprawnych. Tymczasem "lepszy sort" ma "renty socjalne" z ZUS a nigdy nie pracował.