Pewnie na biednych nie trafiło ;) Im ktoś ma więcej kasy tym bardziej mu się w głowie lasuje i później takie są efekty. Najgorsze jest to, że tacy ludzie tych biedniejszych mają za nic. Oczywiście są wyjątki ale bardzo rzadkie..
Moja koleżanka z pracy robi w Krakowie podobną "imprezkę". 250 osób z czego rodzina to tylko 80 osób, a reszta prawie, że ludzie z ulicy. Różowa suknia ślubna, wynajęty pałac koło Krakowa i inne cuda. Koszt wyniesie ją jakieś 90 tys. Ani ona ani jej narzeczony nie dysponują taką kasiorką, natomiast Ona usilnie chce mieć taki ślub i rodzice płaca...
Marzenia? Pyszczku zdjęcia Ci w czerwcu wyśle...
powiem tak- jak kogoś stać to robi tak jak mu się podoba. mówisz rodzice płacą- a może to ich ukochana córeczka, jedynaczka której chcą nieba przychylić, spełnić każdy kaprys i to jest dla nich przyjemność? ;) Oczywiście o efektach wychowawczych się nie wypowiadam.
nie jestem za zadłużaniem się na ślub w stylu "zastaw się a postaw się" jednak jeśli ktoś ma na to fundusze i budżet jakoś szczególnie nie ucierpi to dlaczego nie? sama bym chciała ceremonię, na której czuła bym się jak księżniczka - no może różowa suknia to nie dla mnie ;) ale zrobię takie wesele na jakie mnie będzie stać...takie życie.
Wkurza mnie takie podejście i zaglądanie obcym do portfela!!! Chcą to płacą, gdyby rodzice nie chcieli top by nie finansowali! CO WAS TO OBCHODZI?!? Wy za to płacicie? NIE!!! Dajcie więc sobie już spokój z tymi komentarzami. Każdy niech robi według własnego uznania, bo to JEGO ślub!!!
O gustach się nie dyskutuje, więc różową sukienkę pozostawię bez komentarza...
Uwierz mi, że ona nie robi tego bo tak czuje i lubi...tylko dlatego, żeby mogła się pokazać. Dziewczyna jest strasznie księżniczkowata, zupełnie jak te małe wywłoki w My sweet sixteen na MTV. Ma być tak i tak, żeby mi koleżanki z pracy zazdrościły cena nie gra roli....ona taka już jest.
Jak nie jak tak:D Czuje,że musi się pokazać!
Przynajmniej jest się z czego potem pośmiać:P
http://ikf.styl.fm/suknie-slubne/item1041659.htm
http://ikf.styl.fm/suknie-slubne/item1041659.htm
Wiesz, że "modne" jest wynajmowanie kamerzysty do sfilmowania nocy poślubnej? To jest masakra!
około 40 tysięcy zł.
Ja tylko powiem, że u nas ksiądz zażyczył sobie 500, 300 organista i co najzabawniejsze 100zł kobitka, która rozwinęła dywan, a było kilka ślubów tego dnia, czyli jedno rozwinięcie i jedno zwinięcie, a kasę brała po 100 od wszystkich, parodia. A wesele sporo wyszło, fakt, lokal niedrogi 140zł od pary z poprawinami, ale masę rzeczy dochodzi do tego, wiejski stół wyniósł nas około 5 tys, ale to w sumie też dlatego, że teść robi takie wędlinki, bo gdyby przyszło za to zapłacić wszystko komuś na pewno by taki wystawny nie był, no i wódka i kwiaty i takie tam, a suknia też niedroga bo nowa tylko 1500 zł, ze wszystkimi dodatkami i butami wyszło coś koło 2tys. No ale ziarnko do ziarnka i wychodzi ładna kwota, a wesele na 100 osób.
A i muzykanci pociągnęli po kieszeni na 3600zł, a wesele było półtorej roku temu.
odnawiam temat.jak to wyglada aktualnie? wesele na 100 osób, ile wyniesie całkowity koszt?
mnie wyniosło 25tys. zł, zespół 2700zł, kamerzysta 1600zł, fotograf 900zł
Przedmówcy nie przesadzają,wesele na około 100 osób,zakładając że połowę gości przyjezdnych (nocleg śniadanie) bez poprawin bo już nie modne,rok temu to był wydatek poniżej 40 tysięcy złotych (zbliżone)Prosty rachunek: stroje,garnitur wypada kupić z górnych półek bo to strój na lata,nie tylko wesele.Suknia też nie gorsza(3-4 tys) w restauracji cena telerzyka około ...150 zł /osoba nocleg min.50-100/osoba,kapela w zależności od gestu jeśłi będzie grało 5 osób to okolo 3,5 tys + 5 talerzyków po 150 złotych co daje w sumie 4200(TAK ! kapela to droga rzecz) fotograf, powyzej 1-2 tys kamera powyzej 1-2 tys.ksiądz pare stówek ,organista,skrzypek,przybranie kościoła ( to wszystko odrębne kwoty) samochdzik do ślubu(400- 1500) REASUMUJĄC : najdrożej to KAPELA i FOTO...naprawdę...do kapeli nie doliczyłem alkoholu.Prosze spokojnie usiąść wziąć ołówek w dłoń i kalkulator.Proszę doliczyć :alkohol(nie wypada brac wódki z czerwona kartką bo kultura w społeczeństwie jest coraz wyższa,nikt nie upija się,warto kupić dobą wódkę typu Finlandia,goście teraz mało piją gorzały.NAPRAWDE warto zastanowić sie nad DJ jeśli macie państwo kogoś z POLECENIA aby dobrze bawił towarzystwo.Z kapela radzę spisać umowę przez WAS przygotowana wcześniej.W umowie dokładnie zaznaczyć : od której do której godziny,jak długie przerwy,ile skeczy,ile BIESIAD ( biesiada to jest przejście kapeli pomiędzy stołami typu harmonia trąbka spiew) zaznaczyć że nagłośnienie sali należy do KAPELI a nie do właściciela lokalu.To kapela ma przed weselem sprawdzić czy wszystko gra ,bo pozniej zacznie się przepychanka a WY jesteści stratni