I tak trzymaj. Ja robię tak samo jak ty
lol
kup na bajzlu jutro komplet garów u ciawaresów za 25 zł i też bedzie
ja dałem pustą kopertę, o nie nikt sie nie dorobi moim kosztem! i jeszcze 3 kilo kiełbasy wyniosłem..
a ja litre uprowadziłem
tak pusta kopertę dac to nieladnie i juz. I nikt się nie dorabia twoim kosztem-22:56, to raczej ty na kims zerujesz bo idziesz i jeszcze wynosisz. My na zaproszeniu mielismy taką subtelna notke, że obecnosc obowiazkowa a prezenty nie. No i jeszcze taka, że zamiast kwiatów ewentualnie prosimy o ksiazki. Dostaliśmy mnóstwo ksiazek(no i pare bukietów od babc, które inaczej nie respekyuja:-P) a od znajomych, z których większość się uczyła dostaliśmy jeden wspólny ale konkretny prezent. W sumie od 10 osób dostaliśmy pralkę.
Bo ja uważam, że jesli nawet nie ma się kasy to skrzyknąć sie w pare osób, dowiedziec sie co mlodzi chcieli by miec i juz. Wesele to nie giełda, że inwestujesz i ci sie z procentem zwraca:-P
Jeśli chodzi o moje zdanie to nie bardzo mi się podobają te wymagania co do prezentów, np kwiaty i bombonierki nie tylko musi być dobre wino. Myślę, że w tej kwestii różnorodność jest wskazana.
igaros z ta pusta koperta chodzilo mi o czarny polski humor jak nie nalezy robic :) ale ta notka ze zamiast kwiatow ksiazki mnie sie podoba, zaluje ze na moim weselu tak nie zrobilem, chociaz z drugiej strony jakies kwiaty tez powinny byc, ale moze nie az tyle
każdy taki skromny jak nie chodzi o niego
Gościu z 11:06 a no chyba ze tak. A kwiaty to wiesz...więdną i ląduja w koszu a tak książka to jest i jest i jest...o ile ktoś dba o ksiazki
Nie ma żadnego minimum. Jeśli dam 100 bo tyle mam to co? Wygonią mnie? Bez sensu..
Znam dziewczynę która wiecznie mówi że nie ma pieniędzy, idąc do mnie na wesele bardzo się martwiła o swój wygląd - no bo sukienke trzeba kupić, do fryzjera, paznokcie, solarka. Jej wygląd wyniósł ją 600zł mi w koperte dała 300 od trzech osób. Wesele było z poprawinami. JA zazwyczaj daję 500 i nie wyróżniam czy to wesele koleżanki czy w rodznie. Stać mnie na to i nie wyobrażam sobie dać młodym na nowe wspólne życie 200 zł. Zresztą idąc na wesele każdy wie o tym spokojnie 2 miesiące wcześniej. Każdy powinien dawać na tyle ile go stać i głupie gadanie że jak cie zapraszają to dla zysku. Kup prezent na nowe wspólne życie bo taki jest sens. Pieniążki się daje ze względu jak się nie wie co kupić na prezent. Ja zamiast kwiatów ostatnio dawałam 2 śliczne filiżanki. No bo gdzie tu logika? Na chrzciny dziecku dasz 200 a na ślub też? Troche nie bardzo.
Lokal bierze za krzesło 170zł i nie zgadzam się,ze tylko 300 ale minimum500zł-700zł.Ja w 2001 idąc do kolegi dałam(sama byłam)-300zł.Absolutnie mi się finansowo nie wiedzie ale taka stawka obcych była a idę więc po co dziadostwo i obgadywanie
tak tu wszyscy ladnie piszecie ze po 300 od osoby dajecie, a jakby kazdy tyle dawal to nie dosc zeby mi sie wesele zwrocilo to jeszcze mialbym zarobek 2 lata temu.A jeszcze nie znam malzenstwa ani nie slyszalem zeby ktos wyszedl na 0 :)
około 1 tysiąca