Musi byc zal za grzech i zadoscuczynienie!!!!
znajomy bierze ślub i chciał alkohol zamiast kwiatów od gości nawet tych nie zaproszonych na przyjęcie bo urządzają skromne przyjęcie i nie płacili w restauracji za wódkę, bo ich nie bardzo stać.
a mało to kobiet z brzuchem bierze ślub kościelny???i jak to się ma do wiary w której przystępują do tego sakramentu???przecież współżycie przed ślubem to grzech. Kolejny absurd to biała suknia. Biel jest zarezerwowana dla dziewic:) a o zapłodnionej trudno tak powiedzieć. Znam takie przypadki że trzeba było parę razy poszerzać suknię bo typowa blondynka kupiła ją na początku ciąży a ślub brała w 7 miesiącu. Oczywiście nie brała tego pod uwagę że typowym objawem ciąży jest systematyczne powiększanie się brzucha:) i tak zamiast w dopasowanej sukni szła do ołtarza przed oblicze Boga w fartuszku z doszytą na brzuchu falbaną wykonaną z 3 metrów atłasu:) mało tego zamiast białych szpilek musiała przywdziać sandały bo nogi popuchły i też o tym nie pomyślała:)Większość par bierze kościelny bo tak trzeba i rodzina nalega bo marzeniem rodziców jest zobaczyć córkę w bieli przed ołtarzem. Nie ważne że za miesiąc urodzi.Część bierze ślub kościelny z całą pompą: wesele, mnóstwo gości, chociaż ich nie stać na to ewidentnie. Cóż się stanie??rodzice wezmą kredyt, może się zwróci z pieniędzy dostanych w prezencie:)Typowe polskie: zastaw się, a postaw się.A który ksiądz daje śluby ciężarnym???prawie każdy, bo albo o tym nie wie bo jeszcze nic nie widać albo ma silną chęć nawracania zbłąkanych owieczek a młodzi żeby kler się nie czepiał sami z własnej woli zapłacą więcej. ślub kosztuje "Co łaska, ale zazwyczaj dają 600zł" :) Wszystko o czym piszę znam z doświadczenia znajomych. Był przypadek (nie w Ostrowcu) że panna młoda była w 8 miesiącu i trzeba było ją niemal toczyć do ołtarza, ale zapłacili 2,5 tysiąca księdzu było ok. urodziła w poprawiny. Syn dostał imię księdza żeby lepiej to wyglądało przy chrzcie. Bo podczas załatwiania formalności powiedzieli że jest "dopiero" w 6 miesiącu i tak na świat przyszedł wcześniak ważący 4,200kg o długości 60cm. Takie to się cuda na tym świecie dzieją moi drodzy!!! :) :) :)
ps. nie jestem żadnym moherem i zatwardziałym katolikiem.A bardziej od własnej dziwi mnie hipokryzja innych ludzi.
oz - napisane bardzo mądrze
Jak mam zapłacić za wstęp na wesele jak za bilet to wole nie iść. Niektórym to się w głowach poprzewracało. sama miałam ślub kilka lat temu i nie mam pojęcia kto ile dał za to wiem od kogo dostałam jaki prezent i cieszyłam się, ze tyle osób chciało być z nami w tym pięknym dniu.
Coś tu kręcisz,bo skoro 190zł. od osoby plus 100 zł. za nocleg,to skąd wyszła ci kwota 970 zł. ??? Nie licz też dziecka,że zje i napije się tyle wódy co dorosły.Mi wychodzi 400 zł. za parę dorosłych plus 100 zł. za dwójkę dzieci plus ewentualny nocleg i to tyle.600zł. to wydaje się max,jeżeli nie jest jedno z was chrzestnym.
ciekawe że w Polsce takie wygórowane stawki na prezenty są...
przed chwilą szukałam ile daje się w Niemczej (jestem zaproszona i chciałam się dowiedzieć) i tam ludzie piszą że 50 Euro od pary w przypadku gdy idzie się do znajomych to wystarczająca suma, niektorzy nawet twierdzą, że i 30 Euro byłoby wystarczające, natomiast 100 Euro od pary wiele osób uważ że jest to zdecydowanie za dużo... ludzie nie maja tam takich wygórowanych stawek... wyprawiają wesela/przyjęcia z myślą o dobrej zabawie a nie prezentach...
u nas biorąc pod uwagę że pensje są mniejsze to jest przecież szaleństwo... ja osobiście uważam że ślub robi się żeby uczcić swoją miłość i nie powinno się oczekiwać że coś się zwróci... to jest decyzja młodej pary ile chcą wydać na ślub, a jak sobie wymyślą wszystko drogie to nie mogą oczzekiwać że goście im tyle kasy przyniosą, i może że jeszcze na tym zarobią...
bardzo dobrej jakiści wesele, w pięknym domu weselnym kosztuje około 150-200zl od pary i uważam że 400-500zl od pary to jest bardzo dużo chyba, że jest to ktos bardzo bliski i ma się pieniądze ale to już inna sprawa...
w Polsce często jest tzw. zastaw się a postaw się, a potem ludzie płaczą, że stracili na weselu... niektórzy podchodzą do wesela jak do inwestycji która powinna zaprocentować ale tak nie jest... najlepsza zasada to robić na ile Cię stać i nie wymagać... celem wesela nie jest wzbogacenie się a radość z miłości...
W Kanadzie daje sie 200$ od pary. Jak na tutejsze warunki to mi sie wydaje, ze stanowczo za malo.
Nie piszcie bredni typu , wNiemczech sie daje ,bo ...miałem gości z Niemiec i dali po 100 euro,w Kanadzie moga dawać po 200 dolców ,podobno w Zingabwe daja po 3 jajka kurze.Tu piszemy ile kto daje w POLSCE.Co mnie obchodzi ile daja w Zairze ,Kambodży czy Urugwaju...
Uwazam ze to zalezne od sytuacji.Ja osobiscie nie daje mniej niz 200 zl za 1 osobe,ale tez nie zawsze mnie stac.Sa tez pary ktore wiedza ze kogos moze nie stac ale chca by ta osoba byla na weselu bo jest dla nich wazna.Ja mialem taki przypadek,ze bylem na weselu przyjaciela,nie raz nie prosilem go o pomoc a sam mi ja okazal od siebie,potrafiac przyjechac 5 km na rowerze by pomoc.Za to,ze zawsze moglem na niego liczyc,nawet o nic nie proszac,dalem z partnerka razem 700 zl-mimo ze nie pracuje,a jakbym pracowal dalbym do 1000.I to nie jest zaplata za to co robi,ale za to ze chce dac ta cegielke na mieszkanie,bo wiekszosci nikogo teraz nie stac by kupic.A ogolnie mysle ze 500 na 2 osoby to dobra kwota,niektorzy na komunie dziecia potrafia dac wiecej ;p
NA ile kogo stac
też jestem tego zdania
a jaki fajny prezent byłby dla młodych na nowa drogę życia??
Najlepiej koperta.A ile? policz;talerzyk+nocleg+autokar to masz zapewnione
Zobaczcie to - http://prezentmarzen.com/poznaj-nurkowanie-w-lublinie/ Wyjątkowy prezent nie musi być drogi, a pieniądze? Fajne, ale jeśli weselni mają kasę to chyba kolejna nie ma sensu.