"Nie ma co ukrywać, że to co zarabiałem przed wejściem do rządu to była kwota większa niż obecnie w Ministerstwie Zdrowia, tj. 20-30 tys. zł. - powiedział wówczas. Jako minister deklarował swoje zarobki na poziomie nieco ponad 10 tys. zł."
Dawno wiedziałem , ze do polityki nie idzie się dla zarobków. Idzie się dla znajomosci , układów, bonusów, dotacji i grantów dla siebie i rodziny.
Nasuwa się też pytanie, to ile lekarze wyciągają miesiecznie?
Szumowski lepszy. Pomyśl gościu, kto rezygnuje z pracy dajacej 30 tys mc na rzecz 10 tyś?
Od listopada 2016 był podsekretarzem stanu w ministerstwie Nauki.9 stycznia 2018–20 sierpnia 2020 minister zdrowia. Prawie cztery lata zarabiał mniej o 20 tys, czyi stracił 120 000 rocznie co za cały okres daje nam 480tys zł.
Podziwiam Pana ministra za takie poswięcenie:)
No ale firma brata dostała za ten czas 140 mln zł.Czyli inwestycja 0.5 mln zł (braki w wynagrodzeniu) na rzecz140 mln za 4 lata , to niezły dil.
No i teraz można już jeździć na wakacje i grać na fortepianie. Tak się robi pieniądze, a nie ciężka pracą gdzie w fabryce. Trzeba tylko mieć ziomka przy rządzie i nawet jak nic nie umiesz to posadę ciepłą dostaniesz, gdzie się zarabia 20tys I w górę. Na bide zrobią Ci jakąś fundację po 10-15tys./msc
Np wizyta co 15min za 100zl. Pracuję tak np. 4 godziny dziennie prywatnie + to co w jakimś szpitalu, klinice lub przychodni.
20x4x4x100=32tys. Prywatnie + to co państwowo.
Oczywiście nie każdy. Jedni więcej, drudzy mniej. Jedni tylko prywatnie inni tylko państwo.
Znam lepszego, wizyta 5 min 200 zl
Ale jak sprzedajesz pomidory to już musisz mieć.
Na wolontariacie w szpitalu można wyciągnąć i 400 000 zł w kilka lat jak jeden pisowski lekarz
Zmusza kogoś do wizyt forumowy idioto ? Podejrzewam, że raczej nie. Skoro jest dobry to się ceni i tyle. Jeśli ma chętnych to znaczy, że albo jest naprawdę skuteczny albo ludzie są głupi. Innego wyjścia nie ma.
Nie zmusza 11.44 taką taksę mają wszyscy lekarze z tą specjalizacją. A wizyta 5 min i wypisanie leków.
No ale w czym masz problem ? Właśnie na tym życie polega, żeby było łatwo, szybko i przyjemnie. Skoro ma pacjentów to znaczy, że w te pięć minut robi dobrą robotę i każdy jest zadowolony. Można tyrać po 18 godzin na dobę i chwalić się dobrymi zarobkami, tylko po co ? Naprawdę dobre zarobki są wtedy, gdy masz jeszcze czas dla siebie. Ja tam nikomu nie zazdroszczę, mimo wszystko, praca lekarza nie jest lekka.
Ma pacjentów, bo jest jedynym specjalistą na 10 000 mieszkańców, ratlerku. Tyle lat, a ty nadal głupi...
Zazdrościsz lekarzom ? Dobrzy specjaliści zarabiają takie pieniądze, o jakich mógłbyś trollu tylko pomarzyć. DEJ więc sobie spokój.
No, ale kilkadziesiąt milionów w kilka lat? Przecież lekarz to Bill Gates.
To nie jest zazdrość, tylko ciekawość jak przez układy można się wzbogacić kosztem narodu co zapierdziela za miskę ryżu.Ja jak sam raz ministerialna kasę mam i nie narzekam.
Idiota zakłada watek, bo profesor kardiologii i kierownik kliniku zarabia 30 tys zł. Rzeczywiście zgroza !!!!
A w ostrowieckiej instytucji jaką jest biblioteka publiczna pan prezydent daje wicedyrektorowi płace ponad 11tys.zł. Nie wspomne o wybitnych prezesach spóleczek miejskich.