To ona wydaje na mnie jak chce mie miec trzeba inwestować
no moja to ma takie zachcianki... najwięcej to idzie mi na słodycze... nie zna umiaru... tak ze 100 to minimum
jak nie zna to ci sie spasie :P
Ja mam sponsorkę.
W sumie i duzo i niewiele :)
Pracuje u mnie i zarabia srednio 2000zl miesiecznie do reki wiec juz sama sobie kupuje co chce - czasem nawet i mi postawi piwo :)
Nie wyobrażam sobie żeby facet mi stawiał w lokalu czy jak pójdziemy na lody zawsze jest tak raz on mi raz ja jemu i nawet o tym nie rozmawiamy.Pracuje stać mnie żebym mogła sama zadbac o to na co mam ochote