Ile wynosza wszystkie koszty zwiazane z zatrudnieniem pracownika (wszystkie skladki).
Prosze o odpowiedz...
http://www.infor.pl/kalkulatory/wynagrodzenia.html
można sobie obliczyć
masakra, ani mysle dluzej siedziec w tym chorym kraju a tym bardziej zakladac tu rodzine - zdupcam stad natychmiast!!, placic tyle kasy na bande nierobow w urzedach
to wyjedz do skandynawii będziesz płacić podatek dochodowy prawie 50%
Owe 46% wynagrodzenia pracownika to są koszty bazowe, które powiedzmy bezpośrednio ponosi pracodawca. Dla przeciętnego zjadacza chleba dochodzą jeszcze ciągle rosnące akcyzy, ukryte podatki i opłaty, VAT od tego wszystkiego, w niektórych przypadkach VAT od VAT. Większość specjalistów ocenia, że w sumie jesteśmy 'bzykani' przez państwo na 60-70% naszych wszystkich dochodów, oczywiście w zależności od konkretnego przykładu. To oznaczałoby, że z każdego 1000 hipotetycznie zarobionych złotych zostaje na czysto 300-400, reszta to haracz jaki zabiera państwo!
przy zarobkach 12000 tys zl do reki na miesiac i cenach jak u nas, nie liczac dodatkow socjalnych
Jako pracodwaca nie ponosisz kosztów ,to pracownik sam sobie wypracowuje ,te koszta ,Tobie tylko jako pracodwacy zal d sciska ze musisz tyle oddac Panstwu ,bo napewno nie dalbys tych pieniedzy pracownikowi i tak.Koszty to bys ponosił jakbys musial sam na tego pracownika zarabiac,a ty tylko odprowadzasz to co on sam sobie zapracowal.
A ja myślę , że większość pracodawców jakby miała do wyboru - zapłacić państwu czy swojemu pracownikowi nie miałaby wątpliwości i wolałaby zapłacić więcej człowiekowi. Dla mnie idealna byłaby sytuacja taka : płacę pracownikowi pensję - całość jego zarobków- i reszta mnie nie obchodzi. To pracownik odprowadza podatek od swojego dochodu i płaci sobie sam składki jakie chce i na co chce. Sam dba o swoje ubezpieczenie zdrowotne , swoją emeryturę itp. W końcu co mnie obchodzi co ktoś zrobi ze swoimi pieniędzmi.
co ty pleciesz mielibysmy społeczenstwo ludzi bez emerytur sami ludzie nie moga sobie płacic składek
W Irlandii jest system gdzie pracownik płaci sobie sam składki jakie chce i na co chce. A jak nie ma własnej emerytury, to dostaje minimalną od państwa w wieku 66 lat plus sporo różnych zniżek. A to dofinansowanie na mieszanie, gaz, prąd, darmowe przejazdy, bilety kolejowe. Jedyne obowiązkowe potrącenia to podatek oraz PRSI czyli Pay Related Social Insurance czyli ubezpieczenie socjalne. Dla najmniej i średnio zarabiających są to groszowe sprawy.
Bzdura. Jak to ludzie nie mogą sami za siebie płacić składek - przecież wszyscy prowadzący działalność już to robią ! To może ludzie nie mogą również sami myśleć? Czemu ja mam sobie zawracać głowę czyjąś emeryturą , ubezpieczeniem zdrowotnym i PIT-em miesięcznym? Może by tak każdy wziął odpowiedzialność za siebie.
Dokładnie -Przymusowy system emerytalny w takiej postaci jaką mamy, jako bezpośrednia spuścizna po PRL jest w zasadzie narzędziem represji finansowej wobec obywatela a nie sposobem na wzrost dobrobytu społeczeństwa, jednocześnie stymulującym wzrost ekonomiczny i rozwój gospodarczy kraju!
Pracując przyczyniam się do wzrostu gospodarczego kraju,więc to żadna łaska taka emerytura od państwa,jak chcę coś więcej na starość to sobie zaczynam odkładać w banku w wieku 45 lat.
Czyli jakie są te koszty pracodawcy/miesiąc przy zatrudnieniu za minimum?
Przy zatrudnieniu praconika za "minimum" czyli nasze 1600 brutto, gdzie do rączki wpada pracownikowi 1181,38 pracodawca ponosi koszt = 1931.84 zł