cytat:
"- Na czym polega proces zapłodnienia in vitro?
Najpierw hormonalnie przyspiesza się dojrzewanie kilku lub kilkunastu żeńskich komórek jajowych, później pobiera się je i w probówce zapładnia męskimi gametami. W wyniku tego procesu zostaje poczętych kilka, kilkanaście istot ludzkich, bo człowiekiem jest się od momentu poczęcia. Następnie te dopiero poczęte dzieci, które wykazują wady, niszczy się, a wybrane transferuje do łona matki, by tam dalej się rozwijały. „Nadliczbowe” poczęte embriony ludzkie zostają zamrożone i czekają na ewentualne późniejsze wykorzystanie. W czasie selekcji, transferu, zamrażania i odmrażania ginie od 60 do 80 proc. istot ludzkich".
Anna77 - ponieważ nasza dyskusja miała być merytoryczna to podaję ci interpretację, czy zarodek jako życie poczęte podlega prawnej ochonie czy też nie a więc jako takie jest uważany za żywą, ludzką jednostkę.
Trybunału Konstytucyjnego z 28 maja 1997 r., w którym stwierdzono, że „życie ludzkie podlega ochronie konstytucyjnej od momentu poczęcia, ponieważ dotychczasowy stan nauk empirycznych nie daje dostatecznych podstaw do wskazania innego momentu powstania życia ludzkiego”
Jest i taki przepis "Gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu" i wszystko gra .
Proponuje referendum ogólnokrajowe i przegrywający zamyka się na 10 lat .
Dla mnie zapłodniona komórka nie jest i nigdy nie będzie człowiekiem ,tak jak gąsienica nie jest jeszcze motylem .
Dzięki wpisom z neostrady zaczynam rozumieć leki niektórych przed kościołem .
ja jednyny argument celowości invitro to widzę tylko jeden
zaspokojenie potrzeb widzimisie osób
ale też nie zrobienie tego w słuszny sposób tylko poprzez WYMUSZENIE zapłodnienia
ciekawe czy ktoś z was lubi rzeczy robione na przymus? bo invitro to też przymus, na przymus robicie poczęcie
czy można gdzieś sprawdzić, które dzieci są poczęte invitro?
a ten drugi link to spółka, która zarabia na invitro
link, który gościu normalny podałeś, nie jest podparty niczym, ani nikt się pod tym nie podpisał, ani nie wiadomo kto szerzy takie informacje i na jakiej podstawie, firma , osoba, organizacja? więc jak określić wiarygodność tych informacji, kto wyraża tam swoją opinię?
nic nie warta strona
czy powiesz prawdę osobom, które Cię spytają, czy Twoje dziecko jest invitro? czy będziesz to ukrywać? i dlaczego będziesz to ukrywać? bo to złe co zrobiłaś?
A czy adopcja jest zła? A rozpowiada się o niej na lewo i prawo? Nie, a wiesz dlaczego bo ludzie nie potrafią podejść do wielu rzeczy normalnie. Potrafią napiętnować adoptowane dziecko i pewnie z dzieckiem poczętym z in vitro byłoby to samo sądząc po wpisach choćby na tym forum.
Jak masz dzieci to przecież nie opowiadasz znajomym w jaki sposób zostały poczęte, w jakiej pozycji, za którym razem i innych szczegółów, prawda? Ja przynajmniej tego nie robię.
Jakbym miała dziecko poczęte przez in vitro to powiedziałabym tylko najbliższym, którzy potrafiliby uszanować naszą prywatność.
tu nie poszloby o to ze matka dziecka poczetego przez in vitro czulaby sie zle ze zrobila zle i swiat by jan uwazal za czariownice i spalil na stosie chodzi tu bardziej o to ze dzieciak bedzie pietnowany bo znajdzie sie zawsze jakis hitlerowiec chcacy wprowadzic segregacje prawda? dalibyscie dzieciom kody kreskowe zeby bylo wiadomo :) hahaha i wy sie nazywacie ludzmi... ludzmi wierzacymi w milujacego ludzi Boga...... straszne :)
pajączek - wy to znaczy kto? nie widzisz, że większość pisząca o tym, że dzieci z próbówki to gorsze, albo że wstęp wzbroniony do piaskownicy dla dzieci z próbówski to zwyczajni prowokatorzy?
Wczoraj wkleiłem informacje co mówi Kościół o dzieciach z próbówki - i wypowiada się jasno - nie rozróżnia, gdyż jest to taki sam człowiek jak inne osoby poczęte drogą naturalną.