Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
                        • Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                          Oczywiście Rob masz rację.

                          A co do początku życia to ciężko to powiedzieć, ktoś napisał, ze życie zaczyna się od zagnieżdżenia zarodka, bo wtedy zaczyna się ciąża być może i tak jest a być może później. A co do sztucznego serca to ono bije prawda a mówimy o biciu serca, nie ważne jakiego:) O odłączeniu od maszyn podtrzymujących życie decyduje śmierć mózgu, serce może dalej bić a człowiek jest uznany za zmarłego to też nie pasuje prawda?

                          Gość_Anna
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                          • Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                            no zgadza się, czyli bicie serca też nie jest równoznaczne z określeniem kiedy zaczyna się życie (skoro dochodzi tu jeszcze kwestia mózgu). Poza tym kiedy nie było możliwości medycznych bicie serca oznaczało koniec życia. Dziś tą granicę przesunęliśmy.

                            Może więc określanie początku jak i końca życia to tylko i wyłącznie stan naszej wiedzy? W czasach przed-medycznych początek życia był określany poprzez narodzenie - dziś już chyba nikt już tak nie myśli.

                            Tak więc jest to chyba kwestia wiedzy i wrażliwości konkretnych ludzi.

                            rob2004
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                            Otóż to, być może skoro koniec życia jest wraz ze śmiercią mózgu to początek jest z jego powstaniem?

                            Jak sam widzisz wszystko zależy od stanu wiedzy i wrażliwości.

                            Gość_Anna
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                            "Amerykanie właśnie powołali do życia 30 dzieci genetycznie zmodyfikowanych. Dwoje z nich ma DNA trzech rodziców".

                            Teraz dzieci bądą miały po kilka tatusiów i kilka mam.

                            Następne będą chimery - i to wszystko z imię postępu, nowoczesności i modernizacji?

                            Genetycznie zmodyfikowanych - to dopiero pozwoli na stworzenie rasy panów.

                            Psioczą lewacy na Hitlera ale kroczą jego drogą - może dlatego, że tak jak on są socjalistami?

                            rob2004
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                            Co modyfikacja genetyczna ma wspólnego z invitro w Polsce ? @rob2004 reprezentujesz partie która mieni się prawicową a głosi lewackie hasła to dopiero ciekawe ,jak Ci już to kiedyś pisałem jesteś reprezentantem narodowego socjalizmu a z tego się wywodził nazizm ,więc o jakich lewakach reprezentant lewackiego ugrupowania pisze ? .

                            Czlowiek
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                            Mnie sie wydaje ,ze Rob reprezentuje ginekologiczny charakter wyznania rzymskokatolickiego.

                            martik
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 340

                            Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                            lewakach głoszących, że wszystko można uzasadnić chęcią spłodzenia potomstwa - i zabijanie, i mutacje genetyczne i chimery, które już wkrótce będą urzeczywistniać rasę panów - wszyscy niebieckie oczy i bląd włosy. Wystarczy pogmerać w genach i proszę bardzo. A życzy sobie pani, żeby dziecko miało ciut mniejsze czy większe uszy? Mniejsze tak? Pani Reniu! Pani poda te geny z mniejszymi uszami.

                            A co do nasizmu ... rozwiń skrót NSDAP i zobaczysz, że jest tam oprócz narodowego jeszcze socjalistyczny i robotniczy ruch. A dlaczego flaga III Rzeszy ma czerwone tło? Ponieważ nawiązywała właśnie swoją symboliką do ruchu socjalistycznego.

                            Skoro widzę, że nie umiesz inaczej niż osobiste docinki to powiem ci, że ty jesteś za to reprezentantem sowieckiej szkoły myślenia - w imię postępu i walki klas deptać wszystko i wszystkich.

                            rob2004
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                            To ostatnie zdanie idealnie właśnie Roboniu pasuje do Ciebie :) "w imię postępu i walki klas deptać wszystko i wszystkich" wersja ultra katolika .

                            To wystarczy pogmerać w genach nie jest takie proste jak ci się wydaję i to temat na inna dyskusję bo to całkiem inny rozdział i tam prędzej mogę mieć zbliżone podejście do tematu .

                            Czlowiek
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 323

                        Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                        nie uwazam tak :) po prostu moze byc a moze nie byc po prostu nie spotkalem jeszcze osoby Tobie podobnej w sensie ze przez in vitro :) i taki post moglby byc napisany jako kontrargument wszystkich zarzutow . Nie mysl ze mam cos przeciwko Tobie :) ciesze sie Twoim szczesciem :)

                        Gość_Pajaczek
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 305

                      Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                      dzięki:)jest prawdziwy. Widać że "sztuczni" mogą mieć dystans i poczucie humoru. Do rob2004 a jakie to ma pan do mnie zarzuty??to że powinno mnie mnie nie być bo jestem zła???na szczęście nie panu o tym decydować, i jeszcze dużo wody w tym przesadnie katolickim kraju upłynie zanim będzie pan mógł. A ja nadal żyję, śmieję się, kocham, tańczę, popełniam błędy i czerpie garściami z życia które zaczęło się w laboratorium, a dwoje najbliższych mi ludzi przeżywa to wszystko ze mną bo dzięki próbówce mogli zostać rodzicami. Cokolwiek by pan nie myślał i ludzie panu w myśleniu podobni nie zmieni to faktu że rodzi się bardzo dużo dzieci z próbówki. W Polsce co 5 para ma problemy z zajściem w ciążę. Myśli Pan że jak tego zakażą w Polsce to kobiety nie będą jeździć do innych krajów??przecież mieszkamy w centrum Europy, jaki to problem wsiąść do samolotu i polecieć do bardziej liberalnego kraju?? po powrocie PiS mi będzie grzebał w macicy żeby się dowiedzieć czy przypadkiem nie poddałam się invitro za granicą???

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                        Do gościa z 14:41 i z 15.07. Cudownie, gdyby się dało uściskać przez internet do bym Cię uściskała.

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 330

                        Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                        gość 15:07 przecież widać, żeś osobą, chcącą się poddać invitro a nie dzieckiem z próbówki, dziecko z próbówki wypowiada się zupełnie w inny sposób, jeśli już bardzo chcesz wiedziec, a ty jako niby to dziecko z próbówki wyliczasz ile to par ma problemy zajścia w ciążę, ba nawet kombinujesz co zrobić, jakby w Polsce zakazali invitro, to dziecko z invitro tak się wypowiada? ech ludzie, weźcie wy trochę zacznijcie myśleć

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                          tak jestem jeszcze dzieckiem. Mam 17 lat.Jak mam się wypowiadać?? Widocznie dobrze mnie wymieszali w próbówce bo mam dar krasomówstwa. Umiem też ładnie rysować, tańczyć i pisać wiersze. Nie jestem osobą planującą invitro. nie planuję na razie rodziny. Ale nie wykluczam takiej możliwośći jeśli będę mieć z problemy z zajściem w ciążę. I nic nie kombinuję. Akurat to mnie ubawiło :)

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 336

                          Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                          jak wypowiada się dziecko z próbówki???mówi innym językiem???nie napisałeś, że ktoś wypowiada się jak dziecko, ale od razu, że mówi jak dziecko z próbówki. Zapewniam, że aparat mowy nie cierpi na tym, że dziecko zostało poczęte invitro.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 299

                    Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                    gość 14:41 ale masz wyobraźnię

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                      ja proponuję, żeby nikogo nie osądzać, żebyśmy sami nie zostali osądzeni, uważam, że swój punkt widzenia jak najbardziej należy pokazać, żeby dana osoba znała jak najwięcej aspektów danej sprawy i podjęła decyzję , mam nadzieję, że słuszną i żeby nie ucierpiał na tym nikt niewinny, to jest bardzo ważne.

                      Gość_taki ja
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 334

                      Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                      to nie wyobraźnia. opisałam prawdę.

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 300

                    Odp.: In vitro - za którym razem Wam się udało?

                    gość 14:41 przedstawił marzenia osób, które decydują się na invitro, niestety nie do spełnienia

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
    1234 ... 1415171920212223
    Przejdź do strony nr
    27 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.
    
    - Reklama -
    - Ogłoszenie społeczne -

    - Reklama -

    - Reklama -
    - Reklama -
    - Reklama -
    Losowa firma:Dodaj firmę