mala przykro mi że się nie udało, ale trzeba myśleć pozytywnie i wierzyć że następnym razem się uda. Pamiętaj wiara czyni cuda i ja w to wierze, uwierz i Ty. Mój cud śpi w pokoju obok a ja byłam podobno bardzo trudnym przypadkiem.
mala na stronie mojej kliniki znalazłam opis co robić po nieudanym transferze może to coś ci pomoże:
"W momencie kiedy próba uzyskania ciąży po transferze tzw świeżych zarodków nie powiedzie się para w kolejnych cyklach korzysta z zarodków poddanych kriokonserwacji. W tym celu Pacjentka umawia się na wizytę do lekarza prowadzącego bezpośrednio przed miesiączką lub 5. dnia cyklu. Podczas wizyty wykonywane jest USG narządu rodnego. Jeśli badanie nie wykazuje żadnych nieprawidłowości, rozpoczyna się przygotowanie do transferu.
U Pacjentki, która ma cykle owulacyjne, kolejne badanie (przy 28 dniowych cyklach) odbywa się w 11-12 dniu cyklu i ma na celu ocenę wzrostu pęcherzyka Graafa. Po osiągnięciu odpowiedniej wielkości pęcherzyka i grubości endometrium Pacjentka zostaje poinstruowana przez lekarza, którego dnia ma wykonać zastrzyk wywołujący owulację. Następna wizyta służy potwierdzeniu, że pęcherzyk pękł i nastąpiła owulacja. W ciągu 2-5 dni po owulacji, zależnie od stadium, w którym zarodki zostały poddane kriokonserwacji, nastąpi ich przygotowanie do transferu, a następnie transfer.
Od momentu owulacji Pacjentka przyjmuje leki wg schematów podobnych jak po punkcji jajników.
Jeśli Pacjentka ma cykle bezowulacyjne lub przygotowanie do transferu w cyklu owulacyjnym jest utrudnione, można przystąpić do transferu w cyklu w którym niekonieczny jest wzrost pęcherzyka, a odpowiednie przygotowanie endometrium uzyskuje się dzięki lekom hormonalnym. Przygotowanie rozpoczyna się od badania USG w 5. dniu cyklu, a przez kolejne dni Pacjentka przyjmuje przepisane przez lekarza tabletki, które powoduję przygotowanie endometrium na przyjęcie zarodka. W momencie potwierdzenia w obrazie USG odpowiednich parametrów endometrium, przygotowanie do transferu wygląda jak powyżej."
Hej!Co do ivf moge Wam powiedziec co nieco - lecze sie 6 lat,5 inseminacji nieudanych pchnelo nas do podjecia decyzji o ivf.Bylam najszczesliwsza na swiecie,bo myslalam ze ciaza bedzie murowana.Obecnie jestem po 2 pelnych programach-6 transferow,w tym 2 ciaze biochemiczne i ogromny zal,ze przeciez oboje jestesmy zdrowi,a dzidziusia jak nie bylo tak nie ma nadal.Niedlugo bede podchodzila do refundowanego ivf - 3go z kolei programu.Nikt nie wie ile nas kosztowalo to wszystko,ale nie pieniadze sa tu najwazniejsze.Podczas kolejnych porazek zaczelo szwankowac moje zdrowie psychiczne,zalamalam sie i bylo mi bardzo ciezko-trzeba to przezyc zeby wiedziec o czym pisze.Trzymam za Was mooocno kciuki i zycze pozytywnych testow,bo walczymy o to co najwazniejsz-o zycie:)
Hej Paweł, mam pytanie o wyniki Twojej żony AMH i FSH? Podobno one decydują o kwalifikacji do INV.
żona miała wynik od razu i nie 4 a 7,5.w piątek 21,02 ma mieć usg i lekarz podejmie decyzje czy to odpowiedni cykl na transfer.
ja poczekam do tego piatku powtorze i jak wyjdzie to samo to umowie sie na wizyte idowiem sie co dalej.fakt okrsu nie mam.a od transferu minelo dzis 13 dni
Żona dostała okres 15 dnia od transferu.Mała poczekaj do piątku aż się wszystko wyjaśni.Trzymamy kciuki :)
Mała głowa do góry:)My z Żoną też się załamaliśmy po wyniku hcg i ciężko Nam było się pozbierać. Ale mamy Siebie i to Nas motywuje do walki :) Teraz czekamy na wizyte w piątek i kolejne podejście;)
no
i lipa :( cykl nie ten.trzeba czekać kolejny miesiąc :(
Bo u żony wyszedł testosteron zawysoki :( czekamy do następnego cyklu.
Czytam to i ręce opadają,całe forum wie ,ba cały Ostrowiec , kiedy i kto ma jakie cykle,może pomozecie sobie nawzajem.
To jeżeli nie masz problemu to nie czytaj i lepiej siedz na Fb a nie zajmujesz się sprawami króre cię nie dotyczą.
Mala, Pawel jak Wasze starania? co u Was?
ja czekam bo po 1 nieudanej probie zlapaly mnie osemki i musialam usunac operacyjnie teraz czekam do nastepnej@