22.16 po tobie już widać że debil
Wiec tu już nie zaglądaj
Bawię sie wami. Inni to podłapali;
Idąc waszym tokiem rozumowania to najgorzej będą mieli użytkownicy podpisujacy się jako Gość. Co drugi pójdzie "siedzieć". :)
A tak poważnie, to Magilla jak ma z reguły w zwyczaju pisze bzdury. Nick jest daną osobową chronioną przez RODO? Czasem lepiej się nie ośmieszać. Nie mogę się też doczekać, jak Felka zacznie walczyć o to swoje dobro. Jej nick jest tyle samo wart, co ona...
To forum jest porażką. Admina brakuje. Brak ładu i składu.
Ktoś kradnie zarejestrowane nicki? , bo nie rozumiem.
Mylisz dwa porządki (23:22)i: wypowiedź anonimową z podszywaniem się pod kogoś innego.
Jeśli ja mam „z reguły w zwyczaju”, to Ty masz „co do zasady”, więc nie machaj słowem „ośmieszać”
(ad. ‘Gość’ - w innym wątku już skomentowałem).
Magilla ??????????? Najpierw tabletki, śniadanie a dopiero tu pisz. Składanie zdań było w podstawówce. Treść to jakiś bełkot pijanego.
A wiesz, ze nick odzwierciedla pewne cechy osoby?
Magilla-goryl z kreskówki, czyli ty wieka tłusta zakompleksiona baba :)
Zabolało jakiegoś wielkiego pisarza z naszego miasta bo zapewne sam używał kilka ksywek i zapewne sam do siebie pisał a tu kicha bo nikt głupich wypocin nie chce czyta.Robi więc wielkie larum,straszyć próbuje naród paragrafami robiąc durnia z siebie.Chłopie czy babo,tu możesz sobie ochrzcić się jako Mieszko 1 szy lub Jan Maria Rokita....i tak Ci nikt nie uwierzy w Twe przyszywki a straszyć to sobie możesz wróble jak siądą na drzewie czereśni pod warunkiem ,że to drzewo rośnie na Twej posesji.
Bo taka osoba ,to osoba zaburzona emocjonalnie,niedowartościowana i dlatego
Ale kto? Jak już cos piszesz to wyrażaj się dokładnie.
Pode mnie tez jakis cham sie podszywa
To czemu sie nie zarejestrujesz?
A może chce się z Tobą umówić?
Rzeczywiście świadomość i poczucie bezkarnosci wielu ludzi tutaj jest na poziomie szopa-pracza.
Jeśli ktoś będzie podpisywał sie w internecie pseudonimem znanego artysty i będzie wypowiadał jakieś opinie, które sa w kontrze do tych, które sam artysta wypowiada, to jak myślicie, co będzie jeśli ten artysta o tym dowie się?
07:42 Już wiem , ze jesteś założycielem tego wątku :)
Mijasz się z prawdą i chcesz na siłę wmówić innym swoja rację. Użycie dwóch czy trzech słów żargonu prawniczego nie nada Twojej wypowiedzi wiarygodności.
Czemu chcesz być całkiem anonimowy i chowasz się za gościem?
Miej odwagę przynajmniej mieć nick.
za dużo tych niewiadomych, by było prawdziwie...żydzie....:))
Kusisz, czy tylko prowokujesz? :))
Zróbmy tak... byś nie musiał już przebierać nóżkami nie mogąc doczekać się zdarzeń przyszłych. I do tego jeszcze ta odwieczna niepewność co do tego, czy ktoś inny coś pomyśli/powie/zrobi, czy też nie. Współczuję z powodu pojawiania się takich rozterek.
Weź sprawy w swoje ręce, a napięcie związane z wyczekiwaniem na moje ruchy zniknie.
Załóżmy taki oto scenariusz:
1.
Ty podajesz tu swoje dane osobowe ustalające twoją tożsmość, a nie tylko dane, które mogą przyczynić się pośrednio do jej ustalenia, jak nick chociażby będący w jurydycznym porządku zaiteresowania ustawy z 10.05.2018 r. o ochronie danych osobowych, bo jak wiadomo, w krajowym porządku prawnym, to tzw. " RODO" w formie papierowej może ci posłużyć tylko za papier toaletowy, oczywiście po jego zmiękczeniu ( inaczej grozi zatarciem);
2.
Ja, wiedząc kim jesteś, naruszam twoje dobra osobiste;
3. Ty - w celu ich ochrony, podejmujesz względem mnie, w sposób prawem do tego przewidziany, kroki mające na celu ustalenie moich danych osobowych w wyniku skorelowania nick-a z innymi informacjami o charakterze informatycznym (przy okazji rozwiewając swoje wątpliwości co do percepcji i sposobu przetważania informacji przez Magillę, który oczywiście jest prawidłowy (czas na prywatę - Magilla pozdrawiam Cię i chylę czoło przed Bratem w wierze).
Napięcie mija...i nastaje błogi spokój. Wilk syty i owca cała, a raczej owieczka na rzeź prowadzona (z uwagi na to, że to ją ciągają, a nie ona ciąga).
I życie znów jest proste.:))
A teraz mała uwaga:
Ty, czy inni nie jesteście już w stanie niczego mi zabrać (tu, konkretnie: "dóbr, o które będę walczyła"...pisałam tu o tym wcześniej). Ja znam prawdę o sobie. Pozory, na czymkolwiek i przez kogokolwiek nie byłyby budowane ( w tym także na skutek złych instynktów ludzi niepałających do mnie sympatią), kompletnie mnie nie wzruszają. Pozory/to co zewnętrzne/gładka mowa, lekkie pióro/forma - od kilku już lat pozostają dla mnie bez większego znaczenia. Liczy się prawda/ to co wewnętrzne/serce/treść. To z tego będę sądzona przez jedynego sędziego, do którego trafię po sprawiedliwy wyrok, a którego sądom nikt nie ujdzie. Dla Niego zaś, ludzkie opinie o osobach trzecich nie będą miały żadnego znaczenia. Dla mnie też nie mają. Toteż..."wisz, rozumisz"...mną się tu nie posłużysz.:))