Merkel mysli jak tu wiecej zbudowac lidlow i kauflandow. Do tego potrzeby jest trzasko, ktory na wszystko sie zgodzi, w zamian za pieniadze na kampanie pochodzace z niemiec. W polityce nie ma nic za darmo.Tusk nie pojawil sie znikad, pierwsza jego partia powstala w 90 roku za pieniadze niemieckie. W zamian cala jego banda oddawala nasze polskie zaklady i teren pod budowe niemieckich dojnych sklepow. Jest jakies miasto sredniej wielkosci miasto gdzie nie sprzedaja chleba Niemcy nam?Nie ma
Nie ma obowiązku chodzenia do tych sklepów przecież. Nawet w sklepach należących do tzw. obcego kapitału można wybierać polskie produkty. Można też kupować pieczywo z lokalnych piekarni, a nabiał np. w sklepie ostrowieckiej spółdzielni mleczarskiej.
Ty się lepiej zainteresuj ile pieniędzy płynie teraz za ocean. Z drugiej strony gdyby nie Niemcy to ile byś zarabiał? Wiesz ile jest podwykonawców (polskich firm) uzależnionych od niemieckiej gospodarki? Czym chcesz konkurować? Porównaj technologie Poloneza i produkowanych w tym samym czasie innych samochodów zachodnich? Widocznie Polacy nie nadają się (z nielicznymi wyjątkami), żeby konkurować czymś więcej niż tanią siłą roboczą. Masz najnowszy przykład Solarisa. Całkowicie Polska firma, która poszła w ręce Hiszpanii. Czy jak? to już wina Pisu, bo poszło za ich rządów.
PS. Po co ci zakłady, które będą produkować takie badziewie, że nikt tego nie kupi?
Tylko sprobujecie postawic polski sklep w Niemczech, nie wydadzą zgody. A znacie jakąs polską firmę śmieciową ktora działa na rynku niemieckim? Nie ma takiej. W Berlinie tylko i wyłacznie działa ALBA, innym nie wolno. A polski rynek to same francusko-niemieckie firmy smieciowe.
Tylko pomijasz jeden fakt, jak świadomość narodowa Niemców. Kiedy Orlen chciał sprzedawać w Niemczech paliwa musiał wprowadzić nową markę (Star bodajże), bo Niemcy nie chcieli kupować do Polaków. I tak samo jest z innymi rzeczami. Nawet jak postawisz sklep i będziesz sprzedawał, to możesz po prostu się zwijać, bo nie będziesz miał popytu w większości przypadków. Także sporą winą Polaków jest, że gadają gadają, a później i tak lecą do tych niemieckich sklepów zamiast polskich. Tak samo zamiast kupować polskie rowery to kupują zachodnie. Tutaj musiałbyś zacząć.
Inna sprawa to zwalnianie z podatków, a nawet dofinansowywanie fabryk i firm z obcym kapitałem. Tutaj niestety często jest wybór, albo niemiecki albo żaden, bo żaden polski jeszcze do niedawna nie był w stanie stworzyć dobrze prosperujących sieci. Tylko tyle i aż tyle. Gdzie wolisz pracować? u janusza wyzyskiwacza czy z zachodniej firmie, gdzie traktują człowieka z szacunkiem i jeszcze płacą o wiele lepiej, he?
Orlen kupił sieć stacji i niczego od nowa nie budował
https://www.rp.pl/Surowce-i-Chemia/310219907-Orlen-kupil-stacje-w-Niemczech.html
Obecność polskiego koncernu w Niemczech zapoczątkowała transakcja, w wyniku której w 2003 r. nabył od firmy BP 494 stacje.
Budowa marki to jest co innego niż budowa stacji.
Niemcy przyjeżdżają na zakupy do Polski.
Masowo.
Może im zakażemy?
USA czy NIEMCY czy Rosja. To zawsze obcy kapitał.
Najgorsze jest to , że obcy mają większe prawa niż miejscowi
Ja bym sprawdził ile polskich towarów dzięki Lidlowi buja się po całej Europie.
17:24 co polskiego ostatnio kupiłeś? Czy sama zwracasz uwagę na to, żeby kupować polskie produkty? Zmiany najprościej zacząć od siebie.
A co jest złego w tym że zbudują w Polsce więcej sklepów? Ludzie będą mieli pracę, będzie więcej produktów, większy wybor, konkurencja.