Masz na myśli 09:02 tego 08:31 gościa_AntyPigS ? Bo ten wpis z linkiem jest celna riposta na powtarzająca sie zaczepkę gościa 07:46.
Wystarczy, że ty wiesz gdzie jest i tam chodzisz.
to już nie wie co brat podpisał?
Brawo PIS. Tak trzymać.
ja to bym im posłał sasina.
Taki koń trojański.
W Gdańsku też PIS sprzedał stocznię. W 2007 roku Stocznia Gdańsk została sprywatyzowana przez ukraińską spółkę ISD Polska przez przejęcie akcji i podwyższenie kapitału stoczni. Od 2008 roku głównym udziałowcem Stoczni Gdańsk była spółka Gdańsk Shipyard Group należąca do ukraińskiego przemysłowca Siergieja Taruty. Decyzja o sprzedaży majątku stoczni ukraińskim inwestorom zapadła właśnie za poprzednich rządów PiS i Jarosława Kaczyńskiego.
Tusk rzeczywiście ma wilcze oczy! Przeczytał wywiad z prezesem PiS w "Gazecie Polskiej Codziennie".
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z Tomaszem Sakiewiczem i Katarzyną Gójską dla "Gazety Polskiej Codziennie" zapowiedział weto dla koronafunduszu i budżetu, jeżeli będzie się to wiązało z próbą gróźb, szantażu i narzucania sprzecznych z polską racją stanu wartości.
"Jeśli groźby i szantaże będą utrzymane, to my będziemy twardo bronić żywotnego interesu Polski. Weto. Non possumus. I tak będziemy działać wobec każdego, kto będzie stosował wobec nas jakieś wymuszenia. Powtórzę jeszcze raz - bo już to mówiłem - jesteśmy po dobrej stronie historii. To ci, którzy chcą nam odebrać suwerenność, narzucić jakieś swoje widzimisię, są na drodze do upadku"
Te słowa - jak można było się spodziewać - wywołały oburzenie polityków Koalicji Obywatelskiej. Do wywiadu prezesa PiS dla "Gazety Polskiej Codziennie" odniósł się też Donald Tusk. Były premier zrobił to... w swoim stylu. Czyli nie zabrakło internetowych złośliwości.
https://niezalezna.pl/357441-tusk-przeczytal-wywiad-z-prezesem-pis-w-gpc-nie-mogl-powstrzymac-sie-od-komentarza
Tusk wilcze oczy, a kaczowaty myckę w kieszeni. Już lepiej wilcze oczy niż być oszukanym z uśmiechem na ustach.
13:22. Widziałeś kiedykolwiek na zdjęciach w mediach uzębienie kaczora?To jest hit tysiąclecia. Może akurat wszyscy dentyści w Warszawie przyjmują tylko do 13 i biedny nie zdąża się obudzić tak, jak na obrady Sejmu i stąd stała, nocna odmiana rządzenia?