W dużych miastach "jadłodzielnie" już powstają. Mnóstwo ludzi korzysta z takiego miejsca, zwłaszcza ludzi ubogich, dla których jedzenie spisane na straty dla jednych są dla drugich bardzo cenne. Wyrzucamy na śmietnik mnóstwo, nie spożytego jedzenia świątecznego. W skali kraju około 2 mln ton. Pomyślmy jak bardzo dużo ludzi z takiego jedzenia odłożonego do specjalnie przygotowanych lodówek gdzieś na terenie miasta mogło by korzystać, zamiast wyrzucać do śmietnika.
Jest 800+ to po co jadłodajnia
CHleb ze smalcem żeby był jeszcze..dzieci bogatych będą mieć od stycznia za darmo 800 zł..a ktoś kto pracował 20 lat ciężko i choruje nie dostał renty...i jak ma żyć i to taka sprawiedliwość a leki i leczenie kosztuje i ma nie być samobójstw w Polsce ech szkoda pisać niema sprawiedliwość....Dla dzieci dyrektorów ,lekarzy, posłów itp..to jest nic a renta dla schorowanego to przeżycie.....Szczęśliwego Nowego Roku i dużo pieniędzy...na leki i lekarzy.