Burger King byłby dobrym pomysłem
Założycielu wątku. Wymieniasz ostrowieckie zakłady pracy, które zostały zlikwidowane, bez podania przyczyny (prawdziwej) dlaczego tak się stało. A przyczyna jest prozaiczna. W komunie nie dbano o ciągły rozwój tych zakładów, a tylko skupiano się aby były w stanie jakim ich stworzono. W starym zakładzie pamiętam, do napędu walcarek na walcowni małej zastosowana była niemiecka maszyna parowa z 1905 roku (chyba Simensa) aż do lat 90-tych. Tymczasem hutnicy mieli okazję zobaczyć w latach 80-tych jak powinna wyglądać walcownia wybudowana na Nowym Zakładzie na podzespołach japońskich!!! Zobaczyli też jaki ogromny postęp nastąpił w wytapianiu stali. z przestarzałych technologii opartych na piecach martenowskich (opalanych gazem) do supernowoczesnych pieców elektrycznych łukowych (gdzie kilkunastokrotnie zwiększono wydajność). Podobnie rzecz miała się z innymi zakładami. Zakłady te miały by szanse na dalsze bycie w Ostrowcu, gdyby ich unowocześniano, automatyzowano, zmniejszano zatrudnienie i zarazem zwiększano swoją wydajność. Jednym słowem nie było już chętnych aby do nich dopłacać. Dlatego tych co chcą powrotu komuny namawiam aby przed pisaniem takich głupot, wyszli na spacer, wzięli kilka głębszych oddechów i wrócili do rzeczywistości a nie tkwili w urojeniach.
Hutniku, może napisz jeszcze o Montowni, Mechanicznym. Walcownia pod zarządzaniem obcego, spoza Ostrowca właściciela jakoś sobie radzi, nawet odbudowują całkowicie zniszczoną przez ostrowieckich biznesmenów, infrastrukturę kolejową.
Szanowny Gościu 10:56. Znam wszystkich tych właścicieli, których obiekty tu wymieniasz i mogę powiedzieć, że ledwie sobie radzą. Nie stawiają na rozwój tych wydziałów, a tylko na "wyciśnięcie tej cytryny" (jakimi są te obiekty) do ostatniej kropli. O tym, że nie jest to rozwój można się dowiedzieć także z wpisów internautów na tym forum. Jak powinno się dbać o rozwój
takiej firmy jak huta? Można to zaobserwować na przykładzie CELSY na nowym zakładzie. Tam widać to bardzo wyraźnie.
Człowieku, tych obiektów już dawno nie ma! Jedynie Walcownie Ostrowieckie, których właścicielem nie jest miejscowy "biznesmen" dobrze przędą; Dziwne, że inne obiekty dawnego COP istnieją a tylko w Ostrowcu nie miały prawa bytu. Jeden z ostrowieckich "biznesmenów" po zdewastowaniu Starego Zakładu wziął się nawet za niszczenie obiektów H.Stalowa Wola a mianowicie Sprężynowni. Szczęściem może się cieszyć Nowy Zakład, że został sprzedany Hiszpanom a nie miejscowemu gdyż na 100% podzieliłby los Starego Zakładu.