Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

jak pewien ksiądz-patriota organizował napady terrorystyczne na sierociniec w Rabce

Ilość postów: 1 | Odsłon: 1034
  • jak pewien ksiądz-patriota organizował napady terrorystyczne na sierociniec w Rabce

    "Dokładnie 75 lat temu 19 sierpnia 1945 nasi dzielni, jak najbardziej aryjscy harcerze z rabczańskiego gimnazjum, inspirowani przez swojego księdza katechetę Józefa Hojoła (wybitnego kapłana-patriotę, autora poezji opiewającej miłość do Ojczyzny) oraz drugiego nauczyciela gimnazjalnego prof. Edmunda Chodaka (autora elementarzy oraz książki "Psychologia a nauka o wychowaniu") po raz drugi zaatakowali zbrojnie sierociniec w Rabce, gdzie przebywało wówczas 60 ocalałych żydowskich dzieci, które trafiły tam, ponieważ były ciężko chore. Były to:

    Sala, 14, Moniek, 11, Pepa, 12, Ruta, 16, Ola, 12, Jurek, 7, Zygmuś, 6, Mira, 3, Adam, 8, Lotka, 10, Krysia, 12, Ania, 12, Helena, 6, Natan, 11, Fredzia, 16, Daniel, 7, Emil, 11, Halina, 11, Staś, 11, Wolf, 7, Michał, 12, Nachum, 12, Olek, 12, Danusia (Rywa), 10, Dziunia, 6, Chana, 10, Anna, 13, Janka 8, Estera, 10, Henia, 8, Róża, 12, Jetti, 9, Zosia, 8, Danka, 7, Balka, 13, Rózia, 11, Janka, 12, Dawid, 12, Heniek, 12, Szlama 14, Henio, 7, Aron, 14, Perła, 8, Mirka, 10 i Marek, 11, które po tym ataku zostały zabrane z Rabki, oraz:

    Ada, 15, Janek, 12, Bronia, 10, Lila, 12, Maniek, 7, Gucia, 8, Gitla, 15, Stefa, 8, Krysia, 9, Dora, 13, Benek, 8, Dziunia, 12, Awija, 7, Basia, 8, Oleś, 8, Chaim, 13, Nachum, 15, Róża, 11, Mania, 11, Marek, 7, Olek, 7, Ewa, 16, Ilona, 8, Dawid, 3, Zbyszek 7, Dawid, 13, Chiel, 10, Sarenka, 7, Jurek, 7 i Basia, 8, które nie miały rodziny, więc prócz tego przeżyły kolejny, trzeci atak tydzień później (z wyjątkiem Janka z Częstochowy, lat 12, który w dniu trzeciego ataku umarł w rabczańskim szpitalu wskutek zapalenia otrzewnej na tle gruźliczym). Wszystkie te dzieci, prócz Ilonki, która dojechała później, były tydzień wcześniej, tj. w dniu 13 sierpnia, ofiarami pierwszego ataku, a 11-letnia Rózia o mały włos nie zginęła, bo granat wpadł do jej znajdującego się w infirmerii łóżka, z którego na szczęście zdążyła wyskoczyć.

    W czasie pierwszego ataku, który dzielnym harcerzom nie do końca się udał wskutek pewnych błędów organizacyjnych (potem to nadrobili), byli ponadto obecni: Ala, 5, Marysia, 7, Celina, 8, Teosia, 8, Fela, 11, Elena, 10, Artek, 13, Jan, 13, Halina 11, Mietek, 16, Regina, 15, Gienek, 6, Hela, 13, Józio, 3, Dawidek, 8, Salek, 14, Dorotka, 5, Eli, 14, Aleks, 7, Fryderyk, 9, Sewek, 16, Cela, 6, Irka, 12, Mila, 6, Jerzyk, 8 oraz Mirek, 11. W odróżnieniu od pozostałych dzieci, które w większości były sierotami, dzieci te miały ocalałych krewnych, którzy, zaraz po pierwszym ataku - przerażeni, tym bardziej że było to następnego dnia po pogromie krakowskim - odebrali je z Rabki.

    A o co chodziło? No cóż, po prostu ksiądz Hojoł uważał, że skoro Rabka została już - wskutek okoliczności dziejowych - "strefą wolną od Żydów", to należy spowodować, żeby ta setka żydowskich dzieci, które nie wiadomo po co się tam znalazły, wyniosła się z tak pięknie oczyszczonego miasta. I to mu się udało, bo po trzecim ataku, zlikwidowano sierociniec, uznając przebywanie w nim dzieci za zbyt niebezpieczne. Ponieważ dzieci przez 3 tygodnie przebywały w piwnicach, spały na korytarzach i na schodach, by nie być blisko okien i nie znaleźć się na linii strzału, wszystkie się rozchorowały, więc okazało się również, że specyficzny klimat Rabki im nie służy. Co myślały? Część myślała, że znów jest wojna, że Niemcy wrócili. Ale były też takie, które wpadły na taką koncepcję: Polacy wygrali wojnę z Niemcami i teraz oni będą do nas strzelać. Trzeba przyznać, że było to rozumowanie niepozbawione sensu."

    "Ks. Hojoł ma w kościele w Rabce tablicę z nagłówkiem ""Młodzieży polskiej ku naśladowaniu", gdzie przeczytamy na przykład: "uczył jak kochać boga i Polskę [...] Dla rabczańskiej młodzieży był niekwestionowanym autorytetem, wychowawcą i wzorem do naśladowania. Był wybitnym patriotą, za co był prześladowany, wielokrotnie aresztowany i torturowany [...] Sąd Wojewódzki w Krakowie rehabilitował ks. Józefa Hojoła 9 XI 1993 roku, uzasadniając, że cokolwiek czynił, kierował się wyłącznie pobudkami patriotycznymi."

    Ten "wybitny" patriota to pewnie od wybijania dzieci; nic nie świadczy tak dogłębnie o patriotycznych pobudkach, jak wrzucanie sierotom granatów do łóżeczek. Chwalił ataki, mówiąc: "kiedy dzieci polskie nie mają chleba, żydzi zajadają pomarańcze i czekolady i że dobrze, że tak się stało”.

    W uznaniu zasług został przez władze kościelne nagrodzony przywilejem noszenia rokiety i mantoletu."

    Gość_Państwo-z-dykty
    Zgłoś
    Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -