Tyle wysilku(często po nocach) i przegrana .
Myslisz ze bylo ich aż tylu? Myśle ze to bylo góra 3 osoby ktore zakladaly ciagle nowe wątki deskredytujace obecnego Prezydenta RP. Oczywiscie dało sie zauważyć niespotykaną jak dotad aktywność "totalnej opozycji" ale sądze ze to albo byla jedna osoba, moze dwie, a napewno nie wiecej niz 3. Cel był jasny, na szczescie mało skuteczny.
21;50 mogło tak być.Stachanowiec tyrał jak osioł by zaszkodzić PAD
Prosiłem tyle razy, czy pisowcy nie mają kogoś kto umie pisać po polsku? Sam idealny nie jestem ale strasznie mnie bolą oczy po wpisach trolli po OHP.
Pozdrowienia dla opozycyjnych troli tego forum. Cytujac klasyka: pocałuj mnie w dupe, jak gowno poczuj sie.
Nie jestem opozycyjnym trollem, ale jeżeli nie doszło do fałszerstw, to zwycięstwo Dudy należy uszanować (pomijając nieuczciwą kampanię). Należy za to szukać plusów - po kolejnej pięciolatce Dudy Polacy już nie wybiorą nigdy prezydenta z PiS-u. W 2019 roku cieszyłem się tym, że PiS wygrał wybory parlamentarne. Z prostego powodu - Kaczyński ze swoją bandą wydrenował wszelkie zasoby Polski, a kolejny rząd musiałby tę "śmietankę" po PiS-ie spijać. Teraz PiS musi sobie radzić sam - już zabrali pieniądze z Funduszu Rezerwy Demograficznej na wypłatę pseudotrzynastek oraz biorą resztę pieniędzy z OFE (pamiętacie jak PiS oskarżał Tuska o kradzież pieniędzy z OFE? Teraz Morawiecki robi to samo, czyli należy go chyba uznać za złodzieja?). Skąd PiS weźmie pieniądze w kolejnych latach? Mit o pieniądzach z VAT-u też upadł, bo za pierwszej kadencji PiS-u luka VAT-owska wyniosła 112 miliardów. Jednym zdaniem - będzie ciekawie, a kolejne wybory dopiero za 3 lata... Plus wysoka inflacja. Polacy niedługo odczują ekonomiczne skutki rządów Jarozbawa, który nawet zakupów swego czasu nie potrafił zrobić.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich wyborców Andrzeja Dudy.
23:54 czy ty sie slyszysz?? Masz tak zmanipulowany umysl, ze to trzeba leczyc. Wiekszosc tego co napisales niema nic wspolnego z prawda. Po co tak robisz? Odpowiedz.
PO CO TAK ROBISZ??
03:20-przede wszystkim się nie słyszę. Co najwyżej mogę przeczytać to, co napisałem. Bądź łaskaw napisać, gdzie nie napisałem prawdy? Skoro "większość tego co napisałeś nie ma nic wspólnego z prawdą" to chyba będziesz w stanie bez problemu wypunktować moje rzekome "kłamstwa". Wtedy podyskutujemy, kto faktycznie jest zmanipulowany. :)
A to jak się pisze, to słychać, co się myśli, bo piszesz, "czy ty się słyszysz?:-)) Poza tym, dobrze pisze, to skąd ten apel na końcu wpisu? Piswielbicielom wolno ubliżać, pomawiać i jest OK?Jakoś wtedy się nie bulwersujesz. Strasznie ciężkie czasy nadchodzą, bo ludzie mają doskonałą pamięć i nie wystarczy teraz zdawkowe "przepraszam, jak ktoś poczuł się urażony". Czyli według ciebie, można komuś napluć w twarz, a potem powiedzieć z uśmiechem "żartowałem"?
03:32-jako autor tych wpisów Ci odpowiem (i przy okazji osobie pytającej - po co to robię?) - piszę te rzeczy po to, żeby prawda nie zginęła wobec ogromu tępej propagandy.
Podam przykład z poniedziałku - sąsiad w wieku 78 lat i z wykształceniem podstawowym przyszedł do mnie z komórką, bo mu się "coś stało z telefonem" (zwyczajnie mu się zawiesił). I zaczął najeżdżać na Trzaskowskiego (chociaż doskonale zna moje poglądy dotyczące Dudy). Najpierw zaczął od tego, że w Warszawie jeżdżą tylko niemieckie autobusy. Powiedziałem, że to kłamstwo. Riposta? "Przecież tak mówią w TVP. I że Trzaskowski daje zarobić Niemcom". Wtedy mu powiedziałem, że w Unii obowiązuje swobodny przepływ usług i ludzi, a w przypadku Arivy zdecydował przetarg i firma ta obsługuje tylko niewielką część linii w Warszawie. I co usłyszałem? - że "PiS przynajmniej nie daje zarobić firmom z innych państw, tylko wspiera Polaków". Spytałem go - to dlaczego np. Włosi budują "Zakopiankę", a Sasin drukował pakiety wyborcze "u Niemca". I co usłyszałem? - że kłamię i jestem głupi, że wierzę w takie bzdury. Zrestartowałem mu ten telefon i sobie obiecałem, że po raz ostatni mu pomogłem. Nie dość, że przyłazi mi do chaty non stop, to jeszcze mnie obraża. Następnym razem niech dzwoni po pomoc do syna, który wyjechał do Anglii za pierwszych rządów PiS-u w 2006 roku. A jak syn nie będzie mógł przyjechać, to niech sobie wzywa kogoś do pomocy i za nią zapłaci. Przecież go teraz stać na wszystko, bo dostał "trzynastkę" (to też są jego słowa, ale sprzed kilku tygodni).