Nieść pocieszenie strapionym :)
Są różne wrzody. Jedni mają je na żołądku a inni na.... No tam gdzie Mogilla przez dwa oo pisała :)
Magilla pisał głównie z tobą w czasie kiedy ja konczylem dalsze tu "stróżowanie" więc niekoniecznie, szczególnie w epoce gender muszę ogarniać do jakiej płci się indentyfikował :)
Przypomnij
Chodzi o to, że nie chciałam, by ciemniak12 i Magilla publicznie roztrząsali pewne kwestie dotyczące wiary. Jako kobieta stanęłam między dwoma spierającymi się mężczyznami. Przyznaję, że niepotrzebnie.
Mam pewien niepokój.
Teraz już sobie przypominam. Chodzi o to, że mam krytyczny stosunek do SV II, i jak pamiętasz uważam że wiedza Boga o przyszłości nie wynika z wiedzy ogólnej, że Bóg zna przyszłość, ale z tego, że Bóg zna skutki jakiegoś działania - i tu byłem i pozostaję na tym stanowisku - inaczej to Luter miałby rację.
Mnie?
Myślałeś, że z tego powodu chcę opuścić forum?
Zamknięcie Dnia Pańskiego jakieś przesłanki dla takiego myślenia stworzyło.
Ciemniak...wybacz szczerość, ale coś mi tu nie gra.
Wiem.... Cały czas chodzi ci o ten numer. A o pocieszaniu strapionych nie do ciebie było tylko o roli na tym forum. Chyba się pogubilaś :)
Ameryki z tym pogubieniem nie odkryles.
Odpowiadam na ostatnie zdanie.
Tak...chyba byłam zbyt szybka.
Na dziś pasuję.
Muszę zastosować pewną metodę...taką samą jaką stosowała Scarlet O' Hara. :))
Dobrego wieczoru a potem dobrej nocy ci życzę.
Wiem. Pomyślisz o tym jutro :)