Najpierw to mieszkańcom potrzebne są praca i pieniądze, dopiero później restauracje...
Najpierw ludzie muszą mieć pracę i godną płacę by myśleć o chodzeniu do restauracji.
Póki c o zdecydowana wiekszość ledwo wiąże koniec z końcem.
Idź zapytaj PO-owców jaką chcą tę resaturacje. Ich stać.
Zastanawiam sie nad otwarciem typowo rybnej restauracji.
Pytanie powinno być inne - kto będzie do takiej restauracji chodził, kogo będzie stać (a raczej ile osób) w tym mieście? To nie Warszawa czy Kraków że ludzie nie gotują w domach tylko codziennie chodzą na obiady do restauracji, bo ich zwyczajnie nie stać z tymi nędznymi pensjami.
Ależ oczywiście,że polak może sobie ugotować inne dania, nie tylko z kuchni polskiej,ale dużo osób na forum pisało o kuchni polskiej dlatego tez stwierdzam,ze kuchnia polska nie sprawdzi sie w ostrowcu.
ty dziadu naucz sie dobrze jesc polskiej zalewajki a nie zaraz chinskie to widac popapranca gowno mu przyprawic tez by zerzarl
z termoobiegiem
Z kuchnią, która serwowała by smaczne i zdrowe posiłki w cenie diety delegacyjnej /30 zł/za śniadanie, obiad, kolację czyli całodniowe.
kuchnia włoska jest super, ale nie tylko pizza tylko przede wszystkim makarony, np. spaghetti na wiele różnych sposobów mmmmmmm
restauracja indyjska to jest to czego mi brakuje w tym mieście. ale potrawy musiałyby być przygotowywane przez hindusa
moim zdaniem to:
- restauracja z chińskim jedzeniem
- restauracja włoska
- restauracja typowo polska kuchnia swojska
A ja chciałbym móc zjeść dobry placek po węgiersku i zupę gulaszową.
Nie wiem.
smazalnia ryb by sie bardzo przydala,ale ze swiezymi rybami.
Ludzie, świeża, dobra ryba kosztuje od 50zł w górę za KG, jak myślicie ile będzie kosztowała w knajpie i kto ją kupi? To nie komuna kiedy dorsz był w cenie ziemniaków.
Domową
wegetarianskiej nie ma