To zależy jakiego będziesz miał adwokata. Ile by to nie było to i tak warto ukarać taką nauczycielkę, chociażby dla przykładu.
na stryczek za moczenie dzieci
idiotko a jak by ci dzieciak wyszedł sam i by mu się coś stało w trakcie wyjścia to byś nauczyciela powiesiła co? zastanów się co piszesz bo rozumu ci brak to wiadomo i nic nie wskórasz wyłudzając pieniądze i takie mamy głupie matki
Nie sądzę żeby matka, która przeżywa z dzieckiem jego upokorzenie była głupia i była idiotką. Po to posyła dziecko do szkoły żeby kształciło się i rozwijało nie tylko dydaktycznie ale i psychicznie (co tu może być teraz różnie). W szkole zdarzają się różne sytuacje i są sposoby na ich rozwiązanie. Trzeba tylko chcieć, i nie wyolbrzymiaj że w trakcie korzystania z toalety podczas lekcji jest większe prawdopodobieństwo żeby dziecku "coś się stało" niż podczas przerwy. Popieram matkę !
dzisiejsze matki to debilki do n potęgi
A jeśli będzie wymiotował, albo miał biegunkę. Wtedy też pod ławke przy innych dzieciach?U nas nauczyciel wypuszcza dzieci, zdarza się to bardzo rzadko, ale jednak się zdarza. Nie wypuszcza pojedyńczo, a daje opiekuna ,czyli idzie dwóch uczniów. Może byc ogromnym poniżeniem dla dziecka to co się wydarzyło. Ale nauczyciele tak niewiele rozumieją, pewnie jeszcze się śmiał razem z dzieciakami.
Kielce i wojewoda to akurat nic do tego nie mają. Prędzej Łódź i kuratorium.
A potem bym go zwiózł na grzyby. Nawet w grudniu :D
po co tu wojewoda od reki na bruk lajze nauczyc debila trawe kosic i niech dziala a po drugie przeciez to sa zony curunie wlascicieli ostrowca bo oni sie za takich maja to gdzie dadza zrobic krzywde
noś mu nocniczek do szkoły
Zwymiotować to troszkę insza inszość. Koleżanka córki zwymiotowała przed wycieczką, takie rzeczy się zdarzają. Zesikać się a zwymiotować to zupełnie co innego. Wiem o czym mówię. Moze jeszcze powiesz, że jak dzieciak zrobi k@pkę na lekcji to też za tydzień rówieśnicy zapomną?
Głupia jesteś. Jak masz warzywko to i posiedzi grzecznie, większość jednak jest normalna i na przerwach robią hałas.
gosciu z 16 :48 nauczyciela to obowiązują też przepisy. Fajnie, ze piszesz, ze dziecku siku zachciewa się na początku lekcji zaraz po przerwie. To świadczy też o Twoim sposobie myślenia. Wypowiadasz sie na tematy, o których pojęcia nie masz. Jak myślisz kto odpowiada za dziecko wypuszczone do toalety w czasie lekcji Ty czy nauczyciel? Jakbyś się zachowała jakby Twojemu dziecku poza klasą coś się przytrafiło. Wzięłabyś winę na siebie jako rodzic czy miała pretensję do nauczyciela, ze nie dopilnował i domagałabyś się dla niego kary. Myśłę ze to drugie.A zapewniam Cię, że nauczyciele mają wystarczającą wiedzę na temat psychiki dziecka.Znam przypadki, ze dzieci nie chcac sie przystosowac do obowiązujących zasad ze żłosci nie tylko sikają.
Wiesz kto tu jest głupi to lepiej nie wypisywać. Widać, że nie zrozumiałeś/aś sarkazmu w wypowiedzi do mamy, jak to dzieci są zagrożone w szkole i boją się.
Moim zdaniem,nikt nie może zakazać dziecku skorzystać z toalety jeśli tego potrzebuje.To jest jego prawo!Nauczyciel nie powinien tak postąpić, jeżeli było to konieczne ze strony dziecka.Według myślenia nielicznych niedługo nasze dzieci będą np. wymiotować w klasie, bo zrobi im się niedobrze....Dobry Pedagog wie jak zareagować w takich sytuacjach.Dla naszych dzieci,akceptacja kolegów jest bardzo ważna.To nie jest przedszkole,gdzie dzieciom wiele uchodzi.Moje dziecko ma problem z napięciem pęcherza i musi często korzystać z toalety...prawie zawsze w najmniej oczekiwanym momencie.Niestety,zdarza mu się nie wysiedzieć 45 minut na lekcji!I nawet leczenie specjalistyczne niewiele tu pomaga!Zawsze natomiast trzeba poinformować nauczyciela,że nasze dziecko ma taki problem.W naszej sytuacji Wychowawczyni okazała wiele zrozumienia i nigdy nie robiła dziecku problemu.Ono zaś, ze swojej strony robi wszystko,żeby nikt nie zauważył jego choroby.Po prostu chce być jak rówieśnicy.Myślę,że zawsze warto porozmawiać z nauczycielem,dyrekcją.
Jak widać nie mają żadnej wiedzy, skoro dziecko sika po nogawce i może mieć traumę bo nauczyciel wolał ośmieszyć dzieciaka. Zrobił to zapewne świadomie. To straszne, ze dziś tacy ludzie uczą w szkołach.
Bachorom? Widać, ze ciebie trzymali w piwnicy.
Wyniki maturalne będą znane o g. 24.00 26 czerwca, więc proszę nie kłamać. Poza tym za egzamin odpowiada ten, kto go zdaje, nikt inny. Trzeba się było uczyć, żeby to wiedzieć.
Pozdrowienia dla samouków.