albo dochod na rodzine?
Mi osobiscie wystarczyloby 3000 zl/miesiac na rodzine zeby miec wszystko. za 2000 musialbym zrezygnowac z wielu rzeczy i nie moglbym pomoc swoim dzieciom.
3500 i moglibyśmy wreszcie spełnić swoje marzenie- drugie dziecko. No i na jakieś wakacje byśmy wreszcie pojechali bo jak na razie to tylko harówa i harówa i tak nie starcza
Mieszkam w USA, przyjechalem do Polski na taki dluzszy dwutygodniowy wypoczynek a przy tym zalatwic kilka waznych spraw, moge porownac ceny, jakosc zycia itp, wiec aby zyc w Polsce na poziomie biednego amerykanina musialbym zarabiac jakies 3000zl/mc, aby zyc na poziomie jakim zyje w USA musialbym tutaj zarabiac cocnajmniej 12000zl miesiecznie.
aha dodam, ze nie znajac zycia poza tym krajem, mozna uwazac te 3000 miesiecznie za spore pieniadze, a tak naprawde jest to nic, radze wszystkim wyjechac na zachod i zaczac zyc jak ludzie a nie wegetowac (bo zyciem tego nie nazwe) w polszy.
osobiscie uwazam, ze lepiej zarabiac 3000 na rodzine w Polsce niz 10 czy 20 tysiecy za granica, ze wzgledu na wartosci inne niz pieniadze. wyjechac warto dopiero kiedy zarobki i perspektywy sa niewystarczajace do utrzymania sie w kraju.
Dokładnie. Lepiej żyć za 3 tys i nie poświęcać wartości rodzinnych no chyba, że ma się jakiś określony cel i trzeba na niego zgromadzić sporą sumę pieniędzy w krótkim czasie to wtedy można jechać za granicę.
jakie wartosci rodzinne? z rodzicami moge sobie zawsze porozmawiac na skype a moja zona jest amerykanka pochodzenia polskiego i nie mam zamiaru nigdy wracac do tego kraju dla bogaczow.
Jakie to wartosci? Osoboscie bardzo ciesze sie z tego, ze nie mieszkam w tym kraju, nie ma tutaj kompletnie NIC co by mnie przy nim trzymalo. W Polsce jest nudno, nic sie nie dzieje, straszna drozyzna przy zarobkach uwlaczajacych ludzkiej godnosci (przecietny amerykanin zarabia 4 razy tyle co polak a dla porownania, glupie mleko kosztuje tutaj 99 (~2.70zl) centów za GALON czyli 3,78l, ogolnie wszystko jest nieporownywalnie tansze, zaczynajac od zywnosci, ktora kompletnie nie rozni sie od tej z polski a konczac na sprzecie rtv i agd). W USA czlowiek nie jest czlowiekowi wilkiem, wszyscy sa pozytywnie nastawieni do zycia a w tym kraju kazdy dazy tylko do tego aby drugi czlowiek nie mial lepiej, srodowisko? Dba sie tutaj o to o wiele bardziej niz w Polsce (bo tu sie nie dba w ogole, polacy to brudasy), widoki tez nieporownywalnie lepsze. W Polsce nie ma po prostu nic, syf i tyle.
Zgadza się, ale jeśli np mąż czy ojciec zostawia rodzinę na kilka miesięcy wraca na krótką przerwę i znowu kilka miesięcy itd itd to się to bardzo odbija na relacjach rodzinnych, często dochodzi do rozpadu związków, małżeństwa ale fakt, że za granicą życie jest o wiele łatwiejsze
ciekawa jestem w jakim miescie Usa mieszkasz ? z checia sie przeprowadze jak wszyscy tak by o mnie dbali )))) i z tymi zapachami swierzosci tez sie nie zgodze bo niejeden nawet w USA na odleglosc smierdzi- przepraszam ale to jest prawda i z ta checia pomocy tez roznie jest ))))i ten garbage na chodnikach i unoszacy sie z niego przewspanialy zapach masz racje jest czysto i pachnaco )))))tak wiec wszedzie jest malowniczno gdzie nas nie ma :)))
Masz rację, im większe zarobki tym więcej wydatków. Zarabiam +- 3500/ miesiąc i widzę że mogło by być lepiej. Pracuje na Mazowszu
No cóż, 3 tyś wystarczą jak za pracę fizyczną, a tym co chcą więcej niech jadą zagranicę i najlepiej nie wracają :).
Jakie tam wartości ?! .Osobiście bardzo cieszę się z tego , że nie mieszkam w USA , niema tam NIC co by mnie tam przyciągnęło. W Polsce jestem u siebie z rodziną i robię co chce .Pieniądze to rzecz nabyta raz są raz ich niema . Zaślepiony jesteś tymi pieniędzmi i obrażasz nas Polaków . Osoby zawistne i aroganckie potrafią pisać głupoty . Przyjechałeś na krótki czas i od razu wszystko jest brudne , brzydkie i środowisko nie takie.( amerykanie to czyściochy pachnące różami ) Podejdż do lustra i zobacz kto tam jest ?.
W Ostrowcu jest ciężko z pracą i ludzie bardziej się zamykają przed innymi , co nie znaczy że są żli i niedobrzy. Pozdrawiam ciebie i myślę że będąc dłużej w Polsce zauważysz oprócz syfu piękne widoki i dobrych ludzi w naszym kraju.
dokładnie Andrzej, na początku lat 90 kiedy zakłady jeszcze jako tako funkcjonowały życie towarzyskie kwitło, więc to chyba nie z ludźmi jest coś nie tak ale z kasą, wielu ma wybór albo gościna albo śniadanie dla dzieci.
Tak, a widokami i dobrymi ludzmi nakarmie pozniej moje dzieci. W USA jestem u siebie (mam wlasny dom) z rodzina i uwaga - tez robie co chce! Pieniadze raz sa a raz ich nie ma? No pewnie, ze tak, jesli mieszkasz w Polsce.
W zyciu liczy sie tylko rodzina i pieniadze. Pamietaj, ze masz jedno zycie, dlatego trzeba dazyc do tego aby bylo jak najlepsze. Sa ludzie z mniejszymi i wiekszymi ambicjami ja najwyrazniej naleze do tej drugiej grupy.
popieram Cie ra ,państwo daje nam tu takie perspektywy że tylko sobie żyły popodcinać...można by wiele rzeczy wymieniać.zazdroszczę Ci że miałeś szansę wyjechać do USA.