super powiedziane, gratuluje poziomu;)
dzis slowo patriotyzm brzmi smiesznie dla wiekszosci Polakow. pieniadze sa wazniejsze od patriotyzmu. jednakze patriotyzm tez stanowi jakas wartosc ktora zachowuja Ci ktorzy zostaja, a traca Ci, ktorzy wyjezdzaja.
Przepraszam, ale co za głupoty piszesz? Patriotyzmem nakarmisz dzieci? Zapłacisz rachunki?
nie nakarmisz, ale patriotyzm w moim rozumieniu to nie mówienie, że np : tu w mojej ojczyźnie jest "syf" a w USA gdzie mieszkam jest OK. Właśnie tego powinien nauczyć się od obywateli Stanów Zjednoczonych nasz rodak - mówić że jest super nawet jak jest źle - bo to mój kraj i każdy z nas kształtuje jego obraz jak nie sprzątnie po swoim psie to i jest syf jak rzuci kiepa na chodnik to jest syf jak nie umyje auta to jest syf. To jest patriotyzm i on zaczyna się od małych rzeczy. Skoszony trawnik przed domem to jest patriotyzm !!!! Zacznij od swojego podwórka a nie mów że Polska to syf.
Pieniądz można zarabiać wszędzie i żadna ale to żadna praca nie hańbi o ile jest uczciwa. Chcesz jechać za granicę jedź zarabiaj ale jak Cię zapytają skąd jesteś to mów prawdę. Nie mów, że w Polsce jest syf bo Ty jesteś Polakiem stąd pochodzisz ten kraj dał Ci życie i ten kraj pozwolił Ci wyjechać, ciesz się że nie jesteś np z Libii.
Każdy ma prawo do swojego zdania ale miejmy trochę szacunku dla Ojczyzny - chyba że Rzeczpospolita to już nie jest Twoja Ojczyzna...
"Ty jesteś Polakiem stąd pochodzisz ten kraj dał Ci życie i ten kraj pozwolił Ci wyjechać, ciesz się że nie jesteś np z Libii." - jak dla mnie mało trafny argument.
Po pierwsze nikt z Nas nie pchał się na świat:)
Po drugie całkiem przypadkiem mój trawnik jest na obszarze, który zwie się Polska:)
Po trzecie...Libię, Tunezję i Egipt w Polsce mieć będziemy...;)
"jak dla mnie mało trafny argument." - i o to chodzi możesz mieć swoje zdanie ja mogę mieć swoje.
ad.1.
......................................................................................................................................
ad.2.
nie przypadkiem - możesz stąd wyjechać i mieć trawnik gdzie indziej - masz wybór
ad.3.
nie będziemy mieć - my mamy ustrój demokratyczny, "nasza Libia Tunezja Egipt" odbywa się co 4 lata w sposób cywilizowany
P.S.
w pkt 1 napisałem coś po czym postanowiłem to wykropkować jeśli jesteś dość bystrym człowiekiem a sądzę że tak domyślisz się co tam napisałem i zreflektujesz swoją wypowiedź odnośnie "pchania się na świat" przez wzgląd na szacunek dla gatunku ludzkiego. Nie sądzę, że byłbyś szczęśliwy gdyby Twoje dziecko powiedziało Ci, że na świat się nie pchało. To jest obarczenie winą rodziców za własne niepowodzenia. Ja osobiście z tego wyrosłem lat temu ok 15. Trzeba mieć nie lada odwagę by mieć dziecko i za tą odwagę naszym rodzicom należy się szacunek... (oczywiście wszystko to jest moją prywatną opinią)
Chodzi mi tylko o to, że ten cały patriotyzm jest strasznie sztuczną sprawą, którą nam się wpaja na lekcjach historii i polskiego. Po to tylko, aby "w razie czego" mogły się sprawdzić te słowa "Starzy ludzie wypowiadają wojny, ale to młodzi muszą w nich walczyć i umierać" - Herbert Hoover
Nie powinniśmy się przywiązywać do idei, kultury, terenu, który zamieszkujemy, ponieważ paradoksalnie nie jest to nasz wybór. Nie mamy szansy urodzić się ponownie jako obywatel innego kraju, po to, żeby mieć porównanie. Niestety od patriotyzmu wiedzie bardzo krótka droga do nacjonalizmu, a potem już z górki do szowinizmu i ksenofobii.
Co do demokracji..wiesz, że to mniejsze zło - coś co jest wielkim paradoksem.
Nie ma czegoś takiego jak mniejsze zło czy większe. Jest "zło". To może zamiast demokracji wprowadzić oligarichię? Na to samo wyjdzie w efekcie końcowym. Dzięki demokracji mamy tylko wrażenie, że na coś faktycznie mamy wpływ. Bzdura.
Właśnie - nie powinno się kalać swojego gniazda .Szacunek do własnych korzeni , historii , przodków , poczucie tożsamości narodowej to podstawa . Nawet na emigracji można a nawet tym bardziej trzeba być dumnym z własnego pochodzenia . Jak mają nas , Polaków ,szanować inne nacje jeśli my sami o własnym kraju mówimy "syf" ? Patriotyzm nie polega na tym , żeby kraju czy miasta rodzinnego trzymać się za wszelką cenę ale na tym , żeby niezależnie od tego gdzie nas los rzuci pamiętać skąd się przyjechało i nie wypierać się tego . I zawsze umieć powiedzieć coś dobrego o swojej ojczyźnie .
Do unholly - dobrymi manierami , przyzwoitością i zasadami też rodziny nie nakarmisz - czy to znaczy , że nie warto być przyzwoitym i mieć zasady ?
Czym innym jest kultura osobista, a czym inne sztucznie wykreowana miłość do kawałka ziemi.
Jeżeli jakiegoś obywatela, kraj ma "gdzieś", nie interesuje się nim, nie opiekuje, nie pomaga wtedy kiedy trzeba to czy brak patriotyzmu będzie u niego czymś nagannym?
"kraj ma "gdzieś", nie interesuje się nim, nie opiekuje, nie pomaga wtedy kiedy trzeba" -
czy kraj to jest jakiś sztuczny Twór ?
Naprawdę nie rozumiem słów typu: co to Państwo/Kraj mi dało.... my Naród tworzymy ten kraj i tyle, jeśli ja płacę podatki, to ten kraj ma na emerytury, jeśli mój pracodawca kantuje i płaci pod stołem to nie płaci ZUS'u czyli emerytury są niskie - proste! W każdym razie to my tworzymy struktury tego kraju więc jeśli mamy coś do zarzucenia temu Państwu to zarzucamy to sami sobie.
Tyle w temacie...
Emerytury? Gdzie i jakie? Ja jak i wielu ludzi w moim wieku, będzie miało problem z emeryturami.
Powiedz mi, co może w tym kraju statystyczny emeryt? Chodzi mi o jakiego zdolność finansową.
Piszesz, że pracodwacy kantują i nie opłacają ZUS, no to trzeba to zmienić, ale zaraz pojawią się głosy, że trzeba brać to co jest.
Powiedz mi odnośnie lokalnego patriotyzmu jak to jest, że w Ostrowcu naprawdę starałem się o jakąkolwiek pracę. Musiałem wyjechać. Od września mam dobrą pracę, od dwóch tygodni mam drugą pracę na pełnym etacie z moim zdaniem całkiem sympatycznym wynagrodzeniem. Więc co ja jako mieszkaniec Ostrowca mogłem sobie zarzucić? Że nie starałem się bardziej?
Nie wykluczam tego, że dla mnie jako młodego człowieka, np. takie Niemcy są atrakcyjne pod względem mieszkaniowym i finansowym i kto wie, czy się nie skuszę.
Tak będę w Niemczech, ale co mi da to gadanie "Jestem Polakiem"?
Tak..."Nie pytaj co kraj może zrobić dla Ciebie tylko co Ty możesz zrobić dla kraju"...
Sam odpowiedz sobie na to pytanie co da Ci mówienie, że jesteś Polakiem nie zwalaj tego na mnie, ponieważ ja wiem co daje mi to obywatelstwo i uwierz nie zamieniłbym go na żadne inne.
Masz prawo do własnego zdania, masz prawo nie czuć się Polakiem, masz prawo wyjechać, masz prawo mieć żal, naprawdę masz....
Ja więcej się tu nie wypowiem, uważam temat za wyczerpany a dalsza dyskusja jest bezcelowa.
Pozdrowienia dla Petry ;)
Ha!!! Widzisz ty mówisz o obywatelstwie teraz. Ja wiem co mi daje obywatelstwo polskie, niemiecki czy uzbeckie. Ja pytam o ten patriotyzm.
To powiedz mi dlaczego jak jestem w moich rodzinnych stronach i patrzę na widok zapamiętany z dzieciństwa robi mi się ciepło na sercu ? To też sztucznie wykreowana miłość do kawałka ziemi ? Wobec Twojej teorii ludzie , którzy walczyli o Polskę i ginęli w jej obronie są zwykłymi głupcami , bo według Ciebie powinni nie przywiązywać się do kraju tylko spakować manatki , uciekać i troszczyć się tylko o siebie.
Tak samo wynika z niej , że nie warto nic robić i starać się działać dla swojego kraju , społeczności bo ona nie troszczy się o Ciebie . Bez sensu bo społeczeństwo tworzą ludzie - również Ty sam . A czasy kiedy państwo bardzo "troszczyło się " o obywateli i wszystko za nich załatwiało to już przerabialiśmy:)