I co w końcu kupiłeś?
Ja swojej jej synka oddałam na zawsze. Chyba lepszego prezentu nie mogła sobie wymarzyć.
Pewnie sama przeżyła "przygodę", ale winny jak zawsze jest on.
Tez jej taki sprawie,brawo Ty!
To samo co wzeszłym roku. Przekłuć drugie ucho pod kolczyk.
Ja bym kupiła jakieś fajne, dobrej jakości kosmetyki. W drogerii kobietki doradzą.