robot kuchenny
najlepiej prezerwatywy smakowe to cos uzyje a bachory to po 35
A ja uważam, że jak ktoś mnie chce zaprosić na wesele, to dlatego, że mnie lubi i będzie zadowolony z mojej obecności. Zapraszanie "bo tak wypada" jest okropne. Więc jeśli ktoś mnie zaprasza, bo mnie lubi, to nie ma w zamyśle, że ja mu Bóg wie co sprezentuje, tylko będzie się cieszył z tego, co dostanie. Robienie wesela tylko po to, żeby się zwróciło jest bez sensu. I jeszcze stawianie wymagań: to chcę, tego nie chcę. Paranoja. Robię wesele, bo chcę uczcić swoje i mojej drugiej połówki szczęście i swoją radością podzielić się z moimi gośćmi. Daję tyle, na ile mnie stać. Inaczej mogę w ogóle na to wesele nie przychodzić. A propos tematu: tak jak pisali powyżej: piękna pościel, porcelana. A jeśli jesteś blisko zaprzyjaźniona z parą młodą, to zapytaj, jaki mniej więcej rodzaj prezentu by ich ucieszył.
ucieszy nas tylko kasa bo my znamy najlepiej nasze potrzeby,a na porcelane mamy uczulenie.
ale ja nie napisałam że expres za 300zł.,trochę droższy ;)
my dalismy ostatnio 400 zł.
my dalismy 400 zł
My daliśmy voucher fotograficzny uprawniający do wykonania sesji ciążowej,dziecięcej ,rodzinnej -rocznicowej, do wyboru.Polecam taką formę prezentu.Młodzi zadowoleni.Prezent zrealizowany jak pani młoda była w ciąży.Teraz takie sesje są na topie.
Nie każdy podąża za głupią modą. To, że coś jest na topie nie znaczy, że dla każdego jest to fajne.
Ekspres to super pomysł, a za ok 900 zł już spokojnie znajdzie dobry, ciśnieniowy. Nie mówię tu o automacie, ale ciśnieniowym ekspresie, który parzy po prostu świetną kawę. Ja dokładałem się do znajomych i kupiliśmy na Saeco Minuto, również jako prezent ślubny. Fajny sprzęt, który ma mnóstwo funkcji i przy konkurencji ma najlepszy stosunek ceny do jakości.
sranie w banie
podbijam; macie jakiś pomysł na coś niekonwencjonalnego? tylko poważnie :)bez tematu kopert, bo to wieje nudą
koperta to nie nuda. to nieuszczęśliwianie młodych wg swojej wizji. daj kaśe i nie kominuj na siłę, a potem nie będziesz patrzył na reakcję młodych, żeby na siłę zobaczyc banana na ich twarzach i" super prezent, dziekujemy" a w duchu młodzi "no , ale się wysilił. co my teraz z tym szajsem zrobimy". daj im od pary 400zł i będzie dobrze.
Dlaczego 400 a nie 200? Ten tema był już poruszany. Wesele to nie jest impreza biletowana i każdy powinien dać tyle, na ile go stać. Jeśli ktoś uważa inaczej niech nie robi wesela i nie zaprasza ludzi albo niech się nie dziwi że odmawiają przyjścia.
tylko kasa, nie durnostojki wg twojego gustu
Jestem w trakcie organizacji wesela i z całą pewnością nie zapraszam ludzi po to, żeby przynieśli mi prezenty i górę pieniędzy. Uważam, że prezent to jest dodatek. Jeżeli nie chcecie dać pieniędzy, dajcie komplet serwisowy (np.https://gustomania.pl/) -na tej stronie jest sporo praktycznych rzeczy, które zawsze się wykorzysta. Jeżeli chodzi o pieniądze to wychodzę z założenia, że daje tyle, na ile mnie stać. Dla bliższych osób utarło się, że na dobry start dajemy więcej a do tych troszkę dalszych tyle, żeby przynajmniej zwróciły się im koszty. Zawsze lepiej przyjść z jakimś drobiazgiem szczerze danym, niż (jak się często zdarza) z pustą kopertą.
u mnie był agent ktory oddał pustą kopertę... już bym wolała chyba głupiego kwiatka nawet niż takie numery