Teraz wszystko opiera się o kasę, przez to i wesela tracą swój pierwotny sens, a szkoda.
Masz rację obecne wesela mimo, że niby eleganckie w lokalach nie w świetlicach czy remizach:) zaczynają tracić urok. Po co i dla kogo wesele? Sztuczny blichtr i myśl ile w kopertach.
Popieram. Jeśli kogoś nie stać na wesele i zakłada, ze mu się prezentów gości zwróci, albo nawet na nim zarobi, to chyba czas na refleksję.
No chyba, że się ma naprawdę bogate osoby w rodzinie i wśród co ich stać na sypniecie groszem, choć i tu się można czasem niemiło rozczarować ;-)
a ile teraz dają na komunię?chrzestny/chrzestna i goście typu ciocia etc.
naczynia philipak :) sama bym chciała dostać taki solidny zestaw naczyń z prawdziwego zdarzenia :)
Takie czasy, że jest sporo tańszych i lepszych albo chociaż tak samo dobrych.
najlepiej pustą kopertę jak to robią idioci ale los im potem wynagrodzi tym samym lub jeszcze gorszym prezentem
podbijam; macie jakiś pomysł na coś niekonwencjonalnego? tylko poważnie :)bez tematu kopert, bo to wieje nudą
A dlaczego zamiast kasy,myslisz ,że kupisz coś za 100 złotych i oszukasz siebie i młodych
koperta to nie nuda. to nieuszczęśliwianie młodych wg swojej wizji. daj kaśe i nie kominuj na siłę, a potem nie będziesz patrzył na reakcję młodych, żeby na siłę zobaczyc banana na ich twarzach i" super prezent, dziekujemy" a w duchu młodzi "no , ale się wysilił. co my teraz z tym szajsem zrobimy". daj im od pary 400zł i będzie dobrze.
Dlaczego 400 a nie 200? Ten tema był już poruszany. Wesele to nie jest impreza biletowana i każdy powinien dać tyle, na ile go stać. Jeśli ktoś uważa inaczej niech nie robi wesela i nie zaprasza ludzi albo niech się nie dziwi że odmawiają przyjścia.
tylko kasa
listy oczekiwanych przez mlodych prezentow to jeszcze niezbyt popularny u nas dodatek do zaproszenia
żaden. nie uszczęśliwiaj na siłę tym co tobie się podoba. daj kasę młodzi sami sobie kupią co będą uważali. daje się za talerzyk + to co powyżej to właśnie prezent dla młodych.
p.s. dla co zaraz zaatakują, że nie tak się daje powiem, że jak nie macie kasy to siedzcie w domu, dziś są takie, a nie inne czasy i trzeba wiedzieć jak się zachować.
Pierdoły piszesz gościu 02:35. Daje się za talerzyk? To w końcu jest się zaproszonym na wesele czy trzeba sobie kupić bilet wstępu? Nie podążajmy ślepo za modą, szczególnie tą głupią. Myślenie nie boli. Daje się to, co uważa się za stosowne. Prezent może być wspaniałą pamiątką po bardzo wielu latach małżeństwa. Nie każdy podchodzi do wszystkiego tak materialistycznie jak Ty.
Ale większość potrzebuje kasy na start, a nie firanek czy figurki porcelanowej. Daje sie minimum za talerzyk.
daje się pieniądze a nie prezent,chcesz kupic za grosze byle co?