Niech Wygra Młodość mowa o aktywności jak być aktywnym sokoro pomysły młodych nie są do przebicia przed szereg jak młody ma jakiś pomysł to jest on wykonywany przez ''starych'' o młody wiadomo nie ma szans na wygraną i takie koło zamknięte. Na listach pewnie będą ci sami kandydacie uzupełnieni kilkoma nie znanymi i takie koło zamknięte wiadomo taka jedynka dwójka jak juz jest na takich pozycjach to ma kase na promocję i stały elektorat który i tak zagłosuje na niego. Nie wiem ale jak widzę dziadków którzy mają po 55-70 lat to człowieka szklak strzela. A jak np jest kandydat w wieku 24-30 lat ma jakieś 15-30 głosów bo zagłosowała rodzina i znajomy ze szkoły. Patrzyłem na PKW to tak właśnie jest . I znowu w radzie dyrektor, prezes, pracownik UM, Inspektor, i w zasadzie to ci radni to pracownicy jednostek administracyjnych żenada
właśnie w tym problem
Młodość jako taka nie ma żadnej wartości jako oferta wyborcza.
Młodość, podobnie jak każdy inny okres w życiu, ma pewne zalety jeśli jest wsparta aktywnością i kreatywnością.
Jednak młody, aktywny kandydat ma wiele zalet wobec starszych konkurentów. Poza pomysłami liczy się ich opakowanie i młode, wysportowane ciało (niezależnie od płci) łatwiej się wypromuje, jeśli tylko podejmie ten trud autopromocji.
Gderanie, że staży o wszystkim decydują sugeruje, że ktoś oczekuje na wsparcie swojej organizacji zamiast liczyć na własną ekipę zapaleńców.
Polecam przykład Napieralskiego w kampanii na Prezydenta RP. Był najaktywniejszy w docieraniu do lokalnych małych srodowisk. Zjeździł polskę wszerz i wzdłuż i osiągnął znacznie większy wynik, niż mu przypisywano w sondażach.
Jeśli jesteś młody, masz wizję tego co byś zaoferował gminie czy miastu, to walcz o zebranie grupy entuzjastów i chodźcie od domu do domu i mówcie co oferujecie. Z pewnością przynajmniej co 10 osoba odda na ciebie głos. Niekiedy ze zwykłej sympatii i w podziękowaniu za dotarcie do niej.
Starzy wyjadacze boją się takich wizyt, bo musieliby się tłumaczyć ze swych dokonań (lub co gorsze zaniechań) w dotychczasowej radzie. To broń dla ludzi świeżych i często właśnie młodych.
Nie przejmuj się innymi osobami na liście, bo wybory lokalne dotyczą spraw lokalnych i Ty będziesz mówił za siebie nie za szyld.
sorki za ort.błędy - zbyt szybko piszę a zbyt wolno myślę :(
Kossak - trafiłeś w sendo. Na tym właśnie polega "lokalność" naszych wyborów. Dlatego właśnie namawiam do przegłosowania kompletnie na wywrot. Niech to będzie PO, prawdziwa lewica, PSL (nie jestem hipokrytą), ale nie opcja rządząca. Bo tam właśnie wszystko jest ustalone, ten stały elektorat, pieniądze itd.
Wojtku, znowu odnoszę wrażenie że Ciebie chyba boli ambicja czasem. Szkoda. Pozwól na małą dyskusję.
1. Nie ma znaczenia na kogo zagłosujesz na liście TOS, lub PiS. Nawet jeśli wygra ktoś inny niż wyznaczony przez "górę", i tak będzie wykonywał określone instrukcje To taka grupa jest i taki porządek. Może i słuszny - ich sprawa. Ja natomiast jestem dość przyzwyczajony do własnego zdania i dla mnie to imperatyw kategoryczny. Poza tym zwróć uwagę, że spośród radnych TOS jest kilka osób, które NIE zostały wybrane. Ci, którzy wygrali zrezygnowali, aby owe osoby mogły wejść do rady. Ciekawe, czyż nie?
2. Zapis o obowiązkowej koalicji jest dla mnie kompletnie niezrozumiały. Chyba tylko jako ustawowe tworzenie "układów". Moim zdaniem właśnie chęć samodzielnego rządzenia jest motywacją do NIE tworzenia klik.
3. Lokalne wybory... nie zrozumiałeś mojego wpisu powyżej. Właśnie od lat wybieramy TE SAME osoby z TYCH SAMYCH list, a później marudzimy, że mało nowych, młodych itp. Lokalność naszych wyborów polega na tym, że albo głosujemy na sąsiada, albo na "znanego", albo na tego co nam pracę załatwił. Czyli opcję rządzącą. ZAISTE, droga to do rewolucji :/
4. Nie jestem póki co na żadnej liście. Owszem, mam dość oczywistą propozycję wynikającą z funkcji w organizacji. Ale dla mnie kandydowanie to nie kwestia ambicji osobistych. Cały ten anturaż świecznika mam gdzieś. Sprawdziłem. Mnie interesuje to, żeby wreszcie nie robili mnie i innych współziomów w konia. Jak czynisz to w ostatnim wpisie choćby Ty.
Pozdrawiam
majo takie szanse jak żyd na gestapo.stare paluchy majo jeszcze mało klika góro zobaczyta.
Różni nas to, że ty bronisz swojego szyldu jak nicei a ja uważam, że w każdym środowisku są pożądni i kiepscy ludzie.
Szyld niczego nie gwarantuje. Skoro sądzisz, że zawsze trzeba wykonywać czyjeś polecenia, to w Po, czy PSL nie jest inaczej.
TOS jest całkiem rozsądną inicjatywą i gdyby wprowadzić cezus wieku emerytalnego znacznie by zyskał.
PIS zupełnie mnie nie kręci ale mam tam fajnych znajomych i na nich mógłbym zagłosować.
PSL jest jak stary kapeć o którym każdy sobie przypomina, jak już jest w ciepłym domu [typowa obrotowa przystawka].
PO to wogóle porażka. Idea i rzeczywistość są tak odległe, że nie wiadomo czy to jeszcze to samo.
O SLD z grzeczności jako były szef powiatowy się nie wypowiem, bo też znam mnóstwo fajnych osób z tego środowiska i miło wspominam. Niestety wieczne rozdarcie i wewnętrzny podział jak w PO.
Czy są inne propozycje?
Wspólnota AKTYWNI, to wiadomo czyja to sprawka. Bez komentarza.
Wg. mnie najmniej uciążliwym szyldem na te wybory jest jednak TOS.
Jednak najlepiej popierać osoby bezpartyjne na różnych listach!
Wybory lokalne - działacze partyjni na aut !
Będą mieli swoje wybory do Sejmu niech wtedy walczą.
Wojtek, Ty masz naprawdę na imię Grzegorz? Jeśli tak, to i Ty bronisz swojego szyldu. I w takim razie znacznie lepiej prezentujesz się w sieci niż poza nią (na przykład na radzie osiedla) :))
Widzisz, właśnie opisałeś ugrupowania patrząc wyłącznie na centralny szczebel. Obawiam się, a w zasadzie mam pewność, że nie znasz lokalnych władz tych ugrupowań, a jedynie to co widzisz w TV. W związku z rym, przytocz sobie to co mówiłeś o głosowaniu na ludzi konkretnych. Skoro znaczy tylko tych z TOS (z PSL nie znasz z całą pewnością) no to o czym mówimy.
Nie, drogi Wojtku, Ostrowiec to nie jest kąsek należący się TOSowcom.
Zbyt dobrze znam właśnie tę opcję, by ufać marce. Są tam też porządni ludzie. Ale cóż, kiedy zaczynają klaskać nim wodzowie skończą mówić... Właśnie to jest egzemplifikacja republiki kolesi.
Pozdrawiam :)
naczytałeś się prasy lokalnej ...
pisałeś wcześniej
"Właśnie od lat wybieramy TE SAME osoby z TYCH SAMYCH list, a później marudzimy, że mało nowych, młodych itp."
Dlaczego wciąż głosujesz na te same osoby, to bez sensu.
Oferta jest tak duża, że można wybierać różne osoby.
Miejmy nadzieje że taki scenariusz się sprawdzi i ze młodość wygra zobaczymy w listopadzie dam znać. Wezmę pod uwagę podpowiedzi Wojtak. Miejmy nadzieje że dam radę powalczyć
Znaczy ze wspólnoty? Cóż, życzę Ci, żebyś się nie zawiódł. Bo jak sądzę, wierzysz w niezależność. Trzymam kciuki, szczerze! Bo w sumie nie ma rzeczy niemożliwych :)
RECZEK MOZE NIECH SWOJE RADY ZACHOWA DLA SIEBIE ,A MY ZACZNIJMY GLOSOWAC NA TYCH CO SA OSTATNI ,BA SA TACY KTÓRYM TO JAK WIDAC NIE PASI ,POD ROZNEGO RODZAJU PRZYKRYWKAMI MANEWRUJE TAK BY WYBRAC JEGO .DOroboty bo huta pada a znia ci co z niej zyja a nie w necie siedzi
Akcjonariusze Huty Ostrowiec zapytajcie syndyka nadzorującego masę upadłościową czy coś dla Was zostawił ?
Kto to jest syndykiem ?
chciałem powiedzieć, że PSL też coś robi dla miasta :)