Z tego co mi wiadomo prezydent nie stawia się osobiście, reprezentuja go dwaj adwokaci z Kielc.
Co ma do ukrycia,że boi się wejść do sądu?
Może boi się niewygodnych pytań mediów przed budynkiem sądu.
Raczej nie ma takiej opcji, żeby oskarżonego nie było na rozprawie.