Już niedługo. Rząd już o to zadba.
https://koduj24.pl/monopol-i-rzadowe-zlecenie-na-5-milionow-masek-uzyskala-spolka-dzialacza-pis/
Się właśnie zastanawiałem o co chodzi. Jednak z moich teorii to właśnie taka, że ktoś już ugra sobie wyłączności, bo ciężko walczyć z windowaniem cen poprzez blokadę i możliwość kupna obywatelom tego czegoś taniej.
Cena masek w hurcie na terenie Chin spadła do 10 centów a u nas?
Spokojnie już nie musicie się denerwować, Janusze zaczynają dawać wypowiedzenia.
15 zł sztuka za uszyta maseczkę. Cenią się lepiej niż można normalnie kupić. Oczywiście screeny poszły do Skarbówki.
Ta poszły już to widzę.
Ty może nie zobaczysz, ale "producent" już tak.
No i? przecież marże może sobie brać jaką chce. Nie jest to regulowane w prawie. Już prędzej UOKiK, ale to też nic nie da, bo nie robi monopolu, ani nie stosuje cen dumpingowych. Jedyna opcja jak sprzedaje jako antywirusowe, a nie są bo nie mają materiału z taką gramaturą. Jeśli sprzedaje jako "stroje karnawałowe" to mogą mu naskoczyć.
Skok cen jest rzeczą naturalną i normalną. Wszelkie próby przeciwdziałania przez ceny maksymalne nie pomogą a pogorszą sytuację. Wolicie mieć maseczkę za 50 zł czy nie mieć jej wcale ?
Nie zgodzę się, można zapisać maksymalna marże i maksymalną liczbę pośredników. Jeżeli uważasz przebitkę x 10 za normę to współczuję.
To współczuj. Maksymalną marże? To może w twoim zawodzie powinni ustanowić maksymalną płacę, a skoro ja uważam, że powinno ona być na poziomie 1,2x minimalnej to czekam na wprowadzenie -takiego cennika.
Cóż może kiedyś i tobie przyjdzie usłyszeć jak nie masz to zdychaj, bo ja dostane 10 razy więcej jak mnie to kosztowało i już. Ja nie dałem takim chujom jak ty zarobić i nie pozwolę się terroryzować a karma kiedyś wróci.
Przepraszam za użycie wulgaryzmu ale to było właściwe słowo i pewne rzeczy należy nazywać po imieniu.
Różnica między nami jest taka, że ja zrobiłem zapasy kiedy ze mnie się śmiano. Zaopatrzyłem się w odpowiednie półprodukty i nawet umiem szyć (mam maszynę), więc sobie poradzę bardziej. I nie chodzi tylko o maski, ale wiele więcej. Nie sprzedaje ich, ale mogę ci coś podpowiedzieć. Jeśli liczysz, że w podbramkowej sytuacji, ktoś ci da te 10 razy więcej to możesz się nieźle zdziwić.
Nie mogłeś mi nie dać zarobić, bo jest kilka powodów. Karma? za to, że oddaje honorowo krew, że jestem honorowym dawcom szpiku, że czasami pomagam ludziom na których ty nawet nie spojrzysz? Człowieku, twoje człowieczeństwo jest tylko pozorem, bo jestem pewien, że patrzysz najdalej na czubek swojego nosa.
Zobaczcie ile osób prywatnych, firm szyje maseczki i oddaje dla szpitali, a zawsze znajdzie się ktoś, kto wykorzystuje sytuację i chce kupę kasy. Ok, niech kombinuje ale nie wykorzystuje zdrowia i życia innych do tego celu. Bardzo słabe to i niehumanitarne. Wstyd na ulicę wyjść będąc taka pazerna osobą. To jest miasto gdzie prawie każdy się zna chociażby z widzenia.
Humanitarność kończy się tam gdzie zaczyna się zagrożenie jednostki. Teraz maski, za chwilę respirator, a jeszcze dalej jedzenie. Zawsze tak było i będzie.
Póki możemy, to pomagajmy sobie. Popatrzcie na inne miasta, jak się jednoczą a tu tylko wydrzec ostatni grosz, skopac leżącego