To wszystko działa na zasadzie sprzężenia zwrotnego. Najpierw jest grupa z liderem i powstaje komitet. Potem jest zbiórka na komitet. Potem jeśli komitet wygrywa wybory prezydent w geście rewanżu rozdaje dobrze płatne stołki z podatków mieszkańców.
Miejscy aktywiści od lat w całej Polsce alarmują o patologii „partyjnego zatrudnienia”. Argumentują, że radni często dostają stanowisko od prezydentów miast, których pracę mają w tym samym czasie kontrolować. Jak pogodzić „wdzięczność” ze sprawowaniem nadzoru nad władzą wykonawczą?
Jak to dobrze .ze PREZYDENT GORCZYNSKI nie jest z pis Patologii..bo inaczej miasto calkiem by UPADLO..
Ha ha ha 16:28 tylko z PO/TOS/PSL patologii.