A ja niestety znam wiele takich osób:( Statystycznie ok. 30 % nie zdaje właśnie na placu - więc albo łuk, albo górka, albo przygotowanie do jazdy ( też się niektorym zdarza:))
Ja uczyłam się u Pana Mazura. Szkoła nazywa się MAZ-MET, polecam! Norbert rzeczywiście bardzo dobrze tłumaczy łuk, więc z tym problemów na egzaminie nie miałam żadnych.
jak ktoś nie potrafi po łuku jeździć i ruszać pod górkę to żaden z niego kierowca nie będzie.niech da dupie spokój. nic dziwnego,że egzaminów nie zdają jak nawet ruszać z jedynki nie potrafia i auto im gaśnie na każdych światłach.
Bo tobie to po kilkunastu godzinach jazdy nigdy samochód nie gasł, taaaa.
A łuk to nawet z zamkniętymi oczami wychodził, jasne;/
Powiem tak....Łuk za pierwszym podejsciem zrobilam za 2 razem...jakos sie udalo, skrecilam jak minelam lusterkiem 1 slupek....ale nie zdałam bo zapomnialam o swiatłach!!!!
Za drugim podejsciem nie zrobilam luku....tez tak skrecilam...i zonk zaczepilam o slupek...w sumie przewalilam...:)...i uwazam ze do dupy to skrecanie przy slupku....samochód nie zawsze ustawia sie idealnie w kopercie...dlatego lepiej na wyczucie!!!
Próbowałam juz swoim samochodem na wyczucie i wyszlo..tzn. patrzyłam w tylną szybę i w w małym okienku z prawej strony szukałam pachołka, który prowadzi na prostą...i starałam sie Go nie zgubic i wychodzilo:)...wiem, ze jeszcze jest sposób na prawe lusterko...patrzysz w lusterko i starasz sie nie zgubic lini i pachołków i najwazniejszy ten pacholek co wyprowadza na prostą...
Dlatego chce jeszcze tak popróbowac..czy ktos sie tak uczyl?? jesli tak to gdzie..??
i nieprawda ze jak nie umiem luku to źle jeżdze..wzniesienie robie dobrze i na drodze mysle ze tez nie najgorzej...po prostu kazdy ma swój sposób na łuk...
Jeżeli próbowałaś swoim samochodem i wychodziło Ci to trzymaj się już tego sposobu. Tym sposobem uczy jezdzić Norbert z MAZ-METu.
MAZ-MET ZTS Ośrodek Szkolenia Kierowców i Operatów Włodzimierz Mazur
plac manewrowy nr 1 MPK
plac manewrowy nr 2 za Carrefourem
Biuro
ul Sandomierska 26a
tel 41 2480035
kom 513133780
wł 508536750
to tyle bo żeby nie było że reklamuję firmę dla której pracuje
"i nieprawda ze jak nie umiem luku to źle jeżdze.."
To też wcale nie znaczy ze umiesz jeździć
Prawda jest taka że na kursach nie uczą jak jeździć, ale jak zdawać egzaminy. Które nie za wiele mają z życiem wspólnego. Dają jedynie fałszywe poczucie ze umiesz jeździć bo masz przecież papier
A na egzaminie czepiają się wszystkiego,ja za ,,płytko'' zaparkowałam na luku i oblałam
Kręcenie przy pachołku jest wygodne, ale złudne.
Na to czy Ci sie uda składają się trzy elementy: ustawienie auta w polu zatrzymania, prędkość jazdy i szybkość kręcenia. Jeśli zatrzymasz się zbyt blisko krawędzi pola zatrzymania, albo jedziesz za szybko lub za mocno skręcisz to zawsze wjedzisz na linie lub pachołek, nawet jak Ci sie wydaje że pokręcisz w dobrym momencie.
Jeśli już chcesz jechać "na pachołek" to gdy skręcisz jeden obrót później od razu kontroluj sytuację w lusterkach bocznych a po wyjściu na prostą przez tylną szybę.
a ja uczyłam sie w kaskaderze.i tez uczyli mie na słupek i to świetnie się sprawdziło, potem po lusterkach patrzyłam czy auto równolegle do linii jedzie...zdałam za pierwszym razem a egzamin trwał całe 48 min :) jakaż jestem z siebie dumna..hahah
jak wy po łuku nie umiecie jezdzic to lepiej zebym was nie spotkam na ostrowcu !
Moim skromnym zdaniem to paranoja,manewry na placu powinny byc jako dodatek a nie podstawa zdania prawa jazdy to kasa dla WORD-u jak obleje na placu i nie wyjeżdzi oktanów,ważne jest jak kierowca spostrzega zagrożenia na drodze i sobie z nimi radzi bez wiekszego stresu. Cofać sie nauczymy z czasem, a jak nie to cały czas do przodu i nie dawać zarobić lakiernikom i blacharzom,szerokości i przyczepnosci przyszłym kierowcom.
dajcie sobie spokuj z tymi slupkami cudami...na wyczucie...nie wychodzi powtarzać do skutku
co do pierwszego posta w watku to jak mozna cie nauczyc na wyczucie cofania po luku?? przeciez widzisz linie w lusterkach