Morawiecki twierdzi że jest bezpiecznie, tylko dlaczego policja daje mandaty.
Członkini komisji wyborczej w Jasieńcu o tym, że jest zakażona koronawirusem, dowiedziała się przez przypadek. Nie miała żadnych objawów i czuła się dobrze, ale przeszła testy na obecność wirusa przed planowanym wcześniej przyjęciem do szpitala. Oprócz niej w komisjach wyborczych pracowali także jej mąż i teść. Zostali poddani badaniom, jednak dały one wynik negatywny. Obaj mężczyźni zostali skierowani na kwarantannę i oczekują na kolejne testy.
Dziwne, że państwo płaci za testy Ukraińcom a nie może przebadać ludzi w komisji, druga sprawa to sporo osób z jednej rodziny zasiadało w komisji wyborczej.
Beda masowe pozwy. Zabierzta babce dowod
Babcie dzisiaj są mądrzejsze i sprytniejsze uważaj żeby Tobie nie zabrała.
Zabierz babce dowod, babki nie mysla juz normalnie zmanipulowane przez tvpis i kler.
Nie lataj po burdelach to covida nie złapiesz.
Jak pozyjesz dłużej to zrozumiesz ze jedna z jak to mowisz tych babek urodzila osla czyli Ciebie
Babcię osobiście zawiozę na wybory gościu 17:12. Sama już nie dojdzie a szkoda każdego głosu. Walczymy o kolejną kadencję prezydenta Dudy.
Czyli o homofobie i cofniecie kulturowe. Gratulacje
Jaka u Ciebie kultura jak nie szanujesz starszych