Kler ma być na równi prawem i ma płacić podatki i nie dyktować jak mają żyć rodziny o których g...o wie i nie psychicznie wykańczać kobiety
Kler w kościele a nie polityce
Do października?
DOSYĆ
Módlmy się i wspierajmy obolałych i zawstydzonych księży z parafii w Sosnowcu.
Módlmy się i wspierajmy obolałych i zawstydzonych księży z parafii w Sosnowcu.
To ma być przyszłość ludzi pracy dobrobytu a nie patologii darowizn średniowiecza strachu kobiet poniżania itp.
strachu kobiet PRZED CZYM ???
Przed rządami zjednoczonej prawicy
14:33 przed policją w gabinecie ginekologicznym, przed sytuacjami takimi, jak ta, która doprowadziła do śmierci Izabeli z Pszczyny
Ksiądz najlepiej wie co to jest orgia, i to od strony praktycznej. Już w seminarium wiedział
Dalej tak myślisz?
Tak
Kościół jest siłą tego narodu, ale mówiąc równie lapidarnie, Kościół to jedyna droga do wiecznej szczęśliwości po tamtej stronie życia, w przeciwieństwie do brnięcia ku wiecznemu zatraceniu.
Pytanie retoryczne brzmi: czy istnieje wiarygodna alternatywa sensu życia, czy można o tym nie myśleć, tracić nadzieję i pogrążać się?
Po pierwsze, należałoby uzmysłowić sobie, czym jest wieczna (po tamtej stronie) WIECZNOŚĆ? Czyli jakby ciągła nieprzemijalność, bez upływającego czasu; dla wyobrażenia - trwanie przez niekończące się powtórzenia miliardy miliardów, znanych nam w tej rzeczywistości, lat.
Po drugie i ostatnie, pytanie, czy można wyobrazić sobie miejsce i atrybuty owego WIECZNEGO zatracenia?
Mówią, że to egzystencja w nienawiści do siebie i ohydnego ‘towarzystwa’, które z nie mniejszą nienawiścią miota ciosami tortur i dręczeń. Istnienie z doznawaniem niewyobrażalnych cierpień psychicznych, w przenikliwych ciemnościach i nieludzkiej otchłani nieznośnych doznań (smród, gorąco, ciasnota, przerażające jęki istot jakby ludzkich i innych, ubezwłasnowolnienie wyboru jakiejkolwiek ulgi itp.). A w tle nieskończenie wielka tęsknota za Stwórcą, rajem utraconym..... i ta przerażająca świadomość, że stan ten, w mękach nie do wypowiedzenia jakimikolwiek słowami, trwać będzie wiecznie i nigdy nie będzie zmieniony (patrz: świadectwa rzeszy ludzi, którym to objawiono).
Zatem, wobec powyższego, dlaczego i w imię jakich wartości, grzeszne i haniebne czyny niektórych osób konsekrowanych, „afery, korupcja, układy” itp., czy cokolwiek innego, miałoby zachwiać naszą wiarą i pchnąć nas do apostazji z perspektywą wiecznego zatracenia?
Siłą to był w średniowieczu
Oto wielka tajemnica wiary, złoto kurwy i dolary
12;43 nisko upadles ale zawsze mozesz wstac
Jedni mogą inni jak ten z Dabrowej już nie.